e_mama
Lipcowe mamy '05 '09
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2005
- Postów
- 10 084
tusia26 pisze:No to ja wam tez cos opowiem. Z moim Marcinem jak wiecie od niedawna mamy samochód, no i nasz pierwszy dłuższy wyjazd po polskich drogach to jazda z dołem, smutnymi minami około 70 kilometrów/ 60 na godzine na trasie. A to temu, ze byliśmy pewni, ze samochód nam się psuje, tak coś tubotalo cała droge. chyba z 10 razy zatrzymywalismy sie sprawdzic czy to nie kapec, no potem zwalilismy to na niesprawne amortyzatory. Dopiero pod sam koniec jazdy powrotnej Marcin skumal, ze na drodze tych liniach białych przy rowie sa tak blisko siebie powbijane paski, dzieki którym powstaje taki chalas (takie by kierowca przysypiajacy zjezdzajacy w row obudzil sie). Kurde a my całą drogę bez chumorów, nawet muzyke wyłaczyliśmy i tak wolno jechaliśmy no jaja nie? :![]()
hahhahahhahhahahhaha
dobre !!!!!
brawo dla MArcina
elfiko a dla Ciebie :-* za wannę heheheheheee
nadrabiam dalej