No cześć :-)
Nastały suche lata na BB
Laski korzystają z ciepła albo są w rozjazdach. Takim to dobrze
U nas kilka zmian. Kornel w ciągu ostatnich tygodni bardzo zmienił swój stosunek do mnie. W miniony weekend był do mnie dosłownie 'przyssany'. Co chwila wieszał mi się na szyi, a gdy szedł na popołudniową drzemkę płakał i wołał, żebym była przy nim. Obejmował mnie i zasypiał patrząc głęboko w oczy
Woła mama, mamo, daje mi buziaki bez powodu, inni członkowie rodziny mogliby dla niego nie istnieć. A ja? Nie powiem, żeby było to dla mnie męczące, przeciwnie. Czuję się z tym bardzo fajnie i odnoszę wrażenie, że bardziej się do siebie ostatnimi czasy zbliżyliśmy
I nie wiem, czy ma to z tym jakiś związek, ale ostatnio odzywa się we mnie chęć posiadania
drugiego dziecka
Poza tym mam dużo pracy, dlatego mało czasu dla Was. Ale podczytuję ;-)
Miłego dnia