reklama
Anikaa
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Styczeń 2006
- Postów
- 3 924
hello!!!
ja mam z witminami podobnie jak Joasia, a na sprawdzeniu blizny jeszcze nie byliśmy...
Kasiu.k. ale Ci zadroszcze tego nagiego hasania...ale należy Ci się dziewczyno wiec wybaw się za wszystkie czasy a swoją drogą to dobrze ze znów się pojawiłas
ja mam z witminami podobnie jak Joasia, a na sprawdzeniu blizny jeszcze nie byliśmy...
Kasiu.k. ale Ci zadroszcze tego nagiego hasania...ale należy Ci się dziewczyno wiec wybaw się za wszystkie czasy a swoją drogą to dobrze ze znów się pojawiłas
Joaska
Lipcowe mamy '05
posprzatalam caly dom...........Kuba spal dzisiaj 2,5 h wiec dalam rade!!!!
gazelka, zapomnialam napisac, lekaz przepisal mi wlasnie ten lek na b, biomergon chyba..........ale nie biore go, kazalm mi brac 2 razy dziennie............jak nie dam rady do 2 tyg. to wtedy sie zdecyduje!!!
gazelka, zapomnialam napisac, lekaz przepisal mi wlasnie ten lek na b, biomergon chyba..........ale nie biore go, kazalm mi brac 2 razy dziennie............jak nie dam rady do 2 tyg. to wtedy sie zdecyduje!!!
gazelaczek
*** Wariatka tańczy ***
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2004
- Postów
- 7 350
Iwon pisze:Gazela udanego pikniku
samochód się popsuł, siedzimy w mieście
ale juz bylam z Maciejkiem w parku - dzis mieliśmy swój pierwszy raz w piaskownicy i na trawie
i okazało sie, że na trawie mały człowiek przewraca sie inaczej niż na podłodze - a mianowicie przy okazji robi fikołka : W trakcie zdarzenia Maciek byl tak zdiwiony tym faktem, żę nawet nie rozplakał się, a poobijany calusi, hi hi
No i jeszcze nauczylismy sie, że trawa i liście są niejadalne :laugh:
elfiko
lipcowe mamy ´05
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2005
- Postów
- 14 057
my po wizycie u lekarza, Weronika jeszcze dzisiaj dostanie antybiotyk i koniec ufff ale sie ciesze
co do witamuny D3 to ileśc jej podawania zależy przede wszystkim od klimatu w jakim dizecko żyje,od wieku, pory roku
ja podaje Weronice 2 krople tej witaminy i dostaje jeszcze multi tabs ACD taki zestaw witamin . My mamy tyle tej D ponieważ mieszkam na śląsku a tutaj wiadomo o słoneczko takie prawdziwe nie zatrute spalinami trudno.
Lekarz bada dziecku na wizytach przede wszystkim ciemiączko i po jego rozmiarze dobiera dawke witaminy ale do roku życia dziecko powinno dostawac przynajmniej 1 krople.
co do witamuny D3 to ileśc jej podawania zależy przede wszystkim od klimatu w jakim dizecko żyje,od wieku, pory roku
ja podaje Weronice 2 krople tej witaminy i dostaje jeszcze multi tabs ACD taki zestaw witamin . My mamy tyle tej D ponieważ mieszkam na śląsku a tutaj wiadomo o słoneczko takie prawdziwe nie zatrute spalinami trudno.
Lekarz bada dziecku na wizytach przede wszystkim ciemiączko i po jego rozmiarze dobiera dawke witaminy ale do roku życia dziecko powinno dostawac przynajmniej 1 krople.
elfiko
lipcowe mamy ´05
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2005
- Postów
- 14 057
mam znowu nerwa na mojego łosia
wrrrrrrrrrr
o wszystko sie musze prosić kurcze
w srode go prosiłam zobacz kran w łazience bo cieknie-teraz?ja czytam!
dzisiaj rano mówiegrzesiu powieś mi wreszcie te zdjęcia weroniki ok? -teraz?instaluje cos tam cos tam
przed godzina pytam co dzisiaj robisz bo musze jechać do miasta po lekarstwa a jest staszny upal i weroniki nie chce brac ze soba- dzisiaj? A ja mam inne plany już
k...wa chyba sobie nianie zatrudnie bo na włąsnego męza nie ma co liczyć
wrrrrrrrrrr
o wszystko sie musze prosić kurcze
w srode go prosiłam zobacz kran w łazience bo cieknie-teraz?ja czytam!
dzisiaj rano mówiegrzesiu powieś mi wreszcie te zdjęcia weroniki ok? -teraz?instaluje cos tam cos tam
przed godzina pytam co dzisiaj robisz bo musze jechać do miasta po lekarstwa a jest staszny upal i weroniki nie chce brac ze soba- dzisiaj? A ja mam inne plany już
k...wa chyba sobie nianie zatrudnie bo na włąsnego męza nie ma co liczyć
Iwon
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2005
- Postów
- 7 810
Dziewczynki, dziękuję Wam za odpowiedź w sprawie wychowania zakazów i nakazów :
Elfiko, mój mąż jak przeczytał Twojego posta, stwierdził, że jesteś b. rozsądna i ja się z nim w 100% zgadzam ;D
W zasadzie u nas jest podobnie (np. książki też dałam na dół takie "potargane przez życie", a wartosciowe do góry ) a co do sprzętu, to już dzisiaj dogadałam się z łosiem, że będzie zakaz W sprawie pilota również ustaliliśmy, że Kornelek może go brać, ale nie wolno mu nim trzaskać o podłogę
Co do Twoich pozostałych metod wychowawczych :laugh: uważam, że są godne naśladowania i na pewno z nich skorzystam. Generalnie nie miałam okazji wypróbować mojego dziecka u innych w domu ( za wyjątkiem babć i dziadków, ale to się chyba nie liczy ), ale też nie toleruję puszczania dziecka samopas, bo o ile mnie się to może podobać, o tyle niekoniecznie gospodarzowi.
I jeszcze słówko na temat "kary" za nieposłuszeństwo. Dosłownie kilka dni temu zaczęłam praktykować podobną metodę, jak Ty : Kiedy po raz piąty zabroniłam małemu trzaskać drzwiczkami od szafki o szybę w drzwiach pokojowych, a on nic sobie z tego nie robił, włożyłam go do łóżeczka i tam sobie pobeczał....trzy minuty, bo na razie tyle wytrzymałam, ale to już postęp, prawda ;D A mały trzyma się od szafki z daleka 8) 8) 8)
Elfiko, mój mąż jak przeczytał Twojego posta, stwierdził, że jesteś b. rozsądna i ja się z nim w 100% zgadzam ;D
W zasadzie u nas jest podobnie (np. książki też dałam na dół takie "potargane przez życie", a wartosciowe do góry ) a co do sprzętu, to już dzisiaj dogadałam się z łosiem, że będzie zakaz W sprawie pilota również ustaliliśmy, że Kornelek może go brać, ale nie wolno mu nim trzaskać o podłogę
Co do Twoich pozostałych metod wychowawczych :laugh: uważam, że są godne naśladowania i na pewno z nich skorzystam. Generalnie nie miałam okazji wypróbować mojego dziecka u innych w domu ( za wyjątkiem babć i dziadków, ale to się chyba nie liczy ), ale też nie toleruję puszczania dziecka samopas, bo o ile mnie się to może podobać, o tyle niekoniecznie gospodarzowi.
I jeszcze słówko na temat "kary" za nieposłuszeństwo. Dosłownie kilka dni temu zaczęłam praktykować podobną metodę, jak Ty : Kiedy po raz piąty zabroniłam małemu trzaskać drzwiczkami od szafki o szybę w drzwiach pokojowych, a on nic sobie z tego nie robił, włożyłam go do łóżeczka i tam sobie pobeczał....trzy minuty, bo na razie tyle wytrzymałam, ale to już postęp, prawda ;D A mały trzyma się od szafki z daleka 8) 8) 8)
reklama
Iwon
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2005
- Postów
- 7 810
Lilka pisze:Elfiko twoj mąż to sory ,ale dno.....totalne
Iiii tam, bez przesady Pewnie miał gorszy dzień : Ja np. też już świra dostaję od tej duchoty
Gazela
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: