Lipcowe mamy

[oliviaa]

A co Ty Aniu porabiasz na Targówku? Co prędzej stamtąd uciekaj, bo ja tam jutro spuszczam bombę Na Targówku mieszkaja te pasażyty, które remontują moje mieszkanie Jak mi jutro nie zamontują szaf, ta chyba będę usiała jakos osobiście to towarzystwo pogonić

moja mama znalazla jakiegos faceta. pan zlota raczka. robi wszystko do tego zawsze stara sie nie narobic burdelu. wszsyutko sam ladnie zakleja i zabezpiecza. przychodzi codziennie sumiennie. do tego jeszcze jest tani! pan idealny. jedyny mankament ze nie ma swojej ekipy tylko wszsytko robi sam wiec mu sie schodzi zwykle ale chyba warto jak nie trzeba potem bomby na jego osiedle zrzucac

Hello!

Prosze mi powiedzieć, KTO ZABRAL MOJE DZIECKO!!!!???????????? Bo ten brązowooki Potworek, którego dostałam wczoraj od Tuty to NIE JEST moja Julia W ciągu ostatnich dwóch lat nie płakała (wrzeszczała) tyle co wczoraj po południu, rzucała sie na podłogę, tapczan i zabawki, kopała i rzucała wszystkim to pewnie ten przereklamowany bunt dwulatka

oj cos mi sie wydaje ze takie piekne ciemne oczka to ma tytlko jedno dziecko na swiecie. drugiej Julki nie ma;-)

 

[oliviaa]

Tusia wszystkiego naj naj!!!!:-)

 

[oliviaa]

a my mamy tu dzisiaj.............. 42 stopnie ciepla!!!!!:-)
juz teraz jest powyzej 35!!!!:-)
generalnie to Klaudia, Wiki i Martuska trafily z pogoda na wakacje jak w totolotka!kilka lat nie bylo tak cieplo w grecji!
a wlasnie NiaNia wez cos opowiedz jak tam na kos bylo a nie tylko kilka oglednych zdan rzucilas!;-)
bo jak na poczatku twojego pobytu zaczelo wiac to sie troszke strachalam ze mnie tam przeklinasz;-)

 

[nenius]

znowu puściutko...dziwne bo pogoda dzisiaj niezbyt piekna...

 

[elen_dir]

ostatnie doniesienia z linii frontu; opiekunka odebrała ze żłobka........ Potworka płacze, tupie, krzyczy - do nikogo nie chciała pójść, przedszkolanki mają jej dosyć

dżizas - chwilowy kryzys czy mam szukać niani?

 

[nenius]

ostatnie doniesienia z linii frontu; opiekunka odebrała ze żłobka........ Potworka płacze, tupie, krzyczy - do nikogo nie chciała pójść, przedszkolanki mają jej dosyć

dżizas - chwilowy kryzys czy mam szukać niani?

ojojoj, chyba za wcześnie na szukanie niani...może trzeba przeczekać? Płacz nie pomógł, nadal odstawiałaś ją do żłobka to teraz próbuje innych metod...Może jak zobaczy, że też są nieskuteczne to przestanie

Nie wiem, trudno tak coś radzić jak się jest z boku, Ty jesteś mamą i sama musisz zdecydować co dla Juleńki będzie najlepsze.

Bo z drugiej strony szarpać dziecku nerwy może niepotrzebnie...może z nianią byłoby jej rzeczywiscie lepiej? Może jest jeszcze za mała, żeby dobrze bawić się z dziećmi a na całą uwagę dorosłych też nie może liczyć bo panie mają do opieki kilkoro dzieciaczków. Niania zaś poświęcałaby czas wyłącznie Julii (przynajmniej w teorii)...

 

[niesia]

Hejo
U nas pogoda pieska. Byłam dzisiaj z Małą u lekarza no i okazuje się że ma alergię:--(. A takim zdrowym dzieckiem się zapowiadała. Nigdy jej nic nie dolegało, nigdy nie miała żadnych problemów ze skórką a tu masz...

 

[nenius]

Hejo
U nas pogoda pieska. Byłam dzisiaj z Małą u lekarza no i okazuje się że ma alergię:--(. A takim zdrowym dzieckiem się zapowiadała. Nigdy jej nic nie dolegało, nigdy nie miała żadnych problemów ze skórką a tu masz...

a co sie dzieje Niesiu? Jakie objawy?

 

[elfiko]

hejka witam popołudniwo
gdzie Wy wszystkie mieszkacie skoro u was deszcz pada? ja mam piękne słoneczko i 26 stopni w cieniu :-)
Elen ja bym jeszcze przeczekała, tez mi sie wydaje,ze Julia próbuje innej metody niż płacz
hi hi swoja drogą jak opisujesz zachowanie Julii to wypisz wymaluj moja Weronika - codziennie

 

[Iwon]

ostatnie doniesienia z linii frontu; opiekunka odebrała ze żłobka........ Potworka płacze, tupie, krzyczy - do nikogo nie chciała pójść, przedszkolanki mają jej dosyć

dżizas - chwilowy kryzys czy mam szukać niani?

O kurcze, elen, przykro mi, że masz takie jazdy. Kompletnie nie wiem, co Ci poradzić, nie spotkałam się z taką sytuacją. Wygląda to na ewidentny skutek nagłej zmiany w życiu Julki. Dzieci bardzo różnie reagują na takie 'rewolucje'. A skoro taka jest przyczyna, na Twoim miejscu chyba nie decydowałabym się jeszcze na zabranie małej ze żłobka. To może być przejściowe. Choć wiem, ze na pewno ciężko Ci z myślą, że Julka tak to przeżywa. Może porozmawiaj z przedszkolankami, pewnie nie raz miały takie akcje i podpowiedzą Ci, co robić, poszperaj w internecie. Świadomość, ze nie tylko Julka tak reaguje i wiedza, ile to może potrwać na pewno Ci pomoże w podjęciu decyzji. Z drugiej strony, gdyby okazało się, że mała należy do dzieci, które nie są jeszcze gotowe na taką samodzielnośc, nie robiłabym niczego na siłę. Ale na takie wnioski chyba jeszcze za wcześnie?...Hmm..