reklama
DASARIA
lipcowe mamy '05
- Dołączył(a)
- 3 Grudzień 2005
- Postów
- 3 936
Ja sie na grype nigdy nie szczepilam i pewnie na raze pozostane w tym stanie - z Jasiem tez sie wstrzymam - poczekam jeszcze na Wasze opinie w tym temacie:-) ;-) .
Ja też nigdy się nie szczepiłam na grypę i chyba też w tym roku się wstrzymam :-)
kolorowa_kredka
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2005
- Postów
- 5 341
Hi, hi ja byłam dzisiaj pierwszy raz na zajęciach po przerwie wakacyjnej (3-miesięcznej) i coś czuję, że jutro tez będę mieć wstręt do aerobiku.:-) Ale ja to uwieeeelbiam. Może jestem masochistką (mój teściu przekręca wszystkie "trudne" wyrazy i mówi "masofistka"), ale lubie mieć zakwasy.:-)
klaudus ja tez lubie tai bol uwielbiam miec zakwasy albo czuc jak mnie jakies pozostalosci po miesniach bola
DASARIA
lipcowe mamy '05
- Dołączył(a)
- 3 Grudzień 2005
- Postów
- 3 936
to samo, to samo kochana.... ech
jak mama nie trzyma pod boczki od razu pac na dupkę...
Jak zdrówko kochana, lepi coś ????
zdrówko niby lepiej, ale nadal mam czerwone gardło
e_mama
Lipcowe mamy '05 '09
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2005
- Postów
- 10 084
oj kochane ja ledwo zyje
jakbym kiedykolwiek sobie znowu wymyslila ze bede Weronike do czegos pryzzwyczajac albo odzwyczajac to mnie tak wirtualnie palnijcie na opamietanie ok?
że niby co? porażka ???
buuuuuuuuuuuuuu
elfiko
lipcowe mamy ´05
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2005
- Postów
- 14 057
ja sobie cwicze te 8 minut od zeszlego tygodnia a na swieta od losia dostane laweczke do brzuszkow heheja ćwiczę te z płyty z głosem instruktora i one działają :-)
elfiko
lipcowe mamy ´05
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2005
- Postów
- 14 057
że niby co? porażka ???
buuuuuuuuuuuuuu
nieee Edytko porazki niby nie ma bo od poniedzialku weronika zasypia sama i niby wszystko ok bylo w pierwszy dzien dopiero wczoraj rano pisalam wam jaki cyrk odstawila godzinny ale potem wieczorkiem zasnela w 10 minut i to sama w pokoju byla bo ja wyszlam . Nic z poniedzialku na wtorek przespala super ,pobudka jedna ale tylko dalam smoka i spala do 6.50 w lozeczku potem po mleku jeszcze do 8 z nami juz
ale za to nic dzisiejsza byla tragiczna , spala do 3 a potem wrzeszczala nam przez 1,5 godziny a my z losiem na zmiane kladlismy ja w tym lozeczku a ona wstawala i tak w kolko
potem padla ale od 5 to samo i juz cyrk do 6.30 kiedy to wstalismy, nie poddalismy sie i mimo zmeczenia nie wzielismy jej do siebie i popoludniu znowu sama spala i teraz tez zasnela sama uffffffff
elfiko
lipcowe mamy ´05
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2005
- Postów
- 14 057
tylko niebardzo wiem co mam zrobic w dzien bo jak wyjde z pokoju po uprzednim polozeniu weroniki w lozeczku to ona nie placze, nie wola ale tez nie spi, lezy troche bawi sie znowu lezy( podgaldam przez drzwi) i to trwa dlugo bo nawet godzinke. Jak wejde i usiade obok to zasypia szybko w jakies 10, 15 minut. I teraz mam do was pytanie czy mam ja zostawic w tym pokoju sama i czekac poprostu az sama zasnie czy siedziec przy niej?
wieczorem problemu nie ma bo o na nic nie widzi( zasypia po ciemku) wiex sie nie bawi tylko zasypia sama....
wieczorem problemu nie ma bo o na nic nie widzi( zasypia po ciemku) wiex sie nie bawi tylko zasypia sama....
kolorowa_kredka
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2005
- Postów
- 5 341
czyli tak..............
iwonko jak fajnie ze sie przeprowadzacie .................choc rozumiem maly dyskomfort mieszkania z tesciami (choc tu plus ze sa ok !! ) ...........no i te tesknoty za starymi smiecmi ;-)
lila ja skumalam o co biega ..............troszke nie zrozumialam joasi ze nie zrozumiala ;-)
edziu ja sie nei szczepie i chyba nigdy sie nie szczepilam
ale wiem ze tu np w robocie sie szczepia robotnicy ;-) moj byly piekarz sie musial szczepic
iwonko jak fajnie ze sie przeprowadzacie .................choc rozumiem maly dyskomfort mieszkania z tesciami (choc tu plus ze sa ok !! ) ...........no i te tesknoty za starymi smiecmi ;-)
lila ja skumalam o co biega ..............troszke nie zrozumialam joasi ze nie zrozumiala ;-)
edziu ja sie nei szczepie i chyba nigdy sie nie szczepilam
ale wiem ze tu np w robocie sie szczepia robotnicy ;-) moj byly piekarz sie musial szczepic
reklama
elfiko
lipcowe mamy ´05
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2005
- Postów
- 14 057
no i ogolnie czuje sie podle bo mala bardzo przezywa to samotne zasypianie :-( placze duzo wiecej w dzien, tuli sie bardzo a jak juz sie zbliza pora drzemki to normalnie sie klei do mnie.
zaraz po przebudzeniu natomiast mnie nienawidzi zwyczajnie i nawet przytulic sie nie chce i mnie zlewa sikiem prostym, wczoraj jej obiad dawal grzesiu bo ode mnie nei chciala jesc :-(
i jak do tej pory byla zlosnica to teraz przechodzi sama siebie w atakach zlosci.
Do tego wszystkiego wczoraj w piaskownicy do ktroej juz nie pojde pogryzl ja jakis pajak lub robal i ma olbrzymie bable na buzi i na raczce :-(
bylam wczoraj na pogotowiu jeszcze wieczorm bo taki obrzek miala straszny ze sie wystraszylam
teraz ja to chyba boli bo dotknac nie da a jak smaruje to ryk na caly dom :sick:
zaraz po przebudzeniu natomiast mnie nienawidzi zwyczajnie i nawet przytulic sie nie chce i mnie zlewa sikiem prostym, wczoraj jej obiad dawal grzesiu bo ode mnie nei chciala jesc :-(
i jak do tej pory byla zlosnica to teraz przechodzi sama siebie w atakach zlosci.
Do tego wszystkiego wczoraj w piaskownicy do ktroej juz nie pojde pogryzl ja jakis pajak lub robal i ma olbrzymie bable na buzi i na raczce :-(
bylam wczoraj na pogotowiu jeszcze wieczorm bo taki obrzek miala straszny ze sie wystraszylam
teraz ja to chyba boli bo dotknac nie da a jak smaruje to ryk na caly dom :sick:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: