reklama
A my dziś po pierwszych zajęiach na basenie.
Było super! ;D ;D ;D ;D ;D ;D
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Mateuszek zadowolony, z zainteresowaniem ogłądał i basen i inne dzieci, a śmiał się i piszczał,że ho ho. ;D ;D ;D
Dobrze jednak,że zajęcia trwaja 30 min, bo już pod koniec był trochę zmęczony i robił "te" minki, ale krótkotrwale.
I tak dzielny chłopak z niego: jak na pierwszy taki wyskok "na głęboką wodę" zachowywał się super.
Po tym wszystkim był tak zmęczony, że szybko zasnął, a jak się obudził, to od razu z płaczem. Taki był głodny!!!!!!!! :![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Było super! ;D ;D ;D ;D ;D ;D
Mateuszek zadowolony, z zainteresowaniem ogłądał i basen i inne dzieci, a śmiał się i piszczał,że ho ho. ;D ;D ;D
Dobrze jednak,że zajęcia trwaja 30 min, bo już pod koniec był trochę zmęczony i robił "te" minki, ale krótkotrwale.
I tak dzielny chłopak z niego: jak na pierwszy taki wyskok "na głęboką wodę" zachowywał się super.
Po tym wszystkim był tak zmęczony, że szybko zasnął, a jak się obudził, to od razu z płaczem. Taki był głodny!!!!!!!! :
Maniu :-* :-* :-* Trzymaj się tam ciepło
Adaś ma dzisiaj akcję wymiotowanie, na szczęście wiem po czym.Wprowadziłam mu kaszkę mleczno-ryżową z hippa i niestety alergia pokarmowa dała o sobie znać. A tak mu bardzo smakowała
No i wracamy do ryżowych .
Chrupek nie próbowaliśmy jeszcze.
Jeśli chodzi o macierzyństwo to tak naprawdę chyba nigdy do niego się nie dojrzewa. Zawsze jest jakieś ale. Ja moje dwa skarby kocham najmocniej na świecie, ale czasami dopadają mnie momenty, kiedy zastanawiam sie po co mi to było a za chwile przychodzi opamiętanie i pytania co ze mnie za matka..Zawsze gdy przychodzą złe dni, gdy dopada nas jakaś handra, gdy namnażają się problemy będziemy twierdzić, że lepiej było kiedyś, gdy dzieci jeszcze nie było, ale za chwilę dzieci są całym naszym światem i bez nich nie wyobrażamy już sobie zycia. Ale się rozpisałam :![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Adaś ma dzisiaj akcję wymiotowanie, na szczęście wiem po czym.Wprowadziłam mu kaszkę mleczno-ryżową z hippa i niestety alergia pokarmowa dała o sobie znać. A tak mu bardzo smakowała
Chrupek nie próbowaliśmy jeszcze.
Jeśli chodzi o macierzyństwo to tak naprawdę chyba nigdy do niego się nie dojrzewa. Zawsze jest jakieś ale. Ja moje dwa skarby kocham najmocniej na świecie, ale czasami dopadają mnie momenty, kiedy zastanawiam sie po co mi to było a za chwile przychodzi opamiętanie i pytania co ze mnie za matka..Zawsze gdy przychodzą złe dni, gdy dopada nas jakaś handra, gdy namnażają się problemy będziemy twierdzić, że lepiej było kiedyś, gdy dzieci jeszcze nie było, ale za chwilę dzieci są całym naszym światem i bez nich nie wyobrażamy już sobie zycia. Ale się rozpisałam :
kate332
lipcowe mamy'05
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2005
- Postów
- 3 133
tofinek pisze:a kukuIwon pisze:a kuku ;D ;D
ja też z pracy >
babyboom dodane do ulubionych ale o tym sza, BLAGAM ;D
ja wam dam kuku robic z pracy naskarże na was bo wam zazdroszcze że ja tak nie moge nie mam możliwości z neta skorzystac coby nikt nie widział co robie
hanti
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 15 Październik 2005
- Postów
- 5 250
elfiko bardzo Wam współczuję i trzymam kciuki,by wszystko wróciło do normy :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*elfiko pisze:a u nas tragedii ciąg dalszy, weronika właśnie zasnęła bez jedzenia bo nie chciala a jakbyście słyszały tem płacz przed snem ! Zaczyna sie takim głośnym wrzaskiem jakby ze złości aż uszy pękaja a potem przechodzi w pisk i w końcu płacz taki strasznie żałosny, nie wiem co to jest? czy zęby, czy co innego?
znowu myśle czy to nie jakieś robaki bo mam wrażenie że się zwija i jakby ją brzuch bolał, nie wiem, a oże zęby. Kurde tak bym chciała jej pomóc a tu d...pa!
