Iwon
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2005
- Postów
- 7 810
Cześć dziewczynki
Dopiero teraz mam chwilę, by do Was zajrzeć.
Pierwszy dzień pracy za mną Nie sądziłam, że początki będą takie trudne...
Jadąc do pracy wszystko mi się przypomniało- jak jeździłam latem tramwajami w zaawansowanej ciąży, jak chadzałam tymi drogami, jak wyobrażałam sobie podczas podróży moje kochane maleństwo. Jak miło mnie traktowano . I w ogóle miałam takie dziwne wrażenie, że wszystko się w moim życiu zmieniło, jakbym nagle zaczynała od nowa. I jakby czas podzielił się dla mnie na dwa etapy: przed Kornelkiem i po porodzie. Miałam łzy w oczach.. i tęskniłam za moją pociechą, która żegnała mnie do pracy najcudowniejszym uśmiechem świata
Na szczęście w pracy przyjęto mnie bardzo miło, zaraz też posypały się nowe zadania i jakoś przetrwaliśmy wszyscy ten sądny dzień A Kornelek spisał się wyśmienicie. Żadnych problemów. Jedynie dla mnie, bo moja siostra nosi go częściej na rękach i czyta mu bajki. Cóż, trzeba będzie zmienić zakres działania
A teraz nadrabiam...
PS. Myślałam dziś o Was
Dopiero teraz mam chwilę, by do Was zajrzeć.
Pierwszy dzień pracy za mną Nie sądziłam, że początki będą takie trudne...
Jadąc do pracy wszystko mi się przypomniało- jak jeździłam latem tramwajami w zaawansowanej ciąży, jak chadzałam tymi drogami, jak wyobrażałam sobie podczas podróży moje kochane maleństwo. Jak miło mnie traktowano . I w ogóle miałam takie dziwne wrażenie, że wszystko się w moim życiu zmieniło, jakbym nagle zaczynała od nowa. I jakby czas podzielił się dla mnie na dwa etapy: przed Kornelkiem i po porodzie. Miałam łzy w oczach.. i tęskniłam za moją pociechą, która żegnała mnie do pracy najcudowniejszym uśmiechem świata
Na szczęście w pracy przyjęto mnie bardzo miło, zaraz też posypały się nowe zadania i jakoś przetrwaliśmy wszyscy ten sądny dzień A Kornelek spisał się wyśmienicie. Żadnych problemów. Jedynie dla mnie, bo moja siostra nosi go częściej na rękach i czyta mu bajki. Cóż, trzeba będzie zmienić zakres działania
A teraz nadrabiam...
PS. Myślałam dziś o Was