reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

ja zrobiłam prelew i chwilke poczytam,ćo tam u Was

a później muszę troszke chałupkę ogarnąć :(
 
reklama
jestem
:laugh:

Mania......... ;) no nie przyszla @
dzis ide kupic test i jutro rano robie :)

ale to nie to co mi spokoj zaklocalo na wakacjach..........

pokolei
najpierw napisze jak bylo a potem ....reszte mniej ciekawą :mad:
 
czesc Wam....
jestem maksymalnie niewyspana bo tym razem ja nie mogłąm spac (nie wiem czemu)...ale za to jak usnęłam to sniła mi się Hanti, ze mnie odwiedziłą z Otylką :)
 
a wiec

zacznijmy od lotu samolotem...poprostu bajer!! :laugh: strasznie mi sie podobalo
najbardziej ruszanie  :laugh:

z Berlina lecielismy do Malagi,ktora znajduje sie na wybrzezu Costa del Sol przy Morzu Śródziemnym  :)
a z Malagi do naszej Compety  :)
Competa lezy w dolinie,a wokol niej same wysokie góry
a my mieszkalysmy na jednej z tych gór... 8)
nie bede wam pisac ile mnie kosztowalo wysilku wejscie na te 'górke'
masakra!!!!
to ja nigdy gór nie lubilam ale teraz to te nasze doceniam,bo.........nie wchodzi sie na nie tak ciezko!!

wchodzac na góre poprostu trzeba było uwazac by...nie spasc!!
tam sa dla osiołków porobione takie w 'asfalcie' wyboje aby one sie mialy od czego odpychac! no i mi tez sie to przydalo
bo momenty były takie strome ze mozna by bylo poleciec do tyłu  ::)
jak juz weszlam do domu to cała byłam spocona,czerwona i zmachana :p

mieszkancy przesympatyczni,wszyscy sobie mowia'ola' nawet jak sie nie znaja,bardzo to miłe
a nasz język robil furore :laugh:
ponoc taki dziwaczny hehehee

no opalona jestem,ale nie za mocno bo pare dni pogody nie było
ale plecy i biust mam poprostu oparzone,skora mi nawet schodzi

no to chyba wszystko
acha z domku mialysmy widok na gory i Morze
faaaajnie bylo
ludzie tam sie nie gapia jak u nas
a bylam w malej miejscowosci,prawie wiosce
chyba w pizamie ttrzeba by bylo wyjsc aby zwrocic ich uwage na siebie :laugh:

jak mi sie jeszcze cos przypomni to skrobne ;)
 
czesc
dzis nudzi mi się w pracy
hmmm ale to dziwne uczucie:-)
mam nadzieje, ze to nie cisza przed burzą

u domu klimat pokrecony, łoś rzuca palenie i przeistoczył sie w potfora,
ja go normalnie zabije albo wezme rozwód

a tak wogole dziewczyny jak tam sytuacje z waszymi łosiami?? no tak wogole relacje, riki tiki i takie tam sprawy?? :)
 
Lilka pisze:
a wiec

zacznijmy od lotu samolotem...poprostu bajer!! :laugh: strasznie mi sie podobalo
najbardziej ruszanie  :laugh:

z Berlina lecielismy do Malagi,ktora znajduje sie na wybrzezu Costa del Sol przy Morzu Śródziemnym  :)
a z Malagi do naszej Compety  :)
Competa lezy w dolinie,a wokol niej same wysokie góry
a my mieszkalysmy na jednej z tych gór... 8)
nie bede wam pisac ile mnie kosztowalo wysilku wejscie na te 'górke'
masakra!!!!
to ja nigdy gór nie lubilam ale teraz to te nasze doceniam,bo.........nie wchodzi sie na nie tak ciezko!!

wchodzac na góre poprostu trzeba było uwazac by...nie spasc!!
tam sa dla osiołków porobione takie w 'asfalcie' wyboje aby one sie mialy od czego odpychac! no i mi tez sie to przydalo
bo momenty były takie strome ze mozna by bylo poleciec do tyłu  ::)
jak juz weszlam do domu to cała byłam spocona,czerwona i zmachana :p

mieszkancy przesympatyczni,wszyscy sobie mowia'ola' nawet jak sie nie znaja,bardzo to miłe
a nasz język robil furore :laugh:
ponoc taki dziwaczny hehehee

no opalona jestem,ale nie za mocno bo pare dni pogody nie było
ale plecy i biust mam poprostu oparzone,skora mi nawet schodzi

no to chyba wszystko
acha z domku mialysmy widok na gory i Morze
faaaajnie bylo
ludzie tam sie nie gapia jak u nas
a bylam w malej miejscowosci,prawie wiosce
chyba w pizamie ttrzeba by bylo wyjsc aby zwrocic ich uwage na siebie :laugh:

jak mi sie jeszcze cos przypomni to skrobne ;)

