reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy

reklama
alka2 pisze:
e_mama pisze:
alka2 pisze:
gratulujemy!!!!

kiedy ząbkowe ?? 8) 8) 8) :p :p :p :p

no wiesz hymmm w tym Sulęczynie chyba dopiero  ;) ;) ;) ;) ;D ;D ;D ;D
mam nadzieję, że wcześniej będzie okazja do kierownicowego :police: :police: :police: hihi

hihihihih kierowca nie pije!!!!  ;D ;D ;D ;D ;D ::) ::) ::) :p :p 8) 8) 8) 8)

ale kierowniczka może :p :p :p :p :p 8) :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:
 
alka2 pisze:
elfiko, bo on nie chodzi, jemu się tylko wydaję że chodzi  ::) ::) ::) ::) no i gleba za glebą ryczy jak lew a ja muszę go asekurować bo się puszcza mebli i chce iść a tu dupa czyli gleba  ::) ::) ::)

od razu widać, że Michu zaczął biegać, bo pewnie wziął psy na spacer i wybył na dzielnię, a matka ma więcej czasu na BB :p :p :p :p :p ;D ;D ;D ;D
 
e_mama pisze:
alka2 pisze:
elfiko, bo on nie chodzi, jemu się tylko wydaję że chodzi  ::) ::) ::) ::) no i gleba za glebą ryczy jak lew a ja muszę go asekurować bo się puszcza mebli i chce iść a tu dupa czyli gleba  ::) ::) ::)

od razu widać, że Michu zaczął biegać, bo pewnie wziął psy na spacer i wybył na dzielnię, a matka ma więcej czasu na BB  :p :p :p :p :p ;D ;D ;D ;D

Tak, tak, jak usłyszycie w tv o dwóch psach latających po dzielnicy i ciągnących za sobą drącego się jak lew niemowlaka  w kasku - TO O NAS  8) 8) 8) :p :p :p :p
 
elfiko pisze:
Gosiczka pisze:
elfiko pisze:
dziewczyny a tak z innej beczki
mam ta nowa kolezanke która mieszka niedaleko mnie i ma synka tydzień starszego od Weroniki, byłam u niej pare razy, byłyśmy na spacerach i nigdy tak naprawde nie możemy sie konkretnie umówic bo ona robi z tym małym co chce, te dziecko nie ma żadnego stałego rytmu dnia. Je rano albo o 7 albo o 8 a czasami o 9 bo jak ona twierdzi czasem nie chce jej sie wstać  ::)
karmi małego piersia i jak on nie chciał zupy to dała mu dwa trzy razy a po kolejnej nieudanej próbie odpuściła sobie i dała mu pierś. Ok ale to było 2 miesiące temu i ona już mu wiecej tej zupy nie daje tylko cycka  ::) mały je tylko chrupki, pije herbatki i czasem deserek a jak nie chce to ona mu cycka i tyle. Mały ma 11 miesiecy , 4 zęby i żyje na cycku .
Ze spaniem tro samo albo spi rano albo nie, a że nie zasnie sam tylko w wózku to ona jeśli musi gdzie jechac samochodem i go zabrac to poprostu go bierze a maly wtedy nie spi, popołudniu tez czasem spi ale ostatnio ona musiala posprzatac i odkurzala to maly nie zasnal  ::)
u nich nic nie ma stalej pory.
raz poszlam do niej popołudniu i o 18stej zaczelam sie zbierac bo mowie że weronika chodzi spac o 19.30 i musze isc jej kapiel przygotowac, mleko itd a ona mi na to juz? To ja czekam na męza i dopiero okolo 21szej na zakupy pojedziemy,maly pojdzie spac jak wrocimy.
i tak dalej i tak dalej, dziwne co?

Kuba tez nie ma zadnego stalego rozkladu dnia. Czasem potrafi uciac sobie 4 drzemki w ciagu dnia, czasem 1. Jedynym w miare stalym elementem jest kolacja ok. 19, reszta dnia to calkowita "wolna amerykanka" ;) Chociaz przeczytalam Jezyk niemowlat, to jak do tej pory nie udalo mi sie Kuby uregulowac :) Ale u nas taki luz zdaje egzamin- dajemy jakos rade i Kuba zyje i ma sie dobrze. Umiem rozpoznac kiedy jest spiacy, a kiedy glodny, wiec nie mam wiekszych problemow,z tym ze nie jest to w zaden sposob zwiazane z pora dnia. Spac klade Malego wtedy, kiedy jest senny - na szczescie miesci sie to w przyzwoitych godzinach (miedzy 19:30 a 21). Tak ze nie ma reguly, nie kazde dziecko poddaje sie schematom :)

Gosiczko chyba żle mnie zrozumiałaś, nie chodziło mi o to,ze każde dziecko powinno żyć według jakiegoś schematu ale o to,że ta moja koleżanka wogóle sie nir przejmuje potrzebami tego dziecka, mały ziewa, chce spać a jesli ona akurat ma zaplanowane zakupy to na nie jadą a mały marudzi i w  końcu zasypia w wózku na zakupy w supermarkecie.
To samo z jedzeniem, daje mu jesc jak jej sie przypomni a juz pare razy zauwazylam ze on jest poprostu glodna a ona jego placz inaczej definiuje. Pierwszy raz spotkałam sie z tym żeby matka nie potrafiła wsłuchac sie w swoje dziecko i mylnie interpretować jego sygnały szczególnie że mały m juz 11 miesiecy.
Ja wiem ,że nie każdy maluch lubi taka nudną rozkładówke dnia , moja Weronika z kolei jest maniaczką takiej rutyny i u nas wszystko musi sie odbywać zgodnie z zegarkiem bo juz półgodzinne odsępstwo od planu dnia kończy sie wielkimi płaczami i marudzeniem.
Musi byc porządek i tyle  ;D już przywykłam do tego i poprostu dzień planuje sobie tak żeby swoje plany dopasować do dnia małej.

Chyba faktycznie zle zrozumialam :) Myslalam, ze po prostu dziecko takie nieuregulowane. Ale jesli matka tak nie zwraca uwagi na jego potrzeby to co innego... My staramy sie do Kuby jakos dostosowac, ale oczywiscie bez przesady, pewne ustepstwa w nasza strone sa w normie.
 
reklama
Do góry