reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

Melll pisze:
Iwon pisze:
O godz. 14.30 będę już na porodówce (tak, tak, tyle musiałam czekać :p) i zaczną się wskutek działania oksytocyny baaaardzo bolesne skurcze co 3-5 minut. I tak będe się bujać do 00.25, aż usłyszę: pięęękny chłopak  ;D I urodzony w terminie  ;D buuuu wyć mi się chce...

Iwon  aż mi dreszcze przeszły ............................
trzymaj się z tymi skurczami do północy

;D ;D ;D
 
reklama
co myslicie?

Zalety i wady posiadania jedynaka:

- rodzice nadmiernie koncentrują się na dziecku,
- często wymagają od niego by spełnił ich ambicje,
- może mieć problemy w grupie rówieśników,
- nie umie czekać na swoją kolej,
- nie umie bronić swoich praw,
- spoczywa na nim ogromne brzemię odpowiedzialności,
- nadmiar pokładanych w nim nadziei jest bardzo obciążający,
- szybciej dorośleje,
- jest samodzielny, zdecydowany,
- umie sam się bawić, dobrze czuje się w swoim własnym towarzystwie,
- zazwyczaj ma bogatą wyobraźnię,
- na ogół ma o sobie bardzo dobre zdanie,
- wierzy w swoje umiejętności

Zalety i wady posiadania dwójki dzieci:

- mama ponownie wpada w kierat domowych obowiązków,
- musi zrezygnować na jakiś czas z pracy,
- czasem nadmierne obciążenie dla domowego budżetu,
- ciągłe kłótnie rodzeństwa i zazdrość może wykończyć najbardziej spokojnych rodziców,
- konflikty z rodzeństwem uczą jednak negocjacji, życia w grupie oraz walki o swoją odrębność,
- drugie dziecko "łatwiej" się chowa,
- dzieci mają w domu "szkołę życia", uczą się dzielić i bawić,
- są dla siebie oparciem, mają swoje tajemnice, tworzą "front" przeciw dorosłym,
- łatwiej nawiązują konatkty w grupie społecznej,
- umieją dzielić się uczuciami z innymi,
- dzielenie się wspólnymi rzeczami przygotowuje do małżeństwa Bezalkoholowe ;-),
- umieją współdziałać,
- obserwacja rodzeństwa pozwala przygotować się do rozmaitych wydarzeń
 
hej babki !:):):)

ja co prawda o 3 nad ranem nie miałam pierwszych skurczy ale za to mega zatrucie.... Aniu.Szwarc łączę się z Tobą w bólu, tak mnie wynicowało na obie strony... że waga dziś pokazuje 2 kg mniej...
ale jak ja się czuję... bleeeeeeeeeeeeee

elfiko ja polecam tipsy żelowe, są ładniejsze, wyglądają na bardziej naturalne i u mnie przynajmniej dużo lepiej się trzymały od akryli. Uzupełnia się je co około 3 tyg, chyba że chce się mieć wyjątkowo cudne to można częściej :) ale myślę, że to też jest kwestia indywidualna, to znaczy zależy jak szybko Ci rosną paznokcie... Mi zdarzyło się kilka razy, że sama sobie zdejmowałam, ale nie polecam tej metody, bo potwornie niszczy się płytkę paznokciową...
A uzupełnianie jest tańsze od zakładania, u nas tipsy kosztowały 70-80 zł a uzupełnianie z malowaniem 55 zł :) ;D ;D ;D ;D
Też się zastanawiam nad pazurkami, ale ja to lubię mieć krótkie i myslę, że jakbym miała za długie to ciężko byłoby mi się zajmować Julką  :laugh:
 
e_mama pisze:
hej babki !:):):)

ja co prawda o 3 nad ranem nie miałam pierwszych skurczy ale za to mega zatrucie.... Aniu.Szwarc łączę się z Tobą w bólu, tak mnie wynicowało na obie strony... że waga dziś pokazuje 2 kg mniej...
ale jak ja się czuję... bleeeeeeeeeeeeee

elfiko ja polecam tipsy żelowe, są ładniejsze, wyglądają na bardziej naturalne i u mnie przynajmniej dużo lepiej się trzymały od akryli. Uzupełnia się je co około 3 tyg, chyba że chce się mieć wyjątkowo cudne to można częściej :) ale myślę, że to też jest kwestia indywidualna, to znaczy zależy jak szybko Ci rosną paznokcie... Mi zdarzyło się kilka razy, że sama sobie zdejmowałam, ale nie polecam tej metody, bo potwornie niszczy się płytkę paznokciową...
A uzupełnianie jest tańsze od zakładania, u nas tipsy kosztowały 70-80 zł a uzupełnianie z malowaniem 55 zł :) ;D ;D ;D ;D
Też się zastanawiam nad pazurkami, ale ja to lubię mieć krótkie i myslę, że jakbym miała za długie to ciężko byłoby mi się zajmować Julką :laugh:

dzieki Edytko za odpowiedz, ja tez nie chce takich super dlugasnych i dlatego sie zastanawiam ale pamietam np jak moja siostra sobie raz robila to miala takiej sredniej dlugosci i byly ok. musze z nia pogadac ......
 
