reklama
e_mama
Lipcowe mamy '05 '09
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2005
- Postów
- 10 084
AniaSzwarc pisze:nie znam historii ropki w oczku u maleństwa Damayantii, ale domyślam sie ze chodzi o kanaliki... mój Kubuś ma za wąskie i miał już jeden zabieg oczyszczania kanalików (wprowadzana jest s sonda do oka -brrrr)niestety jeszcze ropka mu się zbiera ale mniej dlatego na razie zabieg nie będzie powtarzany. Nie życzę nikomu... to chyba było najdłuższe 7 minut w moim życiu. Kubuś płakał w zabiegowym a ja pod. Na szczęscie bardzo szybko się uspokoił (zresztą inne dzieci też szybko dochodziły do siebie) takze mniejmy nadzieję że Kingę poprzestanie na kropelkach.
u nas też był robiony ten zabieg w szpitalu- ja to tak przeżyłam, że chyba dorobiłam się kilku siwych włosów
Dziś pytałam pediatrę to powiedziała, żeby masować, masować, masować i się nie poddawać bo jak przebijają dziecku kanalik to na ślepo i mogą uszkodzić coś. A pytałam dlatego, że po 2 miesięcznej przerwie od 3 dni zaczyna się spowrotem ropienie A jak bylismy na zabiegu to okulistka powiedziała, że w kanaliku były liczne zrosty i być może 1 zabieg nie wystarczy ech
Jest mi smutno bo coś nie dobrego dzieje się w Julci organiźmie
Mamy skierowanie na badania krwi i kału Jutro rano musze zawalczyć o kupcię i zebrać do analizy.
Być może to nietolerancja laktozy, albo jakas paskudna bakteria.
gazelaczku nam pediatra powiedziała, że żeby zrobić badanie na obecność gronkowca to musiałabym iść z Julką do szpitala, bo w przychodni nie zrobią. Nam mają sprawdzić czy nie ma czegoś tam związanego z salmonellą.
Mamy podawać ORS200 i zupkę marchwiową z ryżem, żeby przystopować biegunkę.
Ząbeczków nie widać, a to marudzenie i częste nocne pobudki to albo z bólu brzuszka, albo bardziej chce się młodej pić skoro robi śluzowate kupki.
Ładnie nam przybrała bo aż 650 gram w ciągu miesiąca. Mam ja krmić cyckiem i koniec. Czyli moje odchudzanie musi poczekać ech
gazelaczek
*** Wariatka tańczy ***
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2004
- Postów
- 7 350
Hej babeczki kochane!
Kupilam sobie buty i jestem zadowolona. Natomiast sama wyprawa na zakupy srednio udana. Jezdzilam z wozkiem po sklepie i ludzie sie bulwersowali, że za ciasno!!! Az mnie zatkalo. B to tak, jakbym nie miala prawa teraz na zakupy chodzic, qrde... A na dodatek gdy wchodzilam do sklepu, mialam problem z jednoczesnym otworzeniem bardzo cieżkich drzwi i wmanewrowaniem wózka. I stojąca przy drzwiach sprzedawczyni tylko patrzyła się jak głupieciele. Wrrrr... Czasem tak wlasnie bywa ... Rozne juz mialam przypadki glupiego traktowania nas z wózkiem, a najgorsze są starsze osoby. Az sie zastanawiam czy nie przestanę ustępować im miejsca w autobusach.. Tyle ze w ten sposob to jeszcze większa dwka złości zostanie wysłana we wszechświat, a wg mnie to niepotrzebne....
Elfiko, moj Maciek kiedys ladnie usypial. Gdy zaczynal trzec oczka i marudzil - zgodnie z przepisem Tracy - kladlam Go do łóżeczka, chwilkę poglaskałam i niunio spał. Ostatnio jest to niemożliwe. Mam wrażenie że on w ogóle nie sypia w ciągu dnia! Co najwyżej na spacerkach. Czasem zdarza sie że strasznie placze, wtedy muszę Go nosić, bujać i dopiero wtedy usypia. Może to ten sam problem?
Kupilam sobie buty i jestem zadowolona. Natomiast sama wyprawa na zakupy srednio udana. Jezdzilam z wozkiem po sklepie i ludzie sie bulwersowali, że za ciasno!!! Az mnie zatkalo. B to tak, jakbym nie miala prawa teraz na zakupy chodzic, qrde... A na dodatek gdy wchodzilam do sklepu, mialam problem z jednoczesnym otworzeniem bardzo cieżkich drzwi i wmanewrowaniem wózka. I stojąca przy drzwiach sprzedawczyni tylko patrzyła się jak głupieciele. Wrrrr... Czasem tak wlasnie bywa ... Rozne juz mialam przypadki glupiego traktowania nas z wózkiem, a najgorsze są starsze osoby. Az sie zastanawiam czy nie przestanę ustępować im miejsca w autobusach.. Tyle ze w ten sposob to jeszcze większa dwka złości zostanie wysłana we wszechświat, a wg mnie to niepotrzebne....
elfiko pisze:A tak wogóle to jak zasypiaja maluszki Wasze? ja mała w wuzku usypiam juz od dwóch miesiecy kiedy to każda próba położenia do łóżeczka kończyła się tragedią.
kiedys zasypiała sama ale to juz historia : :-[
Elfiko, moj Maciek kiedys ladnie usypial. Gdy zaczynal trzec oczka i marudzil - zgodnie z przepisem Tracy - kladlam Go do łóżeczka, chwilkę poglaskałam i niunio spał. Ostatnio jest to niemożliwe. Mam wrażenie że on w ogóle nie sypia w ciągu dnia! Co najwyżej na spacerkach. Czasem zdarza sie że strasznie placze, wtedy muszę Go nosić, bujać i dopiero wtedy usypia. Może to ten sam problem?
gazelaczek
*** Wariatka tańczy ***
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2004
- Postów
- 7 350
e_mama pisze:to okulistka powiedziała, że w kanaliku były liczne zrosty i być może 1 zabieg nie wystarczy ech
Mamy skierowanie na badania krwi i kału Jutro rano musze zawalczyć o kupcię i zebrać do analizy.
