reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

hejka !

Melduję się po powrocie z Kaszub z katarem do kolan i bolącym gardłem :(
Nadrobiłam zaległości ale nie mam siły pisać, buuuuuuuu

Maniu- super fura, pewnie bardzo wygodnie się nią podróżuje, mój łosiek by oszałał jakby miał taką :) a tymczasem pozostają mu marzenia :laugh:

widzę, że Lilka się pokazała, no i czyżby ??? ;) Lila pochwal się opalenizną i wrażeniami :p

 
reklama
mam do nadrobienia ze 20 stron,bo wczorej troszkę nadrobiłam

oj ciężko bedzie byc na bierząco i pracować,
a do tego znowiś rozkrzyczane dziecko,
bo nijak nie można jej uśpic w dzień i ze zmeczenia wrzeszczy ::) :(

wychodzi zaburzenie unormowanego przeze mnie dnia Otylci :p
 
no i poczta sprawdzona

a co do łikendu to był rodzinny i rozrywkowy, wczoraj łoś był w pracy ale przyjechali moi rodzice i moje dwie kuzynki i po dobrym obiadku poszlismy sobie cała rodzinka na taka mała imprezke do nas do parku, było fajowo tylko troche wiało. Ale pifko z sokiem na ławeczce zaliczyłam ::) ;D
 
hanti pisze:
mam do nadrobienia ze 20 stron,bo wczorej troszkę nadrobiłam

oj ciężko bedzie byc na bierząco i pracować,
a do tego znowiś rozkrzyczane dziecko,
bo nijak nie można jej uśpic w dzień i ze zmeczenia wrzeszczy ::) :(

wychodzi zaburzenie unormowanego przeze mnie dnia Otylci :p

cześć Kasieńko
pewnie Oti sie boi,ze jak zaśnie to Ty znowu gdzieś pójdziesz co?
U mnie tez tragedia ze spaniem dziennym bo Weronika nie ma na to czasu ::)
Zasypia tylko przy butli z sokiem ale nie chce jej do tego przyzwyczaić bo czytałam w nowym" Dziecku" list pewnej kobiety która ma 2 letnią cóeczke i ta mała własnie zasypia tylko przy butelce :(
tak wiec wymyśłam nowe sposoby i na dzisiej szy dzień zlikwidowałam poduszke Weroniki a własciwie ten płaski kawałek który nazwano poduszką :) spi teraz na samym prześcieradełku i to wydłużyło jej poranną drzemke o godzine!
 
gratulacje Ewelinko ;D

my babki zawsze sobie poradzimy,
mnie łosiek denerwuje,że Otylcia mu nie śpi dopołudnia
a mi mimo,że wstała o 7 rano,zasnęła o 8 i spała do 9.30
wszystko,jak dawniej

ale zobaczymy,co bedzie wieczorem,
kiedy przyjdzie wieczorne usypianie ;)
 
własciwie to mi się wydaje,że łosiek za nerwowy do usypiania
i za szybko się poddaje,a tak jak pisze Elfiko,nasze pociechy
nie mają czasu na spanie,bo im szkoda dnia,
ale niestety ich małe organizmy nie sa w stanie poradzić sobie
bez tych drzemek z takim bagażem nowych doznań ;D

ja usypiam otylcię na siłe,oczywiście marudzi przez chwilę,
jak cholercia,ale niestety zmeczenie wygrywa i usypia

i dzięki temu,ja teraz przed kompem,
a moje słoneczko samo się bawi w kojcu...................bo wyspane  ;)
 
hanti pisze:
własciwie to mi się wydaje,że łosiek za nerwowy do usypiania
i za szybko się poddaje,a tak jak pisze Elfiko,nasze pociechy
nie mają czasu na spanie,bo im szkoda dnia,
ale niestety ich małe organizmy nie sa w stanie poradzić sobie
bez tych drzemek z takim bagażem nowych doznań ;D

ja usypiam otylcię na siłe,oczywiście marudzi przez chwilę,
jak cholercia,ale niestety zmeczenie wygrywa i usypia

i dzięki temu,ja teraz przed kompem,
a moje słoneczko samo się bawi w kojcu...................bo wyspane ;)

dokładnie i ja jeszcze zauważyłam że trzeba pilnowac stałej pory spania ,Weronika wtedy zasypia łatwiej bo jest przyzywczajona a jak jej coś sie pozmienia to potem cały dzień marudzi i w rezultacie nie śpi wcale.
 
reklama
Do góry