reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy

babki tacy ludzie zawsze sie znajda.........
bardzo duza w tym rola Nas, rodzicow zeby takich rzeczy nie było, ale czasem nie da sie duzo zrobic........



a jesli chodzi o wychowywanie i zajmowanie sie dziecmi, jak byłam w szpitalu to obok Kuby lezał chłopcxzyk nie z lipca ale z wrzesnia 2005, matka w ciazy, w 8 miesiac, ojciec wrocil z wiezienia...........ehhh, mowie Wam patologia, chlopczyk zapalenie pluc, jak twierdzi "tatus" nie pierwszy juz raz........
podobno dzieci sasiadki biegały i robyły przeciag......brak słow, wczoraj na noc zostawili Go samego, tak brzerazliwego wołania "mamo" dawno nie słyszałam......serce mi sie krajało, po 2 h dziecko z płaczu, z gilem po pas zasneło............:-:)-(
 
reklama
widze ze temat praca jest na tapecie

nie pisałam wam wczesniej bo jakos nie chciałam zapeszac
moj Karol był dzisiaj na rozmowie w sprawie pracy a jutro idzie z rana na interviu czy jakos tak (nie uczyłam sie angielskiego :cool2: )
a praca ma byc w......... Danii

dzisiaj był na rozmowie, mowili jak sie zyje,ile sie zarobi,jakie sa koszty mieszkania i wyzywienia,praca legalna wiec tłumaczyli jakby to wygladało,kontrakt min. na rok
i jak sie okazało kobiety tez sa im potrezbne w fabryce i jesli po jutrzejszej rozmowie wybiora Karolka to on pojedzie a ja pozniej do niego dołacze z Milenką i jesli da sie zorganizowac wszystko dobrze to i ja tam pojde do pracy

nic nas tu nie trzyma
jestem ciekawa jak mu jutro pojdzie :confused:
 
wczoraj na noc zostawili Go samego, tak brzerazliwego wołania "mamo" dawno nie słyszałam......serce mi sie krajało, po 2 h dziecko z płaczu, z gilem po pas zasneło............:-:)-(

mnie też serce by pękało,
w zeszłym roku widziałam podobne zdarzenie
w szpitalu,tylko chłopczyk był starszy,
ale miał szczęście,bo na jego salę przywieźli
drugiego chłopczyka,a z nim został ojciec
i opiekował się obojgiem dzieci:tak:
 
reklama
Do góry