reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

reklama
Joaska pisze:
mania maluszi sliczne, zreszta wszystkie lipcowe dzieciaczki urocze!!!!!!!!!!!!

niom to prawda:) :laugh:



jejjjjjjjjjj jak mi sie nie chce iść na dwór !!! :( szzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz
...........
jak mus to mus....
ech
 
hanti pisze:
kate332 pisze:
Iwon pisze:
elfiko pisze:
wg mojego męza ja mam za dużo wymagań a według mnie on ma za mało zapału itd.

O, mówisz o mnie i moim mężu ?  ;D
heheh  ;D ;D to chyba tak wszędzie

ja czasem sie ciesze że w kuchni mam tylko 4 krzesła bo jak by było więcej to ubrania mojego męża i syna byłyby chyba wszystkie tam a nie w szafach  ??? :o , a mój mąż ciągle upomina piotrka zeby nie rozkładał swoich rzeczy po całym domu, a jak ja mu na to żeby najpierw dał przykład dobrym zachowaniem bo dziecko od niego sie uczy, to on mówi że sie go czepiam i on wcale tak duzo nie rozkłada  :laugh:
Kate ja mam taką samą sytuację w domu...........jednak faceci to łosie,a jak syn patrzy na mnie gdy mu karzę zabierać swoje łachy i chować w szafie,takim dziwnym wzrokiem,to mu powtarzam,że nie chcę by jakas kobieta męczyła się z nim w przyszłości,potykając się o jego szmatki

Ake jaja :) Mój ma to samo z krzesłami. Czasem jest tak, że ciuchy z całego tygodnia wiszą na krześle od komputera, a on rano mnie budzi i się pyta, gdzie są jego spodnie :D A do tego jeszcze pieniądze nosi zawsze w kieszeniach i jak te spodnie tak zwisają z tego krzesła, to co chwila wypada z nich jakaś kasa :) Kiedyś się wkurzyłam i kupiłam skarbonkę i powiedziałam, że wszystko co spadnie na podłogę chowam do skarbonki, no i takim sposobem już wiele nadprogramowych rzeczy kupiliśmy, bo jak mamy na coś ochotę, ale szkoda nam kasy to biorę skarbonkę, wyciągam a tam np. 80 zł :)
 
hanti pisze:
mania pisze:
dostaje szalu O0 >:D
albo osiwieje albo wylysieje ::) moj syn ma niezdarte akumulatory ::)
w poniedzialek konczy 2 lata i ten piekny wiek bede chyba przeklinac do konca zycia...sciny posmarowal tlustym kremem, fotel znowu popsiany dlugopisem, wanna poamzana kredkami do oczu, znowu najadl sie plasteliny a Gabrysie czestowal makaronem, wylal kubek soku na kanape i kapal kaczke.... ::)
a ja ...... wg wskazowek medrcow zeby przetrwac mam popuszczac gdzie sie da ::)
mania tak naprawdę bywa od2 do 3lat dziecko nie dość,że na wszystko mowi NIE,to jescze takie nieznośne
dasz radę,chociaż za chwilkę będzie powtórka z rozrywki :p
Moja córka ma prawie 4 latka na karku, a chyba gorsza nie była jak jest teraz. Wszystko robi na złość, ja słowo - ona dziesięć. Rzuca się , nerwy pokazuje - no jednym słowem diabeł wcielony. Im więcej lat tym gorzej. Aż boje sie kolejnych kryzysów 5,6,7-latka.
 
Klaudia pisze:
hanti pisze:
kate332 pisze:
Iwon pisze:
elfiko pisze:
wg mojego męza ja mam za dużo wymagań a według mnie on ma za mało zapału itd.

O, mówisz o mnie i moim mężu ? ;D
heheh ;D ;D to chyba tak wszędzie

ja czasem sie ciesze że w kuchni mam tylko 4 krzesła bo jak by było więcej to ubrania mojego męża i syna byłyby chyba wszystkie tam a nie w szafach ??? :o , a mój mąż ciągle upomina piotrka zeby nie rozkładał swoich rzeczy po całym domu, a jak ja mu na to żeby najpierw dał przykład dobrym zachowaniem bo dziecko od niego sie uczy, to on mówi że sie go czepiam i on wcale tak duzo nie rozkłada :laugh:
Kate ja mam taką samą sytuację w domu...........jednak faceci to łosie,a jak syn patrzy na mnie gdy mu karzę zabierać swoje łachy i chować w szafie,takim dziwnym wzrokiem,to mu powtarzam,że nie chcę by jakas kobieta męczyła się z nim w przyszłości,potykając się o jego szmatki

Ake jaja :) Mój ma to samo z krzesłami. Czasem jest tak, że ciuchy z całego tygodnia wiszą na krześle od komputera, a on rano mnie budzi i się pyta, gdzie są jego spodnie :D A do tego jeszcze pieniądze nosi zawsze w kieszeniach i jak te spodnie tak zwisają z tego krzesła, to co chwila wypada z nich jakaś kasa :) Kiedyś się wkurzyłam i kupiłam skarbonkę i powiedziałam, że wszystko co spadnie na podłogę chowam do skarbonki, no i takim sposobem już wiele nadprogramowych rzeczy kupiliśmy, bo jak mamy na coś ochotę, ale szkoda nam kasy to biorę skarbonkę, wyciągam a tam np. 80 zł :)
Ja na mojego znalazłam sposób na te szmaty. Wszystko ładnie układam(czyt. zwijam tak aby było baaaaaaaaardzo pogniecione) i wrzucam do szafki. A to co w łazience się pałeta od razu do kosza na brudną bieliznę. Działa. ;D ;D
 
reklama
musze jakos sie ponownie wkrecic wpisanie na bb bo przez wprowadzanie niani, sylwestra, ząbkowanie i zalatwianie spraw na miescie (tzw."łykanie powietrza") jakos sie pogubilam
jakos nie mam siły i wbrew temu co by sie mogło wyadwac ze jak jest niania to jest lżej to ja jakos jezscze bardziej sie rozleniwiłam
nic mi sie nie chce i tylko od czasu do czasu mam jakies przejawy siły i ochoty na cokolwiek
ale ogólnie super, przesiaduje z nianią i gadamy całymi dniami, fajna kobita, mądra i zyciowa
jutro robi mi kopytka ;D
no a do pracy ruszam od poczatku lutego i mam takiego leniwca ze nie wiem jak ja sie tam odnajde
dobra koniec sił
jutro spróbuje nigdzie nie jeździć i popisać do was
kocham  :-*
 
Do góry