Być może to nietolerancja laktozy, albo jakas paskudna bakteria.
gazelaczku nam pediatra powiedziała, że żeby zrobić badanie na obecność gronkowca to musiałabym iść z Julką do szpitala, bo w przychodni nie zrobią. Nam mają sprawdzić czy nie ma czegoś tam związanego z salmonellą.
E_mamo - a my robilismy te badania prywatnie. Moze warto tym sposobem spróbować??
gazelaczek
*** Wariatka tańczy ***
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2004
- Postów
- 7 350
A w ogole zastanawia mnie jedna rzecz. Nigdy nie widzialam zeby Maciek pełzał, ale gdy Go klade na macie i na chwilę się odwracam, to za chwilę On jest w zupelnie innym miejscu... I to nie dość że się okręci wokol wlasnej osi, przekręci na brzuch, to jeszcze zupelnioe leży gdzieś poza tą matą :
Z tym pełzaniem to u nas dokładnie tak samo jak u Gazelaczka
Kiedyś położyłam malego na podłodze na kocu i poszłam na chwilę do kuchni, przychodzę a mojego małego nie ma!!!!!!! :
Znalazł sie oczywiście......pod stołem. ;D ;D ;D ;D
Podejrzewam,że udało się mu dopełznąc tam tyłem.
Kiedyś położyłam malego na podłodze na kocu i poszłam na chwilę do kuchni, przychodzę a mojego małego nie ma!!!!!!! :
Znalazł sie oczywiście......pod stołem. ;D ;D ;D ;D
Podejrzewam,że udało się mu dopełznąc tam tyłem.
gazelaczek
*** Wariatka tańczy ***
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2004
- Postów
- 7 350
Brunetko, no dokladnie to samo mam, hi hi
Juz teraz w ogole nie klade Macka samgo na łóżku.
Dziewczyny, a kiedy obniżacie łóżeczka? Ja z lenistwa jeszcze tego nie robię, bo będzie ciężej dźwigać misia. Tymczasem Maciek ciągle chwyta zwierzaki z karuzelki i tak szarpie, ze sie boję, że caly paląk na Niego poleci.
A w ogole to gdy kladziemy Macka w lozeczku i włączamy karuzelke, to Maciek zaczyna polowanie. Lapie po kolei wszystkie zwierzątka ;D
Tusiu - piękny bałwan!
Juz teraz w ogole nie klade Macka samgo na łóżku.
Dziewczyny, a kiedy obniżacie łóżeczka? Ja z lenistwa jeszcze tego nie robię, bo będzie ciężej dźwigać misia. Tymczasem Maciek ciągle chwyta zwierzaki z karuzelki i tak szarpie, ze sie boję, że caly paląk na Niego poleci.
A w ogole to gdy kladziemy Macka w lozeczku i włączamy karuzelke, to Maciek zaczyna polowanie. Lapie po kolei wszystkie zwierzątka ;D
Tusiu - piękny bałwan!
Joaska
Lipcowe mamy '05
a ja karuzele juz dawno usunelam, bo przeciez kuba by ja rozniusl w drobiazgi........tez bylo polowanie!!!
tusia25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Grudzień 2004
- Postów
- 3 924
Bałwana lepiłam na wzór tatusia ;D bo tak ciągle go nie ma. ;D Hi hi
A z tym pełzaniem to u mnie to samo. Raz zeszłam na dół do teściowej po coś tam, Majcioche zostawiłam w pokoiku na podłodze. Wracam a tu nie ma Majciochy, nie wiem jak to zrobiła ale znalazła się na wpół pod łóżkiem , a to napewno łatwe dla niej nie było. I jak gdzies juz rusza to gdy mama nie widzi. Nawet sobie pomyślałam, że to jakieś duchy ją przenoszą : wrrr....
A z tym pełzaniem to u mnie to samo. Raz zeszłam na dół do teściowej po coś tam, Majcioche zostawiłam w pokoiku na podłodze. Wracam a tu nie ma Majciochy, nie wiem jak to zrobiła ale znalazła się na wpół pod łóżkiem , a to napewno łatwe dla niej nie było. I jak gdzies juz rusza to gdy mama nie widzi. Nawet sobie pomyślałam, że to jakieś duchy ją przenoszą : wrrr....
reklama
No własnie trzeba obniżyc łóżeczko!!!!!
Mateusz nawet podczas snu wkłada nogi między szczebelki. :
Już nawet nie chcę opowiadac co robi jak nie śpi!!!!
Zwlekam z tym obniżaniem , bo z reguły mały nie dużo czasu spędza w łóżeczku, wolę go kłaśc na macie lub kocu na podłodze.
Ale chyba w koncu trzenba bedzie do zrobić dla bezpieczeństwa.
Mateusz nawet podczas snu wkłada nogi między szczebelki. :
Już nawet nie chcę opowiadac co robi jak nie śpi!!!!
Zwlekam z tym obniżaniem , bo z reguły mały nie dużo czasu spędza w łóżeczku, wolę go kłaśc na macie lub kocu na podłodze.
Ale chyba w koncu trzenba bedzie do zrobić dla bezpieczeństwa.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: