reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

Maja juz lepiej, tzn raz jest lepiej raz gorzej jak to przy małym dziecku ale dają rade.
Laura skończyła dzisiaj tydzień :tak:

a ja eh jakos żyje le co to za życie :sick:

ide.. musze Weronike nakarmic
 
reklama
Maja juz lepiej, tzn raz jest lepiej raz gorzej jak to przy małym dziecku ale dają rade.
Laura skończyła dzisiaj tydzień :tak:

a ja eh jakos żyje ale co to za życie :sick:

ide.. musze Weronike nakarmic
Elfiku głowa do góry kiedys w koncu bedzie lepiej...(tylko nie pytaj kiedy ;-) )
 
o siema Wiki jak było na sankach...mój Kuba niestety uwielbia śnieg i najwieksze zaspy...jazda na sankach tez jest dla niego super...a ja tek nie lubie zimy brrrrrrrr
Ledwo się zmusiłam do tego spacerku bo ja też nie lubię zimy, a dokładnie zimna
Oli cały czas się wywraca jak stoi na śniegu:eek:
Ogulnie było ok:-) :tak:
 
och Asiu mam nerwa bo zadzwoniła laska z pracy i prawiła mi jak to dobrze ze wracam itp. i ze ona mnie wszystkiego nauczy :wściekła/y: :wściekła/y: :angry: :growl: jakbym kuzwa tel. nie umiała odbierac albo roznosic listów...moze się system zmienił:confused: i nogą się słuchawkę podnosi, jesli tak to faktycznie moge miec problem bo noga nie do konca sprawna ;-) ... no i się puszyła jak paw jaka to ona teraz ważna nie jest...fuck przeciez jest taką samą recepcjonistką jak ja...no...i tyle... :sick: musze zmienc prace bo jeszcze do niej nie poszłam a juz mnie wkurza ;-) :tak:

Aniu głowa do góry !!!:elvis: :tak: :tak: :tak: :elvis:

Mnie też wkurzają laski, które tak się zachowują :wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y:
Olac ją
Pamiętam jak ja wracałam do pracy to też "życzliwa" koleżanka wydzwaniała do mnie czy aby na pewno chcę wrócic, bo jak ja wrócę to ona bedzie się czuła zagrożona itp. Na drzewo z takimi znajomymi. Nienawidzę jak ktoś próbuje brac mnie na litośc :wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y:
 
reklama
Do góry