reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy

Mleko też oczywiście pijemy z butli i chyba jeszcze tak zostanie :tak: Myślę, że pożegnamy się z nią dopiero, jak młody przestanie budzić się na poranne mleko (marzenie :-p ) tylko na śniadanie o normalnej porze :eek:
 
reklama
Zaraz przyjeżdża po mnie łoś, bo mamy dziś pierwszą opiekunkę na tapecie. Trzymajcie kciuki. Aaaa, chyba Wam nie pisałam, co i jak :eek: Otóż szukamy opiekunki na dwa dni, ponieważ teściowa w czwartki i piątki pracuje. Do tej pory Kornelem zajmowała się w te dni moja mama, ale moja babcia miała udar :-( :-( :-( i jest w połowie spraliżowana. Mama wzięła ją do siebie, bo babcia nie jest w stanie nic zrobić sama. I tak oto musimy szukać niani.
 
Mati też kaszle, wczoraj bylam z nim u lekarza, ale lekarka jeszcze nie potrafiła określić czy coś się z tego jego trochę zaczerwienionego gardła rozwinie czy nie:szok::baffled:.Dałam na noc mu paracetamol w płynie,wapno i witaminki.
Dziewczyny czy Wy dajecie dzieciom witaminy podczas choroby?, nie mówie o wit. C
Czytałam gdzieś, już nie pamiętam gdzie, że nie powinno się dawać witamin w czasie choroby bo one wzmacnieją ale chorobę
Witaminki powinno się dawać po chorobie
 
Wiki mi podawanie witamin zaleciła pediatra, a co do tego że wzmagają one chorobe to owszem słyszłam, ale ponoć dzieje się to tylko wtedy jak podaje się je równoległe z antybiotykiem.


Póki co Mati wstał, pokaszlał, pokichał, a teraz się bawi.
 
Wiesz Wiki ja Kubie wcale nie podaje witamin bo wydaje mi się ze on wystarczająco je dostje w jedzeniu - bardzo lubi owoce i warzywa wiec jest git ...no i póki co prawie nie choruje ...
 
Gumka, jak gumka, można ją łatwo zdjąć i wyszorować, ale umycie dziubka od środka, to dopiero koszmar :szok: Ja "nadziewam" łyżeczkę (oczywiście ta długą część :-p ) na szmatkę i wkładam to do środka. Nie muszę oczywiście mówić, że szmatka jest syfiasta :baffled: To mnie przekonało, żeby pożegnać się z niekapkiem :baffled: :baffled: :baffled:

my mamy teraz plastikowego niekapka i ten plastikowy dziubek myję szczoteczką do mycia smoczków :-D :tak: :-) :cool2: :-p
 
Ja myję niekapka tak jak Iwon, czyli wydłubuje czym sie da, ale i tak nie da się dostać do wszystkich zakamarków. Ale wszystko jest na dobrej drodze, bo dzisiaj cały dzień Maciek pił normalnie z kubka bez dziubka i TYLKO raz wrzucił do środka kawałek chleba :-) Picie mu idzie łądnie, nie wylewa, tylko że ta zawartość jest taka ciekawa.... :-)
 
reklama
Byliśmy dziś u ortopedy i tak w zasadzie to chyba tylko po to by Daria pobawiła się w poczekalni :-D :cool2: . Cała wizyta trwała może minutę :eek: :baffled: :-p
 
Do góry