Lilka ale czad. Oj jak zazdroszcze. Juz tak dawno nie bylam w jakimś gorącym miejscu. Mam nadzieje, ze wklisz fotki. Ech ale sie rozmarzyłam.....
 
cały wyjazd przycmiewał pewien problem.....moja matka :mad:

w dniu wyjazdu okazalo sie ze jest miejsce wolne w samochodzie (bo jechalismy do Berlina) i Karol chcial pojechac
no wiec szybko zalatwilismy jego kuzynke aby popilnowala Mili
matka jak sie dowiedziala(a wyjezdzalismy o 11.40 a awanture zrobila o 11.20) wpadla w szał!!!
ze nie jej zostawilismy dziecko a innym!!
bylismy w szoku bo np.o 12.30 miala wizyte u dentysty wiec i tak jej nie pasowalo!!
ale zrobila te awanture nie dlatego ze jej na dziecku zalezy ale dlatego ze co ludzie powiedza ze ona z nami mieszka a dzieckiem zajmuja sie inni :mad:

no wiec wyjazd zaczał sie ciekawie....
Karol jej przypomnial jak powiedziala jak bylam w ciazy ze sie ani chwili nie zjamie dzieckiem to mu odpowiedziala ze ''teraz jestes skonczony''
no i obietnicy dotrzymala..........

ponoc byla tu awantura za awantura!!!w koncu wział sie spakowal i wyniosl z Mili do siebie  :mad: :mad: :mad:
zamiast dac mu spokoj bo zostal sam z dzieckiem ona mu zycie zatruwala!!!! :mad:

w kazdym razie mamy sie wyprowadzic (i tak na wakacjach doszlam do wniosku ze to KONIEC,ze musimy sie wyniesc bo ta kobieta jest chora)
no i szukamy mieszkania
narazie do wynajecia
ech mowie wam tu juz na płacz nie ma siły  :( :( :-[

ciągle pod górke..... :-[ :-[ :-[ oparcia w nikim,tylko w sobie

jak zaczelam pisac tego posta to zadzwonil dzwonek,poszlam bo myslalam ze Karol bo miał przywiezc cos.......a tu ona.........
i zaczeła:
że konkubent moj ma sie wyniesc z garazu,ze jesli po 22 beda u nas ludzie wzywa Policje,ze gratuluje mi ukonczenia szkoly (qrwa poszla do LO sprawdzic!!! :mad: :mad: :mad: a całe zycie sie mna nie interesowala!!!!!!!)

rece opadają
spokojnie odpowiadalam na jej darcie sie i...powiedzmy wygralam tym spokojem bo dala sobie spokoj

ale co sie na słuchalam........

acha Karolowi powiedziala ze jest dla niej obcym czlowiekiem wiec ma sie wyniesc  :-[ :mad: no ale wszyscy mamy sie wyniesc............... :-[
nie rozczulam sie nad tym ze nas wywaliła na bruk ot tak ale sam fakt ze taka atmosfera jest w domu.......normalnie dwa fronty
ona sie zachowuje jakby na głowe dostala,choc wg mnie ma juz dawno,ale teraz to natężenie ze hej!

no i jak widzicie kochane przyjaciolki.........jest ciezko :-[
ech teraz sie poryczalam :-[ :-[
 
reklama
NiaNia pisze:
AniaSzwarc pisze:
Lilka pisze:
jestem
:laugh:

Mania......... ;) no nie przyszla @
dzis ide kupic test i jutro rano robie :)
  ::) ::) ::) fiu fiu fiu

łaaaaaaaaaaaa rób odrazu
ja ym nie wytrzymała ;D
jezu lila czyżby?????

albo jesli mam tarczyce to przez nią zanikł mi okres
albo ciąża albo tarczyca
a test zrobie jutro bo sie robi z rana
 
Do góry