reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy

reklama
Edytko bardzo mocno trzymam za Juleczkę kciuki,
mam nadzieję,że uchronicie się przed szpitalem:elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis:
kochana wagą się nie przejmuj wszystko Jula nadrobi:tak: :-) :-) :-)
 
jeśli chodzi o zabawy mojego dziecka,
to najfajniejsze jest wspinanie się na wszystko,
Otylka nie ma żadnych lęków,
wiecznie ją z czegoś ściagamy:baffled: :-p ;-) :tak:
 
jeśli chodzi o zabawy mojego dziecka,
to najfajniejsze jest wspinanie się na wszystko,
Otylka nie ma żadnych lęków,
wiecznie ją z czegoś ściagamy:baffled: :-p ;-) :tak:

to widzę że nie jestem sama, u nas to też zmora, jak go ściągamy systematycznie ze wszelkich miejsc typu stół, krzesła parapet, biurko to wpada w złość i wrzeszczy jak opętany :baffled: nie moge go spuścić na chwile z oczu bo zaraz gdzieś wlezie
 
WALENTYNKI obchodzimy,ale tak bardzo kameralnie,
przeważnie jest to zamówiona kolacyjka do domu
z knajpki i jakiś drink do tego..............do tej pory
pracowaliśmy na dwie różne zmiany,więc nie wchodziło w rachubę
kolacja w knajpce.............a teraz nie ma za bardzo z kim zostawić
Otylci wieczorem,bo maja mama nie miała by gdzie u nas przenocować:baffled: :baffled: :dry:
 
to widzę że nie jestem sama, u nas to też zmora, jak go ściągamy systematycznie ze wszelkich miejsc typu stół, krzesła parapet, biurko to wpada w złość i wrzeszczy jak opętany :baffled: nie moge go spuścić na chwile z oczu bo zaraz gdzieś wlezie

Kate nawet sobie nie wyobrażasz,jak mi się lżej zrobiło,
że nie jestem sama "ze zmorą włażenia na wszystko"
i ktos mnie rozumie:elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis:
 
pewnie że rozumiem czasem nie mogę nawet obiadu dokonczyć bo moje dziecko uwzięło się akurat że posiedzi na parapecie, potrafi już dosuwać różne rzeczy żeby po nich włazić
 
reklama
dobra lecę.............łosiek mi jęczy,
nie wytrzymam tego dłużej:baffled: :baffled: :baffled: :baffled: :sick: :eek:

dlaczego mnie nie stać na laptopa:confused: :confused: :confused: :confused: :confused: :baffled:
 
Do góry