reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

reklama
Iwon masz racje.
u nas sprawa wygladala inaczej bo Mili pierwsze jedzonko dostala jak miala 3,5 miesiaca(raz ziemniak,potem marchew itd.)
wiec jej żąłądek nie jest juz taki delikatny,i nie zareaguje zle na zupke z mieskiem

ale jak Maksio dopiero zaczyna to lepiej dac mu to stopniowo

Joaśka ja nie mam pojecia co to jest ::)
 
Lilka, przeczytalam tez tekst, ale jest jakiś dziwny. Duzo w nim błędow i szczerze mowiąc, niewiele z tego zrozumiałam  :( Troche jakby ktos jakis mix zrobil.
 
gazelaczek pisze:
Lilka, przeczytalam tez tekst, ale jest jakiś dziwny. Duzo w nim błędow i szczerze mowiąc, niewiele z tego zrozumiałam  :( Troche jakby ktos jakis mix zrobil.

pewnie znowu jakis kiepski dowcip lub cos
ostatnmio mam do tego typu spraw szczescie ::) ale dzieki Gazelaczku ze sprobowalas :-* :-*
 
No, Kingusia się obudzila i cala zadowolona macha nogami... chyba nie psanie, leży na naszym łóżku, otoczona poduchami...
Gazelaczku, trzymam kciuki za zdrówko Maciejki :)
I koniec pisania, czytania, "mama chodź" ;) (agrrr, eheheh)
 
reklama
Joaska pisze:
nie ma za co:)

a ja dzis postanowilam dac Kubie soczku jablkowego, same jablka mu nie samkowaly, zobaczymy jak z soczkiem :)

a ja postanowiłam dziś nie dawać soczku- zobaczę czy będzie lepiej spała w nocy....
zresztą nie konsultowałam się z lekarzem i tak sama chciałam wprowadzić ten soczek....

teraz razem tutaj do Was piszemy, bo dziś wszystko jest złe poza rączkami mamy....

 
Do góry