Lipcowe mamy

[gazelaczek]

Hej Aniu - jeszcze ja jestem!.

 

[ania.g]

Ostatnie na polu bitwy przed dlugim weekendem

 

[gazelaczek]

Zazdroszcze Ci chociaz ogrodka. Ja bym chciala wyjechac zeby maz troszke odpoczal. Inaczej nawet gdy ma wolne dni to sobie wynajdzie jakies prace przy komputerze... Tak to chyba jest gdy sie prowadzi wlasną dzialalnosc gospodarcza. Takiego pracusia to po prostu trzeba wywieźć gdziueś daleko i pilnowac zeby po drodze nie bylo żadnych komputerow, hi hi

 

[ania.g]

Moj tez najchetniej kiedys spedzal czas przed komputerkiem, ale teraz jak mamy tylko weekendy dla siebie to przynajmnie czas organizujemy wspolnie. Przyanjmniej taki plus tej calej rozlaki.

 

[kaśka k]

hihihi ja też zaglądam co chwilkę i meczu nie oglądam  ;D
mój brat zdaje mi zawsze telefoniczne relacje i nie muszę się meczyc przed telewizorkiem hihih

 

[ania.g]

Teraz to ja okupuje w tygodniu nasz komp ;D, w weekendy tylko poczytam forum  ;D

 

[gazelaczek]

A ja dzis poszlam na male zakupy w okolicy i zadzwonila komorka, ze przyjechali z wodą i nie ma kto jej w domu odebrac. No i my wtedy z brzuchem w te pędy do domku! Jeeeeju, dawno takiego galopu nie uprawialam! Z wrazenia zapomnialam ze jestem na zwolnieniu z owodu oslabienia  

 

[kaśka k]

Gazelaczku mój to też straszny komputerowiec z własną działalnością ale pracuje na zlecenie i to go całkowicie pochłania więc cóż,,,,,,

 

[gazelaczek]

Aniu, ale w weekendy to akurat jest pusto, wiec dobrze sie sklada, hi hi
Kasia - zrobilas juz liste obowiązków dla gości???  

 

[ania.g]

My nie mamy tv w domku, wiec ogladanie meczu jest zawsze zwiazane z wyjsciem towarzyskim... Moze i ja sie dzis skusze i do kuzynki wpadne - zobacze. Maz dopiero o 23 zostanie zgarniety przeze mnie z dworca, wiec mam jeszcze czas ....