reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

A my z Mężulem razem lubimy gotować :-) wedzimy szynki, pieczemy chleb, robimy przetwory :-) ja to uwielbiam :-) jesteśmy za zdrową żywnością... a nie kupowaną :-) wolimy coś sami zrobić w domku :-)
Oczywiście jest u nas pewien podział rol... ze względu na siłe fizyczną ... i jak np mielimy miesko to Mężul mieli a ja przyprawiam przyrządzam potem on smaży lub gotuje itd. tego typu jest podział :-) chociaż teraz jak mamy elektryczna maszynke to ... bez rożnicy ale już sie tak przyjeło :-) moj Mężul piecze najlepszą drożdzówke na świecie :-) ja nie umiem obsługiwać zelazka :-) serio nie umiem:-) może 5 razy w życiu coś prasowałam :-) generalnie każdy robi to co chce lub w czym jest lepszy :-)
Ale ja czasami lubie swoją kobiecość a Mężul wtedy jest gentelmanem :-) otwiera drzwi:-) wnosi zakupy :-) czasem kwiatka przyniesie:-) odkreca napoje i słoiki :-) ja czasem podaje mu obiadek a on mi :-) to zależy... ale wynierając Męża... miałam oczy szerrrrrrrrrrroooooooooooooko otwarte..... z reszta ja niecierpie typowych facetów których niestety jest wiekszosc... geberalnie uważam włąsnie ze ta wikeszosc jest upośledzona i wybrakowana :-) i nei zycze nam kobitki aby jakiś nasz Mąż ;-) był e tej wiekszości :-)
 
reklama
Co do tych kobiet co uwazaja, ze kobieta powinna zajmowac sie wszystkim w domu, a maz tylko z pilotem przed telewizorem to poprostu jakies meczennice sa.
A co to facet z lepszej gliny, ze my mamy sie zacharowac (praca, wychowanie dzieci, obowiazki w domu) gdy oni beda sobie bimbac. Potem takie kobiety sa zdradzane, bo gdy w nich wieczorem juz nie ma energi to facet ma jej az nadto. Bo co to za baba w lozku co to tylko placem lezy, taka szybko sie znudzi. ;D Musimy obowiazki dzielic na dwoch, by w nocy kazdy byl rzeski i sprawny. Nie dziewczyny. ;D
 
Wow! Ale fajne łóżeczka. A sluchajcie, jak myslicie, ktore są lepsze? Takie z obnizanym bokiem czy  z wyjmowanymi szczebelkami? I jeszcze sie zastanawiam - moze sa takie w ktorych mozna i obnizyc bok i wyjmowac szczebelki? Bo jakos wydaje mi sie ze takich nie widzialam.
 
Gazelaczku nie obawiaj sie... tylko sie przygotuj do tej rozmowy... albo zacznij od końca zapytaj czy nie odczuwa że w rodzinie brdziej oczekują na chłopca jako na tą lepszą połowe społeczeństwa... może on to widzi i wszystko bedziesz miała z głowy bo może on to rozumie
 
Bo dziewczyny zobaczcie, ze w zyciu czesto tak bywa, ze facet zostawia taka kobiete co to w garach ciagle miesz i ze szmata lata do wieczora a idzie do takiej co to ma dlugie paznokcie i nie da sie tak zapedzic w gary.
;DAle mnie wzielo
 
Tusiu masz absolutną racje... tylko meżczyźni czesto chcą mieć wszystko... za darmo... babe w garach, kocice w łóżku, mamusie, nianie, opiekunke, kochanke przyjaciółke, i służącą... i kumpla w jednym....

tak sie nie da....

uważam że aby ktoś nas szanował my musimy same siebie szanować... bo wiecie to tylko od nas zależy jak traktująnas inni ludzie... bo wchodzą nam na głowe tylko wtedy kiedy im na to pozwolimy
 
reklama
no tak Asiolku, ale co z tym, że jest jakaś presja społeczna? Trudno walczyc z czyimis przyzwyczajeniami. I niestety trudno cale zycie wojowac z rodzina, gdzie co gorsza wielokrotnie kobiety takie zwyczaje podtrzymuja. Miedzy innymi w mysl zasady, że "jak ja to przezylam to czemu tobie ma byc lepiej". Na szczescie mam wrazenie, ze nasze pokolenie jest bardziej solidarne
 
Do góry