Tyle natrzaskałyście, że aż nie wiem od czego zacząć...
Kredzia, Lilka- pisałyście, że dużo przytyłyście po hormonach.
Mój gin powiedział mi kiedyś, że to totalna bzdura, że tyje się po hormonach. I ja się z nim niestety zgadzam. Powiedzcie szczerze? to były hormony czy zwiększony apetyt? a szczególnie nocne podjadanie, brak ruchu?
Sama kiedyś brałam tabsy i wiem, że miałam problem z zapanowaniem nad apetytem.
Hormony w tabsach powodują, że w organiźmie kobiety non stop utrzymuje się taki stan jak w 2 połowie cyklu, czyli tuż przed wystąpieniem @. I zobaczcie czy teraz jak nie bierzecie tabletek- nie macie w tym czasie zwiększonego apetytu?? bo ja mam - konia z kopytami bym czasami zjadła.
Babki brać się za siebie, kurcze, bo Wy jeszcze młode laski jesteście i jak tak czytam te wasze narzekania na bolące kręgosłupy, kolana- pomyślcie co będzie za 20 lat?