reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

reklama
Elfiko, jak patrzę na twoje zdjęcia, to z ciebie taki "grubas" jak i ze mnie :) tzn. żaden. Ja teraz mam +8 kg i szczerze mówiąc to nie wiem, gdzie to wlazło. Fakt, brzucholek mam już spory, ale poza tym i chyba wyglądam tak jak przedtem. Mąż mi wczoraj powiedział, że jak patrzy na mnie z tyłu, to w ogóle nie widać, że jestem w ciąży. Nie wiem, czy chciał mi sprawić komplement, bo wydaje mi się, że mi pupsko urosło :D ale w sumie rzeczywiście nie bardzo widać te +8 kg.
 
Elfiko, ja chyba urodzę wcześniej, bo mam mieć planowaną cesarkę, więc możliwe, że jeszcze w czerwcu zobaczę mojego synalka kochanego :D :D :D
 
no ja niby tez nie zgrublam tak wizualnie ale brzuchol mam wielki jak dynia ;D
A wczoraj bylam w szkole rodzenia i tam inne kobiety juz w bardziej zaawansowanej ciąży mialy mniejsze brzuszki niz ja :laugh:
No i oczywiscie jak mowie ze jestem w 7 miesiacu to wszyscy sie dziwia ze dopiero bo podobno wyglada na 9!!!!
 
Staram sie wymyslac zajecia i mnozyc spotkania towarzyskie:). U mnie o tyle latwiej, ze w ciagu dnia praca - wiec czas leci, a wieczorkiem jakies spotkanko, chodze na wloski wiec trzeba zrobic jakies zadanie domowe:), babskie spotkanie... i czas leci nie wiadomo kiedy.
Gorzej bedzie potem jak juz nie bede tak mogla byc to tu to tam bo brzuszek za ciezki bedzie, ale nie bede sie matrwic na zapas:)
 
ja też mam duży brzychol - przytyłam 20 kg
a propos tych twardnień czyli skurczy to mmogą one powodować skracanie sie szyjki... jeżeli są czeste ale nie wiem co to znaczy czeste... bo lekarz nie wyjaśnił... ja też je mam czasami ale to czasami to podobno jest w normie :-) tyle wiem
 
W sumie to wczoraj mialam kryzys, bo mialam mentlik z ta szczepionka i jeszcze to swedzenie, ktore wskazuje, ze moja watroba niewydala:(. I akurat w takich sytuacjach brakuje moje poloweczki.
Jak na zlosc jest teraz we Francji na szkoleniu i nawet nie moge z nim pogadac pozadnie przez telefon:(. Zycie jest brutalne:(
 
aniu ja mam ten brzuchol ciezki a i tak energia mnie rozpiera. Rano wstaje i mam zaplanowane zajecia na caly dzien, a potem sie okazuje ze polowy rzeczy nie daje rady zrobic bo jestem zmeczona i musze czesciej odpoczywac, ale nie trace humoru z tego powodu bo mam nadzieje ze ta moja niezdarnosc to stan przejsciowy ;D ;D ;D
 
reklama
wczoraj np tak sie zaklinowalam w wannie ze musialam wolac mezusia na pomoc i jakby tak byl np w pracy to chyba bym spala w tej wannie ;D
 
Do góry