reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

reklama
E-mamo, ja rozumiem jak to jest, że czlowiek czasem by cos powiedzial, a nie ma odwagi, albo jakos tak wyjdzie. Bo ludzie to często prosiaki, ale czasem tak mysle, że sama nie musze byc prosiakiem i siedze cicho. Chociaz asertywnosc polega na tym, żeby nie siedziec cicho, ale tez zeby nie wyladowywac zlosci. Jednak... czasem po prostu ciężko jest na spokojnie cos egzekwowac. Na moj gust mamy trudne spoleczenstwo i nieraz jeśli sie nie huknie na kogos, to mają człowieka głęboko w d.u.p.i.e.

Mnie krew zalewa, gdy w sklepie przed nosem trzeskaja mi drzwiami i nie mam jak wjechac wozkiem i notorycznie wpychają się do wind. A dla mnie to chore stac przy windzie zaraz przy drzwiach. Tym bardziej, ze wozkiem blokuję droge wychodzącym. No ale nikt nie ma checi ustawic sie ladnie w kolejkę, przeciez trzeba sie wepchnąć, poszturchac wszystkich naokolo, nawet jesli jest to spiace dziecko. A juz o kulturze wsiadania do autobusu to nie bede wspominac... ::) ::) ::)
 
oj nie mamy lekko....u mnie to samo, nikt sie nie przejmuje mam z wozkiem.........i z malym dzieckiem!!

edytko ja bym ten incysent zglosila do dyrektora prezychodni........tak dalej byc nie moze!!
przeciez to nie dopuszczalne, pierwsza rzecz ajakas nie nauczylam w szkole to ochrona, rekawiczki to podstawa........jeszcze mi sie nie zdarzylo robic cos przy pacjecie bez rekawiczek!!
 
Joaska pisze:
oj nie mamy lekko....u mnie to samo, nikt sie nie przejmuje mam z wozkiem.........i z malym dzieckiem!!

edytko ja bym ten incysent zglosila do dyrektora prezychodni........tak dalej byc nie moze!!
przeciez to nie dopuszczalne, pierwsza rzecz ajakas nie nauczylam w szkole to ochrona, rekawiczki to podstawa........jeszcze mi sie nie zdarzylo robic cos przy pacjecie bez rekawiczek!!

i tak zrobię, tylko chyba najpierw muszę znaleźć inną przychodnię dla nas, bo jak znam zycie to w ej będziemy już spaleni.
Wiecie po jakim czasie można zmienić przychodnię?
pol roku czy rok od zapisania się??
 
Już wiem, że w każdej chwili. Dzwoniłam do rzecznika praw pacjenta, a skargę złożę dzisiaj po spotkaniu i wyślę do wiadomosci do NFZ. Chcę też sprawdzić czy wzięli kasę za wizyty patronażowe, bo nie było u nas ani położnej ani pediatry po urodzeniu małej.
 
e_mama pisze:
Już wiem, że w każdej chwili. Dzwoniłam do rzecznika praw pacjenta, a skargę złożę dzisiaj po spotkaniu i wyślę do wiadomosci do NFZ. Chcę też sprawdzić czy wzięli kasę za wizyty patronażowe, bo nie było u nas ani położnej ani pediatry po urodzeniu małej.
no to chyba naprawde sie wkurzylas.nie dziwie sie wcale!!!

u mnie byla polozna, nawet 3 razy!!!dziwne ze u Ciebie nie bylo...........
 
Dziewczyny, szukam opiekunki. Wczoraj dalam ogloszenie do serwisu niania.pl i juz dostalam pierwsze zgloszenia. I wiecie co... plakac mi sie chce. Zostawienie Maciejka komus to bedzie dla mnie okropne przezycie :( :( :(
 
gazelaczek pisze:
Dziewczyny, szukam opiekunki. Wczoraj dalam ogloszenie do serwisu niania.pl i juz dostalam pierwsze zgloszenia. I wiecie co... plakac mi sie chce. Zostawienie Maciejka komus to bedzie dla mnie okropne przezycie :( :( :(

ja tez dalam ogloszenie do tego potralu i juz dzwonily do mnie dwie dziewczyny..........a ja im zawsze mowie, ze na razie to jeszcze nie aktualne bo na razie niechce jeszcze nikogo do Kuby..........i tak na razie ogloszenie jest dla niani okazjonalnej, wtdey jak chcemy gdzies wyjsc albo cos w tym rodzaju......qrcze chyba nigdy nie zostawie mojego dziecka z kims obcym............ :( :( :( :(
 
reklama
gazelaczek pisze:
Hej dziewczyny!

e_mamo, co sie stalo???

Iwon pisze:
A tak w ogóle, to nie wiem jak Wy to oceniacie, ale ja, gdy widzę wspaniałomyślność innych mam, ich anielską cierpliwość i poświęcenie dziecku calej siebie bez złego słówka, czuję się trochę nieswojo. Oczywiście akceptuję siebie i nie mam żadnych kompleksow z tego powodu, ale przyznam, że nachodziły mnie już myśli w stylu "czy ja jestem dobrą matką"? I oceniałam siebie często po prostu jako wygodnicką paniusię, którą sama mam czasem ochotę trzepnąć... ::) ::) ::) :p Nie lubię tak o sobie myśleć, bo czuję, że to krzywdzące uproszczenie, ale trudno, tak czasem odbieram samą siebie i zastanawiam się też, czy ja jestem już dorosła, czy też być moze nie dojrzałam tak prawdziwie do macierzyństwa? A przecież przyjście na świat Kornelka zaliczam do swojego największego życiowego sukcesu.. ::)

no to żeś Iwon wymyslila...  ::) Widze ze ostro jest u nas zakorzeniony stereotyp matki - polki  :). Wg mnie to, ze ma sie dziecko to jeszcze nie znaczy, ze trzeba pozbywac sie wlasnych emocji. Kazda z nas ma zapewne wątpliwosci i zastanawia sie jak postepowac z dzieckiem, bo chcemy jak najlepiej. Ale tez mamy prawo do zdenerwowania, zmeczenia, zniechecenia. I zdecydowana wiekszosc z nas napewno zna granice, ktorych nie wolno przekroczyc, bo robią one krzywde dziecku. Ale z drugiej strony, nadmierne uleganie maluchowi tez moze mu zrobic krzywde. Dziecko oczywiscie jest najwazniejsze, ale mimo wszystko musi sie uczyc dostosowywac do otoczenia. Zeby potem nie przezylo szoku.

Poza tym kobiety tez powinny w taki sposob odnalezc sie w macierzynstwie, zeby byly szczesliwe. Dla mnie to proste przelozenie - zadowolonamam, zadowolone dziecko.

No i tak poza tym, akurat Ty Iwon, jestes świetną mamą.

:-* :-*

Zgadzam się z teorią o macierzyństwie! Jak Ty coś napiszesz, to zawsze trafisz w samo sedno :)

Jeszcze nie doczytałam wszystkiego, więc może e mama już wyjaśniła tego porannego nerwa ;), ale jeśli nie, to przyłaączam sie do dzieczyn: o co chodzi?
 
Do góry