reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy

Wiecie co? Maciek ostatnio olał wszystkie swoje bajki na rzecz... atlasu geograficznego :-) Mamy taki stary atlas dla dzieci (mojego męża z podstawówki :-D ), jest tam strasznie dużo różnych zwierzątek występujących na poszczególnych kontynentach i Maciek poprostu oszalał. Ciągle tylko chodzi i mówi :"Mama daj łosie" :-) Ja na to: może poczytamy czerwonego kapturka, a on "łosie, łosie" :-D Niewiadomo dlaczego najbardziej spodobał mu się ŁOŚ w tym atlasie - typowe dziecko lipcówki, hihi.

:laugh2: :-D los powiadasz:-D A atlasy ja sama lubie sobie ogladac;-)
Alek oglada bajeczki tylko takie w ktorych przewijaja sie zwierzatka. Cos musi byc z tymi zwierzetami, ze dzieci je lubia

Walentynek jakos szczegolnei nei obchodzimy, ale ja zrobie ptasie mleczko na biszkopcie i do tego mamy czerwone wino (Aniu;-) )
Moze jeszcze uda mi sie kupic cos Szekspira dla Slawka, bo kiedys mowil mi, ze w ogryginale nic nie czytal jeszcze.

klaudia u Nas walentynki odpadaja, poza tym mam dyzur...........
nie mam ochoty sie starac o cokolwiek......




trudno nie wierzyc w nic.......ale ja juz powoli w nic nie wierze......:-:)-(

Asiu niech R Cie zaskoczy z okazji tego swieta, tego Ci zycze na walentynki.

Kasiu co do Kredzi to moze masz z nia kontakt jakis??? Kpe czasu o niej nie slyszalam
 
reklama
witam
ja po całym dniu pracy i po lekarzu
zgodnie z obietnicą pisze,
mam nadzerke
ale nie ona jest powodem mojego plamienia tylko zapalenie błony sluzowej macicy
ponoc....mialam przyjsc jutro na usg do szpitala by to potwierdzic i by zobaczyc jak to wyglada ale niestety ....mi i lekarzowi pasuje dopiero w srode za tydzien

powiedzialam ze mam bole,takie klocia w podbrzuszu no i jak mnie nadusił :sick: :eek: to myslałam ze podskocze
spytałam sie go czy przez to moge miec problemy z zajsciem w ciaze...powiedzial ze tak
no bo my pol roku bez jakiegokolwiek zabezpieczenia no i tak dziwnie ze nic sie nie stało :confused: przez tyle czasu

a nadzerka jest w miare ok
 
witam wieczorkiem
duuużo zdrówka życzę chorowitkom
nadrabiam troszke bo nic nie wiem co się ostatnio tu działo:dry:
 
Jakie wasze dzieci maja zabawy ostatnio? Tak sie pytam, bo Alek ma manie chowania sie i wchodzenia w skrytki. Mamy rozsuwana szafe i tam wchodzi i sie zamyka, ciemnosc go jeszcze nei odstarsza (choc jak wchodzimy do ciemnego pokoju to mowi "ciemooo". Wchodzi pod stol, gdzie jest mnostwo krzesel (nei uzywamy tego stolu do siedzeniaprzy nim). Nawet do szulfady ze swoimi ciuchami wchodzi. Slawek kupil mu zwierzatka egzotyczne i nimi lubi sie bawic. Uklada je sobie, udaje, ze sobie budzi daja np pantera i zebra (raz mu pokazalam;-) ) No i zna zwierzatka po imieniu. Ciagle lapie nowe slowka i stara sie budowac krociutkie neiporadne zdania. Odmienia tez smiesznie bo np wola Mamusia le"w, ale w odmianie to : "Mamusia nie ma lewa"
Zamiast, ze cos jest tatusia to mowi czesto tatusi.

Witam miłe panie :-D :-D
Moje dziecko najbardziej w świecie lubi bawić się słoikami i nakrętkami, mam spokój gdy jestem w kuchni i mogę wtedy coś upichcić, bo siedzi tak przy moich nogach i układa, przekłada te słoiczki. :tak: :tak: Uwielbia chodzić w czapkach po mieszkaniu, ma ich kilka więc zmienia je co chwilę, a jak nie czapka to nakłada kapcie moje albo R. O! i uwielbia wchodzić na krzesła i patrzeć co się dzieje za oknem :laugh2: :laugh2:
 
Martusia strasznie szkoda Alkowego ząbka, może trzeba z nim iść do dentysty żeby go zabezpieczyć przed psuciem, my mamy zabezpieczone (znaczy sie krzysiek) tylko wtedy czernieją nie wygląda to zbyt ładnie ale sie dalej nic nie dzieje a borować raczej sie takim małym dzieciom nie boruje tylko właśnie lapisuje no chyba że w uk jest inaczej

lecę kochane cosik zrobić w domku
tzn.obiadek i takie tam inne przyziemne duperele

a pisałam Was(nie chyba nie),że kupiłam sobie kordonek
i szydełka............mam nadzieję zostać mistrzynia
i zrobić sobie małe co nieco..............marzą mi się firanki:baffled: :-p :confused: :dry: :eek: :tak:czas pokaże,czy się nie zniechęce.........hihihihihi

a może jest jakaś lipcóweczka,co robi takie cudeńka,
albo jakies inne robótki????.............przyznajcie się ..........ihihihihihihihi
ja potrafie robić na drutach i na szydełku ale wogole nie mam do tego cierpliwości raz zrobiłam piotrkowi swetr ja miał ok 2 lat i łosiowi plecy do swetra na więcej nie starczyło mi cierpliwości nie stety :no: :baffled:
 
Ja na drutach nic nie zrobię, na szydełku też nie... ale będąc jeszcze w ciąży miałam ambitny plan wyszyć sobie obrus na stół w jakieś kwiaty... i do tej pory leży nieskończony. Może podczas drugiej ciąży skończę w końcu hehehe:-D :-D :-D :-D :laugh2:
 
Dziewczyny, czy któraś z was zapisała się do klubu Kubusia Puchatka? :-) http://www.kkkp.pl/ Ciekawa jestem jakiej jakości są te książki, bo strasznie mnie korci, żeby Maćkowi kupić :-)

te książki kupowałam przez jakiś czas jak piotrek był mały i mam je do tej pory są naprawde fajne tylko dla troche starszych dzieci bo mają kartki miękkie i dzidziole takie jak nasze mogłyby je podczas czytania porwać, ja jeszcze ich dla krzyśka nie wyjęłam, teraz tez sie zastanawiałam nad wstąpieniem od nowa ale nie wiem czy nie będą sie powtarzały te co juz mam
 
reklama
Kasiu co do Kredzi to moze masz z nia kontakt jakis??? Kpe czasu o niej nie slyszalam

Martusiu kontakt z Kredzią mam,ale taki
można by rzec nieregularny..............jesteśmy wstępnie umówione,
więc jak sie zobaczę z nią,to napiszę co u niej:tak: :tak: :tak:

co do Otylci to właśnie kaszle tak na mokro,
a u lakarza swojego nie byłam i niestety dokładnie
nie wiem na co miała antybiotyk............prawdopodobnie,
płuca były czyste,tylko gadło bardzo czerwone:baffled: :baffled: :baffled:
 
Do góry