kate332
lipcowe mamy'05
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2005
- Postów
- 3 133
Tofinku wiadomo że macieżyństwo nie jest łatwe i nie wygląda absolutnie jak z reklamy ale warto podjąć ten trud potem nie pamięta sie juz tych nieprzespanych nocy czy zmęczenia pamieta sie tylko same dobre chwile inaczej nikt nie zdobył by sie świadomie na posiadanie drugiego dziecka
u nas przy pierwszym dziecku było koszmarnie nie przespaliśmy całej nocy prawie przez rok :
ale potem było już OK i po kilku latach mimo świadomości co może mnie czekać znowu zdecydowałam sie na dziecko ale teraz jest juz lepiej ja mam juz wieksze doświadczenie (chociaz za wiele nie pamietam) i co najważniejsze inne spojrzenie na wszystko
nawet jesli jest mi ciężko to wiem że to przejściowe i z każdym miesiącem będzie łatwiej bo za jakis czas nie będe wstawac w nocy, nie będę sie zastanawiac dlaczego maluch płacze bo powie sam itp
trzymajcie sie a wszystko sie unormuje samo![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
u nas przy pierwszym dziecku było koszmarnie nie przespaliśmy całej nocy prawie przez rok :
nawet jesli jest mi ciężko to wiem że to przejściowe i z każdym miesiącem będzie łatwiej bo za jakis czas nie będe wstawac w nocy, nie będę sie zastanawiac dlaczego maluch płacze bo powie sam itp
trzymajcie sie a wszystko sie unormuje samo
hanti
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 15 Październik 2005
- Postów
- 5 250
WIELKIMI LITERAMI PODPISUJĘ SIĘ POD SLOWAMI ELFIKO Tofinku dasz radę i wszystko będzie CUDOWNE W WASZYM ŻYCIU....ZABACZYSZ(też kiedyś myślałam,że nie dam rady,a dziś mam już dwójeczkę)!!!!!elfiko pisze:Tofinku ja Cie rozumiem doskonale bo to samo miała jka Weronika sie urodziła; doba składała się z kolek, niesamowitego rozdzierajacego serce płaczu , mojego śmiertelnego zmeczenia i bólu rany po cc kiedy zamiast odpoczywac i sie oszczędzac nosiłam weronike 20 godzin na dobe.
teraz jednak musze przyznać racje Iwon,
patrząc wstecz na te wszystkie miesiące odkad Weronika jest z nami na świecie mam w sercu tylko jedno uczucie- wielką nieskończona miłosc i tez już czuje że odnalazłam sie w nowej roli jaka jest macierzyństwo. Mam złe dni, dzisiejszy np. nie należał do najłatwiejszych a jednak nie myśle o tym co było i że było lepiej. Bo prawde powiedziawszy nie przypominam siobie czy byłam kiedyś szczęśliwsza. Do Ciebie tez ten optymizm trafi , zobaczysz tylko daj szanse sobie , czas na pogodzenie sie z faktem że już zawsze będziesz matką, to przyjdzie z dnia na dzień i będzie to zajefajne uczucie- zobaczysz :-*
Lilka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2005
- Postów
- 10 824
a ja wlasnie polozylam Milene spac
ale ja przytrzymalam!!! a wszystko przez to ze pracowalam nad jej rozwojem..
doszlam do wniosku ze to moja wina ze nie umie sie przekrecac ani podkurczac nozek jakby do raczkowania
siedzenia tez jej ucze
umie siedziec ale w pozycji bardzo do przodu
no i jak sie okazalo moja corka umie minimalnie sie przemieszczac,pełzac
od dzis codziennie bedziemy sie uczyc :laugh:
ale ja przytrzymalam!!! a wszystko przez to ze pracowalam nad jej rozwojem..
doszlam do wniosku ze to moja wina ze nie umie sie przekrecac ani podkurczac nozek jakby do raczkowania
siedzenia tez jej ucze
umie siedziec ale w pozycji bardzo do przodu
no i jak sie okazalo moja corka umie minimalnie sie przemieszczac,pełzac
od dzis codziennie bedziemy sie uczyc :laugh:
reklama
hanti
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 15 Październik 2005
- Postów
- 5 250
ale się uśmialam Lilka masz pomysly dziewczyno :Lilka pisze:a ja wlasnie polozylam Milene spac
ale ja przytrzymalam!!! a wszystko przez to ze pracowalam nad jej rozwojem..
doszlam do wniosku ze to moja wina ze nie umie sie przekrecac ani podkurczac nozek jakby do raczkowania
siedzenia tez jej ucze
umie siedziec ale w pozycji bardzo do przodu
no i jak sie okazalo moja corka umie minimalnie sie przemieszczac,pełzac
od dzis codziennie bedziemy sie uczyc :laugh:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: