reklama
elfiko
lipcowe mamy ´05
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2005
- Postów
- 14 057
Sylwia temu lekarzowi pewnie chodzilo o to zeby jesc np makaron, ryz itp. Ja tez mialam kiedys takie zalecienie od lekarza jak mialam niska wage, a przyrost wagi w ciazy jest dlatego taki wazny , poniewaz zbyt niska waga sprzyja szybszemu porodowi i niskiej masie ciala dziecka. tak jak napisala Melani jedz czeste przekąski i staraj sie nie stresowac tak bardzo
Chociaz wiem,ze to nie latwe
Wczoraj jak juz pisalam ogladalam szpital - oprowadzala nas znajoma ktora zajmuje sie tam noworodkami. Dziewczyny widzialam takie malenstwa po 1,7 kg - maciupinki. Urodzily sie w 33, 34 tyg i chca zyc!!! i im sie to udaje!!!!
Szpital jak szpital - nie ma sie co nad nim rozwodzic. Najgorsze jest jednak to ze jak sie zdecyduejsz na rodzinny, a przyjedziesz kiedy sala do rodzinnego jest zajeta to daja cie do salki gdzie mozesz byc z mezem, ustawiaja parawan i w kazdej chwili moze pojawic sie kolejna rodzaca
. Wiec tylko parawan Cie przeslania
. Ale moze bede miec szczescie.
Co do znieczulenia to potwierdzial sie mozliwosc podania go jak sie zdecyduje w trakcie poradu. Narazie uwazam, ze nie bede go brac ale jak ten bol bedzie olbrzymiasty to poprosze o dawke juz na sali
Szpital jak szpital - nie ma sie co nad nim rozwodzic. Najgorsze jest jednak to ze jak sie zdecyduejsz na rodzinny, a przyjedziesz kiedy sala do rodzinnego jest zajeta to daja cie do salki gdzie mozesz byc z mezem, ustawiaja parawan i w kazdej chwili moze pojawic sie kolejna rodzaca
Co do znieczulenia to potwierdzial sie mozliwosc podania go jak sie zdecyduje w trakcie poradu. Narazie uwazam, ze nie bede go brac ale jak ten bol bedzie olbrzymiasty to poprosze o dawke juz na sali
Tusiu przykro mi z powodu psa.
Sylwio ta moja znajoma polecala mi picie barszczu czerwonego aby ustrzec sie przed anemia (miala pewnie bardziej na mysli odrabienie strat krwi w trakcie porodu, ale moze i Tobie by co nieco pomoglo?).
Sylwio ta moja znajoma polecala mi picie barszczu czerwonego aby ustrzec sie przed anemia (miala pewnie bardziej na mysli odrabienie strat krwi w trakcie porodu, ale moze i Tobie by co nieco pomoglo?).
M
Melanie
Gość
Sylwia dziękuje.
Moja babacia kupiła mi do picia sok z buraków i jabłek taki w litrowym kartoniku, nawet jest nie zły.
A jesli chodzi o barszcz to go uwielbiam juz od zawsze, mogłabym pić codziennie i tak prawie robię.
Tusia - nie wiem co powiedziec i tak teraz nic Cie nie pocieszy, może myśl o swojej dzidzi, to napewno bedzie Tobie lepiej.
Moja babacia kupiła mi do picia sok z buraków i jabłek taki w litrowym kartoniku, nawet jest nie zły.
A jesli chodzi o barszcz to go uwielbiam juz od zawsze, mogłabym pić codziennie i tak prawie robię.
Tusia - nie wiem co powiedziec i tak teraz nic Cie nie pocieszy, może myśl o swojej dzidzi, to napewno bedzie Tobie lepiej.
Hej Babeczki
Ale tu pusciutko.... sliczny weekend
) Ja przeleżałam u Rodziców w ogrodzie na lezaczku - zmartwiłam sie tylko bo podobno w drugiej połowie tygodnia ma padac deszcz ze ŚSNIEEGIEM brrrr - trudno w to uwierzyć ale tak mówili w TV. Ale może im sie pomyliło
Tusiu - współczuje... ja trzy lata temu uspiłam naszą sunię - po 16 latach. Wiem jak Ci ciezko ale ja sobie tłumaczyłam że ona juz sie baardzo męczyła i jak przypomne sobie te smutne slipka... Głowa do góry
)
Za 11 dni idziemy na USG
))) juz sie nie mogę doczekać.
A i jutro robie na obaid krokiety z pieczarkami - takiego smaka mi narobiłyscie
)
Ale tu pusciutko.... sliczny weekend
Tusiu - współczuje... ja trzy lata temu uspiłam naszą sunię - po 16 latach. Wiem jak Ci ciezko ale ja sobie tłumaczyłam że ona juz sie baardzo męczyła i jak przypomne sobie te smutne slipka... Głowa do góry
Za 11 dni idziemy na USG
A i jutro robie na obaid krokiety z pieczarkami - takiego smaka mi narobiłyscie
reklama
frida27
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Luty 2005
- Postów
- 861
Tusia przykro mi z powodu pieska. My teraz zastanawiamy się jakiego sobie kupić. Jak się przeprowadzimy to na pewno piesek w domu będzie.
Melani Zdjątka superowe - jako jedyna chyba ujawniłaś się we wrześniówkach. U nas prawie wszystkie wklejamy swoje fotki bo jesteśmy fajne mamcie ;D
Melani ja słyszałam że kaukazy to groźne psy i psychike maja trochę zwichrowaną. Napisz cos o swojej suni. Mój wójek miał psa i był bardzo groźny i nieprzystępny wszyscy w rodzinie się go bali.
Sylwia może brak przyrostu wagi u Ciebie to wynik stresu musisz trochę wyluzować.
Melani Zdjątka superowe - jako jedyna chyba ujawniłaś się we wrześniówkach. U nas prawie wszystkie wklejamy swoje fotki bo jesteśmy fajne mamcie ;D
Melani ja słyszałam że kaukazy to groźne psy i psychike maja trochę zwichrowaną. Napisz cos o swojej suni. Mój wójek miał psa i był bardzo groźny i nieprzystępny wszyscy w rodzinie się go bali.
Sylwia może brak przyrostu wagi u Ciebie to wynik stresu musisz trochę wyluzować.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: