reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

Bardzo dziękujemy wszystkim za życzenie
36_3_16.gif

 
reklama
Ok ja dzisiaj chyba tez fajrant na dzisiaj. To znaczy pranie z pola musze zebrac (wiem, ze na forum kroluje dwor, ale ja z Krakowskiego a u nas mowi sie pole ;D Ania.g napewno ze mna jest ;) i Wiki chyba tez) Bylismy na spacerku ponad godzine, pogoda piena, slonce, bez chmurki no i cieplo w porownaniu do Polski, ale wicher taki masakracyjny, ze sie klac chce przez caly spacer.
Mysle sobie jeszcze, zeby jakies ciasto upiec, ale nie mam pomyslu. Chyba musze na watek kulinarny wejsc ::)
Wogole to czytam "Kod Leonarda da Vinci" i chcialaby, zeby Alus poszedl spac :p
Iwonko, ja juz ogladnelam Pile II sciagnieta z netu. Polecam, moze i Ty sciagniesz? :)
 
Aniu to chyba poszaleliscie z mezem co? 8) Jasiu sie pewnie stesknil za rodzicami ;)
A tak wogole, to mam nadzieje, ze spotkanie wyjdzie nam przy kolejnej wizycie. ja do konca mialam nadzieje, ze sie wybiore do Ciebie, ale tak wyszlo ;) Musze uparcie powtarzac sobie to powiedzenie "co sie odwlecze, to nie uciecze" :p
Moze jak przyjade jakos w lecie? Sama nie wiem kiedy znowu przyfruniemy. Bedzie cieplej napewno i wtedy sie wyrwiemy na jakis spacer na polu ;)
 
a ja siedze i zajadam pyszną zupke cyganską,mowie wam niebo w gebie i wcale nie jest trudna w zrobieniu i tak sobie mysle ze Tusia jakbys ja zrobiła to twojemu Marcinowi by szczeka opadła
bo moj nigdy nie lubil zup a za tą to szaleje
jest syta,bo gesta i wydaje sie cholernie trudna w zrobieniu a tak nie jest ;)

jak bedziecie chciały to ją wam napisze jak sie robi :)

ja mam czas a tu pustka....standarcik :laugh:
 
ooooo ale tutaj likendowo sie zrobilo fiu fiu ::)
a u mnie sobotni relaks ale troszke w strachu bo zepsul sie nam komputer i wszystkie dane przepadly i moj los od trzech godzin walczy zeby odzyskac cokolwiek a najgorsze jest to ze mialam tam wsystkie zdjecia Weroniki :-[ :-[ :-[
chyba sie zalamie jak tego sie nie da odzyskac :-[ ale los mowi ze sa szanse a on to taki samoukogeniusz komputerowy wiec mam nadzieje.

weronika spi a ja mam miche jablek potartych bo mnie Kredzia zarazila i sobie klikam zajadajac

Martuska nareszcie jestes , pisz kochana jak tam Alus, jak bylo w polskim kraju??
 
Narazie jeszcze jestem na niego zła za to ze on na mnie zly wiec zupy ni hu...ja nie gotuje ;D, ale Lilus tak na przyszłośc mozesz dac przepis na tym naszym watku o przepisach.
 
ale puchy babki...............

a ja czekam na mojego losia, wracajac z pracy ma kupic wineczko i tak sobie bedziemy randkowac jak za starych, dobrych czasow!!!

elfiko ja przez mojego losia stracilam juz wszystkie moje mp3, zbierane przez 2 lata i foteczki tez, jakis rok temu.......wiem co czujesz, dlatego teraz wszystkie fotki zdrywam na plyty!!!!
 
reklama
Asiu mnie też dziś jakoś smutno było, może coś wisi w powietrzu?

A my nie dawno wróciliśmy od sąsiadów, wykąpałam młodą, nakarmiłam i ......................... się wkur@#!łam, bowiem!!!!...
sąsiad bezmózgowiec któryś zaczął wiercić wiertarą o tej porze i to tak, że Julka w bek, wystraszyła się tego huku, a mnie myślałam, że krew zaleje, tak mi ciśnienie skoczyło !
Szzzzzzzzzz można wierrrrrrrrrcić, ale ludzie o godzinie 21??? kiedy wiadomo, że w bloku są małe dzieci?

pogoniłam łosia, żeby szukał który to i powiedziałam, ze ma do domu nie wracać dopóki nie znajdzie...
całe szczęście trafił od razu i co śmieszne w tej samej sprawie interweniował w tym samym czasie inny tatuś  >:D >:D >:D
thebile - studenci przepraszali i co najważniejsze przestali !
szzzzzzzzz


Lila dobrze, że jesteś już po ! a ten tydzień szybko minie  ;)!:) Przepisik wrzuć proszę do wątku kulinarnego... mnie brakuje ciągle pomysłów na obiady a tak skorzystam przy okazji :)

Tusia masz niesamowite poczucie humoru, uwielbiam te Twoje komentarze :):):)

elfiko ja się strasznie bałam mozliwości utraty zdjęć Julki i całe szczęście łoś w końcu ponagrywał na płytki, mam nadzieję, ze u Was uda się odzyskać dane !!!
 
Do góry