reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy

no i rano jakas godzinke po tym jak pytałam Iwonke jak sie czuje zaczęła mnie bolec głowa, potem dostałam kataru a teraz mam jakies 38 gorączki i sie trzęse
wiec chyba te moje podróze zakończyły sie jakims paskudnym przeziebieniem :-[
 
reklama
ja sie melduje z winkiem :)



co do Kuby to w nocy spi, je ladnie, wstaje kolo 8 na mleko.................
gada jak najety, pokazuje paluchem wszystki, szczegolnie lampe ( pampe), jak idziemy do lazienki to mowi myju myju, tata to jego ulubione slowo, ostatnio siedzi z babcia wiec mowi namietnie baba, papa i ammamamamamamama- to najczesciej, glodomorek maly, jak idziemy jesc mleczko rano to kladzie sie u nas na lozku i czeka az mu dam butle..........

teraz mammanie przytulania sie do moich plecow.............i tak mnie glaska przy tym, heheheh kokieciarz

a mama mowi jak cos chce.....................
 
Mania, z tym angielskim w waszym przypadku to całkiem co innego. Tak jak piszesz, nawet gdy wy będziecie mówić do nich po polsku, to chcąc nie chcąc poza domem będą się stykać z angielskim i  w takim przypadku to ma sens i jest to prawdziwa dwujęzycność. Nie ma szans, żeby dziecko stało się dwujęzyczne mając oboje rodziców Polaków i mieszkając w Polsce. Nawet gdybym mówiła do niego cały czas po angielsku, to i tak tato, babcia, ciocie, kumple itp będą do niego mówić po polsku, więc moim zdaniem to nie ma sensu. Mój nauczyciel robił taki eksperyment (oboje z żoną są anglistami i tylko on mówił do dziecka cały czas po angielsku) i skończyło się tak, że dziecko zaczęło go traktować jak intruza.
 
Iwon pisze:
Klaudia pisze:
Ja musze przyznać, że strasznie mnie denerwują ludzie, bo co chwilę ktoś mnie pyta czy uczę już Maćka angielskiego? Kurna, niech się najpierw porządnie polskiego nauczy, to będziemy myśleć nad angielskim, wrrr. Może jestem wredna matka, ale nie mam takich ambicji, żeby moje dziecko w wieku 3 lat mówiło 5 językami :D :D

Mnie napastują, żebym rozmawiała z małym po niemiecku  ::) Jedna kuzynka, która uczy swojego malca po angielsku, bo akurat ten język zna i moja koleżanka. Ale ta druga ma własną szkołę językową, więc w jej przypadku takie sugestie są zrozumiałe  ;)
no z tym angielskim czy innym obcym językiem to jest tak że dziecko im mniejsze tym łatwiej się uczy z mniejszym wysiłkiem i nie chodzi o to żeby biegle mówiło tylko żeby załapało tą specyficzną melodię i rytm bo każdy język ma inną i wogóle jest wiele argumentów za nauką od małego ja szczerze powiedziawszy nie uczę (chociaż angielski znam) bo mam przesyt po powrocie z pracy i mi sie po prostu nie chce ale piotrka gonie i przepytuje  :police: O0
 
Klaudia ma racje z tym językiem, podobnie robili moi znajomi i maluch tez sie izolował od taty bo mówił do niego po niemiecku
a myśmy teraz byli u tego mojego szwagra i on ma córke już 20 letnia i ona mówi po niemiecku i po angielsku a polski rozumie e 100% ale słowa nie powie wiec dogadywałam sie z nia komicznie bo mówiłam po polsku a ona słuchała i odpowiadała mi po angielsku ::) ale sie dogadałyśmy ;D
 
Ze spaniem u nas tak jak z Maciusiem Gazelaczka. O 19.30 kąpiel, o 20 spanko, budzi się przeważnie ok. 6 (czasem o 5). Wtedy cycoli i jak się obudzi o 5 to idzie spać, a jak o 6 to nie może już zasnąć, bo mój mężulek wstaje do pracy i przeważne wtedy sobie przypomina, że nie ma wyprasowanej koszuli, więc wyciąga żelazko, deskę do prasowania i wszystko to robi BAAARDZO cicho wg niego :D
A w weekendy jak się nikt nie tłucze, to Maciek czasem śpi do 8 - 8.30 :D
 
Ja tak planuje, że jak Maciuś już będzie w miarę znał polski to zacznę go uczyć. Wiem, że to i tak będzie język wyuczony a nie nabyty, ale co tam, na naukę ma całe życie :)

Zmykam, bo mężuś zrobił kolację i mnie woła. Papa. Śpijcie smacznie Robaczki :D
 
a nas z jedzieniem też nie za dobrze  ::)

Julka je rano mleko 180 + kaszka i wieczorem na kolacje to samo (przed kąpaniem bo o 20 je a o 21 mycie) kaszki dosypuje na oko

śpi całą noc w łózeczku - jesli się raz przebudzi (jak nie może smoczka znaleź) to spoko a jak juz kolejny to bierzemy ją do siebie - średnio raz w tygodniu

śpi do 8-9 rano i dopiero o 9 śniadanko ( z eliminacją nocnego jedzenia nie miałam kłopotu bo Julka jak skończyła 4 miesiące to wszystko łyżeczką je - butelke mam jedna do odmierzania wody :p)


umie już pilotem programy przełączyć (nie zawsze na ten co ja chce), robi papa, causki ręką posyła, przynosi klocki, lalke -Zuzie, misia i inne rzeczy - wszystko przytula nawet swoje zdjęcie  :laugh:
i ciągle chce przez telefon gadać - bierze swój zabawkowy albo moją komórke i trzyma przy uchu i gada po swojemu  :p

przy schodach mamy bramke to zawsze rano idzie pod nią i wola baba-bab tak głośno aż teściowa przyjdzie  :p

a jak jej coś nie pasuje to plaszczaka sadzi - muszę ją oduczyć tego bicia  ::)
 
reklama
Do góry