elfiko
lipcowe mamy ´05
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2005
- Postów
- 14 057
alka2 pisze:MaMalgosia pisze:Lilka z tego co wiem to skutkiem niedoboru witaminy D3 jest zawsze krzywica. Jednak nie wolno podawać tej witaminy na własną rękę , o wielkości dawki decyduje lekarz. Dla świętego spokoju może skontaktuj się z pediatrą i on napewno rozwieje twoje wątpliwości .
Małgosiu podobno nadmiar wit d3 jest gorszy niż niedobór, ja się przyznam że odkąd jest słoneczna pogoda to w ogóle mojemu Michowi nie daje a i wcześniej sporadycznie. A w decyzji utwierdziła mnie nasza Martuśka która napisała że jej w ogóle pediatra nie kazał nic dawać twierdząc że ma się dobrze odzywiać , dziecko na dwór wozić i ok. Martuśka mieszka w Anglii i tam jest to normalna procedura, co oznacza, że ten vigantol i odmierzanie tych kropelek to w zasadzie lokalne obyczaje
Co do blizny to dziwne bo mi też lekarka mówiła że jak nie ma to trzeba powtórzyć i synek koleżanki, któremu nie było widać miał szczepienie powtarzane, hmmmm ???
ja myłse,że z tą witamina D to sporo zamieszania jest a przeciez teraz rzadko sie spotyka przypadki krzywicy. Kiedyś kiedy jedzenie było na wage złota, dzieci dostawąły zwykłe mleko a nie takie nafaszerowane witaminami to może były jakieś ubytki tej witaminy ale teraz każda z nas przeciez dba żeby dieta maluszka była urozmaicona i każdy nawet najmniejszy powód do niepokoju szybko konsultujemy z lekarzem wiec nie ma potrzeby tak dokładnie codziennie i precyzyjne odmierzac tej wit. D
A z ta szczepionka to ja tez tak słysząłam, mało tego ciocia moja pracuje w przychodni dziecięcej( nie ta ciotka położna, inna ciotka tez pielegniarka) i własnie ona szczei teraz powtórnie niektóre dzieciaczki bez blizn.