reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy

reklama
dzięki kochane za pocieszki:elvis::elvis::elvis:

w sumie łoś mnie wkurzył(a właściwie sytuacja
w jakiej się on znajduje) i dziś czekam na jego telefon,
mam nadzieję,że usłyszę,iż coś zrobił z poprawą tego stanu

ale to kochane raczej nie nadaje się na wątek główny,
jak bedę już po rozmowie i mój stan emocjonalny bedzie
pozwalał mi na pisanie na kalwiaturze...............to skrobne
na zwierzakach............bo na pewno będe potrzebować
emocjonalnego wsparcia i spojrzenia na zagadnienie
bez emocji
 
Aga pisz szybciorem co i jak u WAs z tym przedszkolem,
jak chłopaki i oczywiście jak Twoje odczucia:confused:;-):tak::-)
 
Od wczoraj chodzą na 3 godziny:tak:.Wczoraj byli zachwyceni:tak::-).Taniczyli,śpiewali,robili wyklejanki-do domu wracac nie chcieli:-p:baffled:;-):-).Zobaczymy jak dzis bedzie.
Od nowego domku do przedszkola blisko mamy bo w zasadzie jakies 200 metrow:happy:
Wczesniej nic nie pisalam bo nie myslama,ze pojda wczoraj zabralismy sie z nasza nowa sąsiadką(która jest wychowawczynia w przedszkolu) no i zosali...
 
dzięki kochane za pocieszki:elvis::elvis::elvis:

w sumie łoś mnie wkurzył(a właściwie sytuacja
w jakiej się on znajduje) i dziś czekam na jego telefon,
mam nadzieję,że usłyszę,iż coś zrobił z poprawą tego stanu

ale to kochane raczej nie nadaje się na wątek główny,
jak bedę już po rozmowie i mój stan emocjonalny bedzie
pozwalał mi na pisanie na kalwiaturze...............to skrobne
na zwierzakach............bo na pewno będe potrzebować
emocjonalnego wsparcia i spojrzenia na zagadnienie
bez emocji

to ja nie mam szans na poznanie szczegółów... ale nieważne i tak wirtualnie wspieram :elvis:
 
Od wczoraj chodzą na 3 godziny:tak:.Wczoraj byli zachwyceni:tak::-).Taniczyli,śpiewali,robili wyklejanki-do domu wracac nie chcieli:-p:baffled:;-):-).Zobaczymy jak dzis bedzie.
Od nowego domku do przedszkola blisko mamy bo w zasadzie jakies 200 metrow:happy:
Wczesniej nic nie pisalam bo nie myslama,ze pojda wczoraj zabralismy sie z nasza nowa sąsiadką(która jest wychowawczynia w przedszkolu) no i zosali...

to super, ze chłopcom sie podoba :-)
 
reklama
Od wczoraj chodzą na 3 godziny:tak:.Wczoraj byli zachwyceni:tak::-).Taniczyli,śpiewali,robili wyklejanki-do domu wracac nie chcieli:-p:baffled:;-):-).Zobaczymy jak dzis bedzie.
Od nowego domku do przedszkola blisko mamy bo w zasadzie jakies 200 metrow:happy:
Wczesniej nic nie pisalam bo nie myslama,ze pojda wczoraj zabralismy sie z nasza nowa sąsiadką(która jest wychowawczynia w przedszkolu) no i zosali...

Czyli wszystko tak na spontana :) To super !

A wiecie co, ja widzę że Maciek bardzo garnie się do dzieci. Tylko że kilka razy nam sie zdarzylo, że szlismy np. na plac zabaw i Maciek biegł do dzieci. On zawsze albo chwilkę obserwuje dzieci, albo chce z kimś się bawić i wtedy wyciąga rączkę na "cześć" albo daje czy pokazuje coś co ma (samochodzik czy kwiatek). I wielokrotnie zdarzylo sie, że został uderzony, a jeden dzieciak rzucil się na Niego i zaczął gryźć po twarzy :szok::eek::baffled:

No i sama nie wiem co o tym myslec. Bo Maciek idąc do piaskownicy chce się dzielić, a inne dzieci chowają swoje zabawki i w ogóle nie chcą się nimi dzielić (nie tylko z Mackiem - w ogóle nie chcą się bawic z innymi). W związku z tym rzadko widzę, żeby dzieci razem się bawily, a Mackowi trochę smutno z tego powodu. Na dodatek rodzice czy opiekunki mają to wszystko gdzieś i dzieci wcale nie uczą się razem bawić. Tak się zastanawiam czy to specyfika W-wska (tu jednak jest specyficznie i w obcym miejscu każdy żyje tak dla siebie) czy to ja i Maciek jestesmy nieprzystosowani :confused:
 
Do góry