reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy

reklama
Cześć babeczki! Pamiętacie mnie jeszcze??
Równy tydzień walczyliśmy z wymiotami i biegunką u Maciusia, ale na szczęście powoli wszystko wraca do normy. :-) Uniknęliśmy szpitala tylko dzięki temu, że co 5 minut podawaliśmy mu picie i elektrolity. Biedaczek był taki słaby, że nie mógł ustać na nóżkach. Mówię wam, taki widok, że nie życzę tego żadnej matce. Ale kiedy uśmiechnął się po raz pierwszy to jak najlepszy prezent na świecie.
Z reguły się nie użalam nad sobą, ale ten tydzień wykończył mnie fizycznie i psychicznie. Ciągłe nszenie go na rękach, zmienianie pieluchy co parę minut..., w pewnym momencie nawet nie zakładaliśmy mu pieluch, tylko leżał z gołą pupą i "łapaliśmy" kupę (a raczej wodę).
Niestety teraz przeszło na mnie, ale to już żaden problem, bo Maciejka dzisiaj ślicznie jadł i zrobił tylko 2 kupki :-)

Jutro może napiszę coś więcej i spróbuję cosik ponadrabiać :-)

Brakowało mi was!!!!!!!!

Aniu G. Dzięki za pocieszki!! Kochana jesteś!
 
ojejku zdrówka duuużo życzę dla wszystkich bo widzę że wirusy szaleją jak nie wiem co
a tak wogóle na grype żołądkową dobra jest żołądkowa gorzka z piołunem - 50ml wieczorkiem np (tak nam kiedyś lekarz radził i my też byliśmy w szoku ale ja tym sposobem uratowałam sie bo wszyscy dookoła chorowali a mi nie było nic :tak: ) to dla dorosłych oczywiście

a dla dzieci słone paluszki bo lepiej to przyjmują niż gastrolit a zapobiega sól odwodnieniu

a lekarz u którego byliśmy to homeopata (chyba tak sie pisze) ale oprócz tych rzeczy tez pamietam że był nifuroksazyd i taki lek homeoptyczny na biegunke
 
buziaczki dla Juli:elvis:


u mnie koszmar z tym jedzeniem

przyszła teściowa z pretensjami do mnie że jakto żeby dziecko nie jadła :-( :wściekła/y:

kurdeeeeeeeeee niech jej sama da jak tak mądra :wściekła/y:

wie dobrze że nie chce jeść a gada jakby ja jej nie dała

co za baba :no: :no: :no:

nie przejmuj sie takim gadaniem :dry: , Julka sama zacznie jeść może jak będzie cieplej i będzie spędzała wiecej czasu na powietrzu to jej się apetyt poprawi, a próbowałaś dawać jej jeść ze wsszystkimi tzn z wami żeby jadła posiłki, u mnie to działa super krzysiek jak je z nami albo przynajmniej z Piotrkiem (czasem są u nas jeszcze inne dzieci) to wtedy wcina wzystko jak złoto może boi sie żeby mu nie zjedli? :laugh2: ale tak poważnie tow towarzystwie zawsze lepiej smakuje

hejo baby:tak:

Kasiu na jaki kolor malujesz?;-)

Pusto na forum, cicho, uuuuuuuuuuu
pomalowałam na taki troche różowy perłowy ale nie podoba mi sie dzisiaj go zmywam mam koralowy nie perłowy i ten bardziej mi sie podoba
ciągle mnie korci żeby tipsy sobie strzelić ale słyszę że często paznokcie są potem do kitu :oo2:

Miałam kiedyś pytać i zapomniałam...jak często myjecie maluchom głowe??:confused::confused:
ja myje też ok 2 x w tyg, wczoraj było mycie ponad plan bo krzych jadł serek i całkiem sporą porcję wtarł sobie we włosy :eek: :baffled: :crazy:
 
co do pogody to u nas kicha śniegu już niewiele dzisiaj padał deszcz i jest na plusie, wychodzimy na spacery ale na krótko bo jest ciapa wszędzie a Krzysiek spaceruje na nóżkach więc wiadomo co i jak :baffled:
 
Cześć babeczki! Pamiętacie mnie jeszcze??
Równy tydzień walczyliśmy z wymiotami i biegunką u Maciusia, ale na szczęście powoli wszystko wraca do normy. :-) Uniknęliśmy szpitala tylko dzięki temu, że co 5 minut podawaliśmy mu picie i elektrolity. Biedaczek był taki słaby, że nie mógł ustać na nóżkach. Mówię wam, taki widok, że nie życzę tego żadnej matce. Ale kiedy uśmiechnął się po raz pierwszy to jak najlepszy prezent na świecie.
Z reguły się nie użalam nad sobą, ale ten tydzień wykończył mnie fizycznie i psychicznie. Ciągłe nszenie go na rękach, zmienianie pieluchy co parę minut..., w pewnym momencie nawet nie zakładaliśmy mu pieluch, tylko leżał z gołą pupą i "łapaliśmy" kupę (a raczej wodę).
Niestety teraz przeszło na mnie, ale to już żaden problem, bo Maciejka dzisiaj ślicznie jadł i zrobił tylko 2 kupki :-)

Jutro może napiszę coś więcej i spróbuję cosik ponadrabiać :-)

Brakowało mi was!!!!!!!!

Aniu G. Dzięki za pocieszki!! Kochana jesteś!


Dobrze Klaudiuś, że wychodzicie w końcu na prostą. Dużo zdrówka dla Ciebie!!!:elvis::elvis::elvis:

U nas masaaaaaaaaaakraaaa!!!
Właśnie pojechał lekarz, którego wezwałam jeszcze na wizytę domową, po tym jak po przyjechaniu z przychodni młoda wymiotowała wszystkim cokolwiek dałam jej do picia.
O jedzeniu dzisiaj nawet nie myślałam, żeby jej podawać.
Całe szczęście w pewnym momencie wymioty ustąpiły i jakoś udało mi się wstrzyknąć w nią orsalit, prawie 3 porcje.
A jaka bieguneczka, fuj fuj!! Co za masakryczny zapach:zawstydzona/y::szok::no:, szok!

Ale nam młoda zapewniła atrakcyjny dzień, ech...
Kolejna rocznica do dupy :sick::zawstydzona/y::-(

No ale żeby z nią już było w porządalu...
 
Edytko trzymam kciuki aby było juz tylko lepiej... no i wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy - szkoda ze z takimi atrakcjami :sick:
 
reklama
Do góry