reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

reklama
e_mama pisze:
no i ja też spadam, idę na Miasto Kobiet, za 15 minut na TVN Style :)

do jutra babeczki :):)

szzzzzzzzzzz w mordę, znowu powtórka !!!
powariowali w tej TiVi, po Nowym Roku same powtóry walą :(:(:(
a miał być relaks ;D


za to moje małe szczęście się przebudziło, trzeba będzie dać cycusia :)
 
niuńka twój Adaś zawsze taki śmieszny, ze żdziwioną miną na zdjęciach najczęściej. Hi, hi czy to ten aparat go tak zadziwia?
 
Cześć dziewczynki, witaj Nianiu 8) :) :)

Nianiu, te nadprogramowe gramy to pewnie przez te koptyka ;) Pilnuj się, pilnuj, jeśli chcesz się w ten ekstra przygotowany na pierwszy dzień pracy garnitur zmieścić ;)

A ja nic nie pisałam, żeby znowu nie było falstartu jak ostatnio, ale od soboty jestem na diecie i mam "już" ::) 1,5 kilo do tyłu. Weekend był najgorszy, bo postawiłam wszystko va bank i zrobiłam sobie tzw. dietkę kapuścianą. Czyli cały dzień nie jesz nic, oprócz przygotowanej zupki w składzie: kapusta słodka, papryka, cebula, por, seler, chili, cuury, sól, pieprz, bazylia. Hmm, brzmi świetnie, tylko, że po dwóch łychach wiedziałam już, że po tej diecie nigdy nie spojrzę na kapustę. Ohyda! :p Ale co ja będę pisać, wyobraźcie sobie połączenie kapusty z przyprawą curry- to mówi samo za siebie. No cóż, jakoś przetrwałam, i od poniedziałku przeszłam na dietę " około 1200 kalorii" ( słowo "około" zostało użyte celowo- oznacza pewien dozwolony próg odchyleń ;)) i biegam na aerobik trzy razy w tygodniu.
Tym razem się zaparłam i uroczyście obiecuję za jakiś miesiąc zakomunikować Wam, ze wskazówka znowu pokazuje ukochane 52 kg ;D




 
Iwon trzymam kciuki w walce z kilogramami!!
Mi też po tych cholernych swietach sie troszke przytyło, ale juz prawie 3 kg zgubiłam, a jem wszystko to co ma mało kalorii. Ostatni posiłek do 17.00.
 
czesc babulki :)

u nas sliczna pogoda, wszedzie bialo i wkoncu wyglada na zime, ale taka urocza...........i jest baaardzo zimno!!!

Iwon trzymam qciuki za Ciebie kochana, badz dzielna i daz do celu!!

ja tez staram sie, ale nic nie pisze, zeby nie zapeszyc!!!!

Nianiuzazdroszcze Ci tych kopytek mmmmm, trzymaj sie i wracaj tutaj czesto!!!!!!
 
witam rano koleżanki moje!

Ja juz melduje się z kawusią, czy mam towarzystwo czy tak jak wczoraj będe pić sama ?
 
reklama
Joasiu podaje maila elfiko.s@wp.pl

Maniu to masz super wesoło z dzieciaczkami ;D a swoja droga to szczere słowa uznania dla Ciebie za pogodę ducha , ja czasami przy samej weronice ledwo się na nogach trzymam a jakbym miała takie dwie maludy to hoho ::)

Niania no co Ty? jak tak możesz nas zaniedbywać co? :mad: Pisz co u Maksia słychac a zdjęcie tez by sie jakis przydało.
Nie mówie juz że dawno nie widziałam mojego zięciunia kochanego ale to jestem w stanie wybaczyć- teściowa mojej córci to kobieta pracująca ;D

E_mamo jak mieliśmy z mężem pieska to w zime trwały wieczorami nieustanne boje kto ma z nim wyjść na spacerek i twoje posty mi to teraz przypomniały hihihi
graliśmy nawet o to w karty hihihi
 
Do góry