e_mama pisze:
hej babki !:):):)

ja co prawda o 3 nad ranem nie miałam pierwszych skurczy ale za to mega zatrucie.... Aniu.Szwarc łączę się z Tobą w bólu, tak mnie wynicowało na obie strony... że waga dziś pokazuje 2 kg mniej...
ale jak ja się czuję... bleeeeeeeeeeeeee

mnie wczoraj weczorem tak mdlilo ze szok!!! wzielam mentowal i troche mi przeszlo ale w nocy tez trzy razy obejmowalam kilbelek!
hmmm ciekawe, epidemia zoladkowa lipcowych mam?
 
elfiko pisze:
e_mama pisze:
hej babki !:):):)

ja co prawda o 3 nad ranem nie miałam pierwszych skurczy ale za to mega zatrucie.... Aniu.Szwarc łączę się z Tobą w bólu, tak mnie wynicowało na obie strony... że waga dziś pokazuje 2 kg mniej...
ale jak ja się czuję... bleeeeeeeeeeeeee

mnie wczoraj weczorem tak mdlilo ze szok!!! wzielam mentowal i troche mi przeszlo ale w nocy tez trzy razy obejmowalam kilbelek!
hmmm ciekawe, epidemia zoladkowa lipcowych mam?

hehhe
a mnie ruszyło po tabletkach ziołowych, które dawałam kiedyś swojemu pieskowi hihihihihihihihihihhi

......
no a teraz sobie piję kawę, ale chyba nie powinnam....

 
Iwon dziekuje za wspominki - przypominaja mi sie czasy kiedy co pol godzinki zagladalam na forum aby sparwdzic czy czasem ktos nie urodzil ;) ;D
 
Dzis wieczorkiem zafunduje sobie domowe SPA - jestem sama ostani dzien i bede sie pielegnowac, drinkowac - cudo....

Wstyd sie przyznac ale te dwa wieczory bez moich mezczyzn dobrze mi zrobily - zero pospiechu w dzialaniu, sprzatanko pierwsza klasa - znow przez ulamek sekundy zatensknilam za innymi czasami, a potem zatesknilam za Jasiem ;D ;) - chyba ze mna wszystko ok ;D ;)
 
elfiko pisze:
e_mama pisze:
hej babki !:):):)

ja co prawda o 3 nad ranem nie miałam pierwszych skurczy ale za to mega zatrucie.... Aniu.Szwarc łączę się z Tobą w bólu, tak mnie wynicowało na obie strony... że waga dziś pokazuje 2 kg mniej...
ale jak ja się czuję... bleeeeeeeeeeeeee

mnie wczoraj weczorem tak mdlilo ze szok!!! wzielam mentowal i troche mi przeszlo ale w nocy tez trzy razy obejmowalam kilbelek!
hmmm ciekawe, epidemia zoladkowa lipcowych mam?
jakaś plaga chyba :( :-[ :-[ :-[ :-[

 
reklama
Cześć Babeczki! Melduję, że przyjechaliśmy cało i zdrowo. Było super!!!! No może z wyjątkiem kwater :D To co kiedyś nam w zupełności wystarczało, z Maćkiem okazało się za małe, hihi. Po rozłożeniu łóżeczka Maćkowego nie było się gdzie ruszyć i wszyscy na siebie wpadaliśmy :) No i z wyjątkiem czasu kiedy siedzieliśmy w pokoju, świetnie spędziliśmy czas.

Spotkaliśmy się z Anią G. i Jasiem. Było baaardzo miło. Ania - superowa babeczka-laseczka, wydawało mi się, że znamy się od lat. A Jasiu - rozkoszny słodziak, superowo chodzi. Chłopaki się chyba polubiły, z początku nawet nam dali pogadać, ale po jakiejś godzince Maciek zapieprzał na czworakach w jedna stronę, a Jasiu na nóżkach w drugą, no i tak goniłysmy ich po ogrodzie.Wieczorkiem postaram się umieścić jakieś zdjęcia, teraz muszę się rozpakować i cos poprać, bop nie mamy się w co ubrać. :)
 
Do góry