reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

elfiko ja pare dni temu tez mialam taki dzien placzliwy, naprawde deprecha mnie zlapala i wszystko widzialam w szarych barwach. Jeszcze do tego moj Marcin wydawal mi sie taki jakis mi niepomocny. W nocy tez wtenczas malo spalam a dzidzia moja caly czas szalala, az sie martwilam o nia czemu tak nie spi caly czas i przepraszalam ja, ze placze, ale nie moglam tego wszystkiego i tego nastroju powstrzymac. No niestety takie dni nieraz pewnie jeszcze beda musimy byc silne i im sie nie dac.
 
reklama
No dziewczynki wiem ze macie racje i dlatego postaram sie jakos panowac nad tymi moimi nastrojami, a teraz ide troszke domek ogarnac bo mnie dzisiaj kuzynka przyjezdza odwiedzic ;D Ona mi napewno humor poprawi bo strasznie wesola z niej dziewczyna :D
 
a mnie sie Zus nie czepia pewnie dlatego, ze placi mi chyba zaklad pracy. Co? czy zle mowie? bo cos mi sie obilo o uszy, ze zus placi, gdy zaklad zatrudnia mniej niz 20 pracownikow na zaklad, a jak jest wiecej to zaklad pracy.
Dobra. ja zmykam, bo sie umowilam dzis z kolezanka, ktora jest w ciazy (drugi miesiac ;D) i idziemy dzis na akcje - lumpy.
 
dzień doberek kobitki :)dzis dopiero wstałąm ...i nadal mnie na sen muli :(za oknem pada i jest szaro  i do tego nie spałam prawie całą nocke....maleństwo napiera mi na pęcherz i czuje jak mnie  skopuje  w samym dole i przez to właśnie niedobrze mi sie robi :(no ale dzis ide na to usg... :)nie wiem czemu ale zakazdym razem jak ide na usg to troche sie boje....dopiero jak usłysze ,że wszystko jest dobrze i zobacze serduszko bijące to się uspokajam :)


 
Mi też płaci zakład pracy, pracuję w jednostce Urzędu Miasta i to nie ma zupełnie znaczenia oni się rozliczają z zusem. Co do dołowania się to nie zapominajmy że jeszcze troszkę i będziemy mamusiami ;D
Tak się cieszę że już tak daleko udało nam się zajśc więc te jeszcze troszkę napewno wytrzymamy
a teraz zmykam na maly spacerek
 
coś wam napiusze babeczki ;D  jak mój mężulo chciał pogadać z synkiem 5 letnim i mu powiedzieć ,że bedzie miał rodzeństwo... ::)  Wiesz Maciuś będziesz miałbraciszka albo siostrzyczke.... :)na to Maciek-o nie a po co przeciez jak babcia mnie pytałą to powiedziałem ,że nie chcem :(no tak ale bedziesz miał ...ale pomyśl jak bedzie wiekszy potem braciszek to się z tobą pobawi i zobaczysz b ędzie fajnie :)Maciek popatrzał na mnie z łzami w oczkach i powiedział tak-Mama a ty nie możesz jakiegos pieska ulodzić ;D  nie wytrzymaliśmy i parskneliśmy śmiechem ;D


 
pod koniec czerwca przyjedzie po małego babcia z dziadkiem bo tu nietety wszyscy pracują i niemiałby kto z nim przez te kilka dni posiedzieć....a on chce jechać troche do dziadków :) jak dzidzia kopnie mnie zabradzo i troche kszykne to amły podbiega spanikowany i pyta czy z ta naszą dzidzia wszystko jest dobrze? ;D wiem ,że bedzie ciężko bo on zawsze był sam...i powiem szczerze ,że jest troche rozpieszczony,ale myśle ,że jakoś wszystko się uda :)

 
Kurcze zaczął mi się 33 tydzień. Jak sobie pomyślę, że w sumie w 38 tygodniu można spokojnie rodzić, to aż mnie ciarki przechodzą. Dziewczyny zdajecie sobie sprawę, jak daleko juz zaszłyśmy? :D Kurcze, teraz nie pozostaje nam nic innego, tylko urodzić :D Innego wyjścia nie ma :) Czy wy też juz tak bardzo chcecie mieć te dzidzie na zewnątrz :) Z jednej strony tak bardzo bym chciała tego Kajtusia juz przytulić, a z drugiej chce żeby tam siedział jak najdłużej się da i żeby się nie urodził za wcześnie :)
 
reklama
ja mam dokladnie to sama, tak juz bym chciala zeby malenstwo bylo ze mna, ale z drugiej strony wiem ze jeszcze nie jestem przygotowana i ze potrzeba na to troche czasu... szpital nie wybrany, szkola rodzenia jeszcze 6 tygodni , nic nie kupione itd... ale z drugiej strony poki jestem w ciazy to mMaluszek jest jakby tylko moj i te wszytskie odczucia zwiazane z byciem w coazy - fantastycznie, chcialabym zeby moja Poloweczka mogla tez to poczuc...
 
Do góry