reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy

reklama
Tak się zastanawiam co moj Maciejek teraz umie..
On to przede wszystkim broi i ciągle biega i chce się bawić w ganianego i chowanego

non-stop się śmieje - Mowię Wam, jest taki radosny :)
Ostatnio ma manię przytulania się, a najbardziej do swojej dużej żaby  :)

w sumie wykonuje juz sporo polecen - pokazuje oko, nosek i uszy, przynosi wszystko o co sie Go poprosi.. w zasadzie ciągle nas zaskakuje, bo gdy sie rozmawia o skarpetkach, to On pokazuje na skarpetki, a gdy rozmawiam z opiekunką o myciu zębów, to Maciejek wkłada palec do buzi i zaczyna szorować, hi hi

niewiele mowi, ale ostatnio uwielbia banany i ciągle się domaga "nananabananana"  ;D
 
gazelaczek pisze:
Mam taka cichą i niesmiałą nadzieję, że może juz sie zacznie odzwyczajać od wstawania o tej 4-6 na mleczko?

:o To są jeszcze dzieci, które budzą się o tej godzinie? Gazela, współczuję i trzymam kciuki. Kornel pije poranne mleczko około 7-7.30, a śniadanko je o 9-tej.
A propo porannego wstawania, właśnie wczoraj wzięło mnie na wspominki i uświadomiłam sobie, że już powoli zapominam, jak to było wstawać do dziecka w nocy. Hmmm, wtedy to było takie naturalne, a teraz mam już w domku małe dziecko, którego zwyczaje są coraz bardziej podobne do naszych :)
 
no i popołudniu gości miałam a wcześniej poprostu nie dałam rady do Was zagladac bo Weronika jest nie do wytrzymania ostatnio.
Ryczy całymi dniami i tylko na ręce chce i szwęda sie po całym domu płaczliwie wołajac mama mama ::)
 
dziekuje Wam kochane kobitki za tak cieplutkie powitanie dzisiaj, teraz dopiero czuje,ze do domu wróciłam
:-* :-* :-*
 
Iwon pisze:
gazelaczek pisze:
Mam taka cichą i niesmiałą nadzieję, że może juz sie zacznie odzwyczajać od wstawania o tej 4-6 na mleczko?

:o To są jeszcze dzieci, które budzą się o tej godzinie? Gazela, współczuję i trzymam kciuki. Kornel pije poranne mleczko około 7-7.30, a śniadanko je o 9-tej.
A propo porannego wstawania, właśnie wczoraj wzięło mnie na wspominki i uświadomiłam sobie, że już powoli zapominam, jak to było wstawać do dziecka w nocy. Hmmm, wtedy to było takie naturalne, a teraz mam już w domku małe dziecko, którego zwyczaje są coraz bardziej podobne do naszych  :)

Ja to w zasadzie juz przywyklam i jeśli wstaje tylko na mleczko to uważam że mam luksusowo  :laugh: grunt, żeby reszte nocy przesypiał, ale z tym różnie bywa... no oczywiście ciagle ząbkowanie u nas na tapecie i stąd problemy ze spaniem.

Kiedys Maciek juz sie przestawil i budzil sie o 6tej na mleko, ale potem juz nie chcial usnąć. Gdy je o 4-5, to narmalnie idzie spac i czasem spi do 7.30, a w weekendy, gdy nikt nie łazi od rana to się nieraz zapomni i wstanie o 8-8.30. Normalnie szał  ::) ;D
 
reklama
co do Weroniki to w skrócie Wam napisze,ze nie najlepiej sprawa sie przedstawia ::) bo
-w nocy budzi sie po dwa czasami trzy razy i ryczy az ja wezme do nas do łózka
-w dzień śpi dwa razy po godzince albo wcale i wtedy wytrzymac sie nie da tak marudzi
-z jedzeniem istna tragedia ale o tym to moze na odpowiednim watku
-zeby nadal dwa i opuchniete cale dziąsla i ciągle rączka w buzi i płącz a nic sie nowego nie pokazuje
-no a najgorsze jest zachowanie mojego dziecka-jest takim małym złosnikiem ze ataki złości daje nam obrazowe pare razy dziennie ,zazwyczaj taki atak kończy sie tym,ze mała klęka i wali głowa o ziemie lub o ściane
jestem tym hmm z lekka przerazona i nei mam pojęcia co robić
nikogo nie słucha, nie chce sie sama bawic i czesto (tak zauważyłam) prowokuje te swoje ataki np. roboac cos zabronionego
 
Do góry