reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

Ja mam stojak do wanienki i do nie dawna kąpałam Julię w pokoju, ale tak bardzo się pluskała, że przeniosłyśmy się do łazienki i jest super. Wannę mam za wąską, żeby swobodnie wstawić do środka wanienkę przez takie profile do opierania rąk i dlatego uzywam stojaka. Przynajmniej jak Julka nachlapie to łatwo jest wytrzeć wodę z kafli.

jezuuuuuu ale jestem głodna.... chyba wciągnę jakiego suchara bo aż mi się w głowie kręci...


idę karmić julmonster >:D >:D >:D (nowe określenie taty :))
 
reklama
kolorowa_kredka pisze:
babulki zastanawiałam sięjak kąpiecie maluychy, czyli gdzie?? w pokoju łazience? my kąpaliśmy kiedyś w wanience na stojaczku w pokoju, ale tymul zbytnio sięrzuca w kapanku i przenieśliśmy się na podłogę a ubieramy się na łóżku przewijaka już prawie nie używamy, czasami kąpiemy się w łazience

My juz od dawna kąpiemy sie w dużej wannie. Znudziło sie nam to bieganie z wanienką. I w ten sposób rośnie nam mały pływak bo kedy tylko włozymy go do wody zaczyna tak szaleć i chlapac ze wszystko dookoła łacznie z nami jest mokre ;D
 
no a my juz spakowani
zaraz ruszamy w droge
zeby zrobiło się milej przed sylwestrem i po powrocie do domku tylko we dwoje załozyłam dziś spódnice i kozaki >:D Ale dziwnie się czuję. Michał bedzie w szoku bo zawsze jak sie troche upije to mówi, ze marzy zebym chodziła w spódnicach i siadała mu na kolana :laugh: ;)
 
u nas kapanie podobnie jak u Niani czesto kapiemy sie razem z Kubusiem, a jak jestem sama to wkladam wanienke do wanny i tak go kapie a potem przenosze do pokoju i ubieram na lozku....przewijaka juz nie uzuwam dawno bo jest za krotki!!!!!

a moje chlopaki ogladaja wlasnie film o szlonym garbusie!!!!!!!:) :)
 
gazelaczek pisze:
ania.g pisze:
NiaNia pisze:
Pamietam narazie jedna rzecz - chciałam powiedzieć , ze mocno szanuje kazda z was która karmi piersią, każdą która nigdzie nie była od czasu porodu, te wszytskie z was które ni emogą liczyć na niczyją pomoć. Naparwde z całego serca WAS podziwiam i szanuje!!! :)
Ja chyba nie byłabym taka spoko mama gdybym nie miała mozliwosci odpoczynku, napicia sie drina, wyjscia gdzies z mezem.

Nianiu zgadzam sie z Toba w 100% - wprawdzie karmie jeszcze piersia, ale mam przynajmniej wsparcie mamy ktora chetnie zostaje z jasiem. Nie wiem co bym bez swobodnych wypadow zrobila. Tez podziwiam Was wszystkie ktore calkowicie sa ograniczone do siedzenia w domku. Przesylam Wam uscisnienia :laugh: :-* :-* :-*



dziękuję, dziękuję  ;D ;D ;D :)
ja tez nie wiem jakbym sobie poradziła bez rodziców, czasem te 15 minut na prysznic i śniadanie jest czymś niemożliwym bez nich...
a dziś zajmuja się małą cały dzień, niech sie przyzwyczaja do dni bez mamusi, bo mamusia od wtorku wraca do pracy... łłłłeeee :mad:
 
a teraz musze się przynać dlaczego mnie tak długo nie było...
... nie chciałam nic mówić wczesniej żeby nie zapeszyć,...
tak bardzo nie chce wracac do pracv i tego stresu że stwierdziłam że założę własny bizness, a raczej mąż założy
no i zgadnijcie czym się zajmujemy???
... a na czym moga się znac rodzice... sprzedaza ubranek dziecięcych!!!
no i od tygodnia odkąd mąż przywiózł trochę towaru siedzę przed kompem: zdjęcia opisy itd... na razie dużo tego nie ma, ale coś na początek już jest czyli aukcje na allegro... strona sklepu w przygotowaniu, jak będzie dobrze szło to możę za rok uda się otworzyć też sklep "w budynku" hehhe

ojej ja chyba zdurniałam czy ja się znam na biznesie??? 8)
na razie gubie się w tym aukcjach, zrobiłam sobie zestawienie żeby sie odnależć ale znów się zgubiłam...

zajrzyjcie proszę na moje aukcje, wiem że tu same doświadczone allegrowiczki i napiszcie koniecznie jak wam sie to podoba niby nic wyjątkowego ale dla mnie to duże osiągniecie bo ja noga w komputerach jestem....  ::)
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2904013

czekam na słowa krytyki byle konstruktywnej... wszelkie porady mile widziane...
mam nadzieję że wśród lipcówek tez znajdą się klientki, ciuszki są naprawde dobrej jakości, niestety dość drogie,
oczywiście dla lipcowych mamusiek będzie taniej!!!
jak już będziemy mieć własną stronkę to tam tez będzie nieco taniej... chyba...

 
reklama
Tyle słuzbowo... hihih
a teraz prywatnie - mimo że nie zaglądałam na forum nie mogłam sobie odmówić zaglądania na galerię... lipcówki to chyba mamuski z największym poczuciem humoru - te dowcipne komentarze do zdjęć rozbawiają mnie do łez...

no a maluszki - chyba upodabniam się do baby-jagi - bo wszytskie bym schrupała...
 
Do góry