reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy

Cześć wszystkim

Dasaria szczerze współczuję.
Dobrze mówisz,:tak: :tak: takie kruche jest niestety życie, ale trzeba żyć dalej dla najbliższych. A takie momenty jak ten tylko nas wzmacniają.:tak: :tak:

Agnieszko R. Tobie również szczerze współczuję.
 
reklama
wczoraj był pogrzeb mojej babci, zmarła nagle :-( :-( :-( :-(
zatrzymanie akcji serca:-(
:-( :-( :-( Asiu bardzo mi przykro:-( :-( :-(

Przykro mi :-( :-( :-( Tym bardziej, że sama ostatnio przeżyłam trudne chwile, babcia miała udar i otarła się o śmierć. Teraz jest sparaliżowana i nadal jej stan jest ciężki :-(
:-( :-( :-( Iwon a co lekarze mówią? są jakies szanse na wyzdrowienie ??

:-( :-( :-( Czesem trzeba takiej tragedii, aby człowiek przewartościował swoje życie i tak jest ze mną. Koniec z przejmowaniem sie duperelami i czepianiem się.
Kto wie czy dane nam bedzi dozyc starosci??? :-( :-(
Zamierzam brac z zycia wszystko co najlepsze pełnymi garściami, zycie jest takie krótkie :-(
"śpieszmy się kochac ludzi, bo tak szybko odchodzą":elvis:
świete słowa Asiu...:tak: :tak: i az się chce zacytować piosenke Maryli " nie daj mi Boże broń boże skosztować tak zwanej życiowej mądrosci ..."

Jak już wcześniej pisałam Daria śpi teraz sama w "dorosłym" 2-osobowym:szok: łóżku. Rano oczywiście nas budzi przychodząc do sypialni:-p .
Mąż przed pracą robi nam sniadanie i zostawia je na stole.
W czwartek Daria przyszła rano do mnie do łóżka i mówiła am am am, ja się jej pytam czy jest głodna, ona nieee. POszłysmy do kuchni i okazało się, że Daria już sama zjadła śniadanie :szok: :szok: :szok: :szok: . POdsuneła sobie krzesło i zjadła kanapki :szok: :szok: :szok: :-) :-) .
:szok: :szok: :szok: :szok: :cool2: :cool2: :cool2: :cool2: :laugh2: :laugh2: :laugh2: świetna jest i jaka samodzielna :tak: :tak: :tak:
Dzień dobry :)

U nas dziś rano byla akcja, bo wieczorem dostałam krwawienia :-( Okazalo sie, że w przychodni nie ma miejsc do gina, więc polecialam tam z mordem w oczach i wizją taką, że jak mnie nie przyjmą, to się sama włamie do gabinetu, usiądę na fotelu i nie wyjdę dopoki ktoś mnie nie obejrzy :cool2: Na szczęście obylo się bez drastycznych scen, akurat zwolniło się miejsce u lekarza (tak na zawołanie, hm...). I mialam usg i widziałam dzidzię z pikającym serduszkiem :-) :-) :-) No i teraz jestem cała szczęśliwa :tak:

Lekarka powiedziała żebym nie dźwigała Macka, zastanawiam się jak Mu to teraz wytumaczyć :eek: :szok: :baffled:

GAZELKO DBAJ O SIEBIE I OSZCZEDZAJ SIĘ MAKSYMALNIE:tak: :tak:

:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Elfik to chyba dobre wiadomości :-D:-D:-D:-D:-D
Chociaż podobno eurespal działa też usypiająco hihihii ale może nie na wszystkich hehehhee
a to juz rozumiem zachowanie Kuby , a zastanawiałam się czemu coraz szybciej chodzi spac ...a tu prosze ..:cool2:
 
Jak już wcześniej pisałam Daria śpi teraz sama w "dorosłym" 2-osobowym:szok: łóżku. Rano oczywiście nas budzi przychodząc do sypialni:-p .
Mąż przed pracą robi nam sniadanie i zostawia je na stole.
W czwartek Daria przyszła rano do mnie do łóżka i mówiła am am am, ja się jej pytam czy jest głodna, ona nieee. POszłysmy do kuchni i okazało się, że Daria już sama zjadła śniadanie :szok: :szok: :szok: :szok: . POdsuneła sobie krzesło i zjadła kanapki :szok: :szok: :szok: :-) :-) .

Gratuluję takiej samodzielnej córuni :tak: :tak: ale mądrala z tej Darii, zachowuje się jak conajmniej 3 letnie dziecko :-D :-D
 
:-( :-( :-( Iwon a co lekarze mówią? są jakies szanse na wyzdrowienie ??

Aniu szkoda słów, lekarze rozkładają ręce i każde ich działanie sugeruje, że nie opłaca się starać, bo babcia ma już swoje lata :no: W szpitalu krakali, że na pewno z tego nie wyjdzie, a babcia po tygodniu już była w domu. Wypisując ją twierdzili, że na pewno nie wróci jej sprawność, a babcia po dwóch tygodniach już sama przewraca się na jeden bok. Ja wiem, ze gdyby miała porządną rehabilitację i opiekę psychologa, przynajmniej częściowo wróciłaby do formy. Ale na pomoc służby zdrowia nie ma co liczyć. Niech ich szlag. Dlatego pracuję nad tym i obdzwaniamy z mamą wszystkie inne możliwe instytucje..Mamy już sygnał z hospicjum, może się uda, ale na razie nie chcę zapeszać..

Ja nie daję wit D3
Zreszrą zawsze ją dawałam jak mi się przypomniało:eek: :zawstydzona/y: :dry:

U mnie identycznie! :baffled:
 
Moje dziecko zdrowieje,idzie jak burza
zmywałam gary a ona w tym czasie wyjęła z szafki wszystkie miski i plastikowe pojemniki, kiedy to chowalam ona w tym czasie rozwaliła zabawki- te które sprzatnełam przed zmywaniem, kiedy i z tym sie uporałam wracam do kuchni a tam... wszystkie miski i pojemniki na podłodze :baffled:załamka :-p

teraz własnie chodzi po domu z garnkiem w którym ma klocek i tym wali tak ,że musiałam sobie kawe zrobic bo mi głowa pęknie :eek::baffled::dry:

To u mnie jest identyko:-D :-D. Jak było zimno na podwórku, to nie miałam innego wyjścia i musiałam tylko latać i sprzątać, bo i tak większość czasu spędzaliśmy w domku:-D :-D :-D , ale teraz :laugh2: :laugh2: hmmmm, kiedy jest tak cieplutko, to poprostu wybywamy z domu i siedzimy na powietrzu jak najdłużej, żeby nie parzeć na ten bałagan:-p :-p . Najgorszy w tym wszystkim niestety jest moment powrotu:szok: :szok: :szok: :szok: i trzeba zabierać się za odgruzowywanie chatki:baffled: :baffled:
 
Jak już wcześniej pisałam Daria śpi teraz sama w "dorosłym" 2-osobowym:szok: łóżku. Rano oczywiście nas budzi przychodząc do sypialni:-p .
Mąż przed pracą robi nam sniadanie i zostawia je na stole.
W czwartek Daria przyszła rano do mnie do łóżka i mówiła am am am, ja się jej pytam czy jest głodna, ona nieee. POszłysmy do kuchni i okazało się, że Daria już sama zjadła śniadanie :szok: :szok: :szok: :szok: . POdsuneła sobie krzesło i zjadła kanapki :szok: :szok: :szok: :-) :-) .

Ale jaja. Niezła agenciara z Darii. Co będzie czekać, aż się matka z wyrka zwlecze, hihi. :-) No i pochwała dla mężusia za te śniadanka. Mój nie dość, że mi nie robi, to sam też nie je, bo mu się robić nie chce :-) No przepraszam, czasem mi w weekend robi, ale jak zrobi w sobotę, to w niedziele juz słyszę "Przecież wczoraj ja robiłem." :-)
 
reklama
Aniu szkoda słów, lekarze rozkładają ręce i każde ich działanie sugeruje, że nie opłaca się starać, bo babcia ma już swoje lata :no: W szpitalu krakali, że na pewno z tego nie wyjdzie, a babcia po tygodniu już była w domu. Wypisując ją twierdzili, że na pewno nie wróci jej sprawność, a babcia po dwóch tygodniach już sama przewraca się na jeden bok. Ja wiem, ze gdyby miała porządną rehabilitację i opiekę psychologa, przynajmniej częściowo wróciłaby do formy. Ale na pomoc służby zdrowia nie ma co liczyć. Niech ich szlag. Dlatego pracuję nad tym i obdzwaniamy z mamą wszystkie inne możliwe instytucje..Mamy już sygnał z hospicjum, może się uda, ale na razie nie chcę zapeszać..


U mnie identycznie! :baffled:
Smutna sprawa z twoją babcią Iwonko:-( :-( :-(
Ja chodząc z dziećmi po lekarzach doszłam do wniosku, że nie ma co na nich liczyć, a o tym żeby ci dziecko wyleczyli w ramach NFZ trzeba zapomnieć i nie tylko dzieci się to dotyczy tylko wszystkich:-(
 
Do góry