Joaska
Lipcowe mamy '05
babki tacy ludzie zawsze sie znajda.........
bardzo duza w tym rola Nas, rodzicow zeby takich rzeczy nie było, ale czasem nie da sie duzo zrobic........
a jesli chodzi o wychowywanie i zajmowanie sie dziecmi, jak byłam w szpitalu to obok Kuby lezał chłopcxzyk nie z lipca ale z wrzesnia 2005, matka w ciazy, w 8 miesiac, ojciec wrocil z wiezienia...........ehhh, mowie Wam patologia, chlopczyk zapalenie pluc, jak twierdzi "tatus" nie pierwszy juz raz........
podobno dzieci sasiadki biegały i robyły przeciag......brak słow, wczoraj na noc zostawili Go samego, tak brzerazliwego wołania "mamo" dawno nie słyszałam......serce mi sie krajało, po 2 h dziecko z płaczu, z gilem po pas zasneło............:--(
bardzo duza w tym rola Nas, rodzicow zeby takich rzeczy nie było, ale czasem nie da sie duzo zrobic........
a jesli chodzi o wychowywanie i zajmowanie sie dziecmi, jak byłam w szpitalu to obok Kuby lezał chłopcxzyk nie z lipca ale z wrzesnia 2005, matka w ciazy, w 8 miesiac, ojciec wrocil z wiezienia...........ehhh, mowie Wam patologia, chlopczyk zapalenie pluc, jak twierdzi "tatus" nie pierwszy juz raz........
podobno dzieci sasiadki biegały i robyły przeciag......brak słow, wczoraj na noc zostawili Go samego, tak brzerazliwego wołania "mamo" dawno nie słyszałam......serce mi sie krajało, po 2 h dziecko z płaczu, z gilem po pas zasneło............:--(