Lipcowe mamy

[Martuska]

Witajcie, nadrobilam
no normalnie tesknilo mi sie za wami, a net cos nawalal. Korzystam z okazji, ze maz na dole robi lazanie, a malego wlasnie polozylam 10 minu temu.
Na Sylwestra bede na bb. Slawek pracuje. Tylko u mnie polnoc godzine pozniej Juz nic o Mani nie pisze :laugh:.

To prawda Alus lecial juz samolotem i powiem, ze spisal sie dzielnie. W jedna strone lecialam z mama, bo akurat odwiedzal nas, a w druga sama!!!! Jej balam sie jak nie wiem, ale ALek byl grzeczny. Dostal cyca dwa razy. Przy starcie juz byl po cycu, bo czekalismy 45 minut na wylot i dalam mu smoczka. Ani drgnal, choc ja przelykalam sliny jak oszalala.
Elfiko nic sie nie martw, dobrze,ze z mezem lecisz Grunt, zeby Weronisia cokolwiek przelykala. My znowu w styczniu lecimy, zobaczymy co nam Alek zeszykuje

Tusia a oral nie lepszy :

Hanti piekne dzieciaczki

 

[Joaska]

to widze ze w sprawie sylwestra duzo z Nas bedzie tutaj, ja chyba tez................chociaz bardzo bym chciala isc gdzies sie zabawic hihihihihi
ale tutaj chyba tez bedzie wesolo!!!!!mam tylko nadzieje, ze dotrwam do polnocy, po u mnie ostatanio z tym kiepsko, o 21 jestem juz nieprzytomna!!!!

 

[Lilka]

elooooo

musze wam sie pochwalic ze spelnilo sie moje jedno z marzen......mam kotka!!!!!!!

jest to koteczka i wabi sie Tosia :laugh: jest z lipca wiec jest juz taka wieksza ale jaka kochana!!!!
:laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:

 

[Niuńka]

Mam dzis doła
Moje dzieci sa chore i cholera wie kiedy im to przejdzie. Paula juz od środy walczy z choróbskiem, a Adasia dzisiaj rozłożyło. A najbardziej to wkur***a mnie piediatra ze szpitala, stwierdzxiła, że u małego jest jakas infekcja - zaczerwienione gardło, kaszel taki odrywający ni i zaczęło się kichanie czyli oznaka zblizającego się kataru, ale zadnych leków mam nie podawac bo jeszcze za wcześnie i mam czekać aż samo przejdzie albo jak choroba sie rozchusta na dobre to wtedy znów do lekarza po leki. No i ku**a jak tu sie nie wpieniać. Wrrrrr. Wściekła jestem na to cholerne babsko, tak to jest z lekarzami


Lilka - super masz z tym kotkiem. Niech sie chowa jak najlepiej. Ja niestety nie moge zdecydować się na zadnego zwierzaka bo bardzo często gdzieś wyjezdżamy i z takim zwierzatkiem nie miałabym co zrobić, a szkoda bo uwielbiam zwierzęta.

 

[gazelaczek]

no proszę, u nas nawet kotki lipcowe :

 

[gazelaczek]

Lilka - odjazdowe masz ściany w chałupie. Bosko różowe Ja tez mam w domku wszystkie ścianki kolorowe.

 

[tusia25]

Tusia a oral nie lepszy :

Martuska ileż można oral ;D

 

[tusia25]

Dziewczyny trochę was ostatnio zaniedbuję, bo ktoś nmie podsiadł przy kompie.... :

 

[elfiko]

No to masz Tuśka przerąbane na całego- juz z nami nie pogadasz no chyba że Majcie czymś dobrym do jedzenia przekupisz ;D to działa super na mojego męża- robie mu kawcie, ciasteczko i kochanie zjedz sobie i obejrzyj wiadomości a ja tylko zerkne co u dziewczyn słychać ;D No i komputer mój! ;D

 

[elfiko]

Ciekawe jak tam w Nianiowej Rodzince? Maksio już pewnie po chrzcie dawno i chrapie

A ja do siebie gadam wiec ide zjeść sałatke- mama mi tyle żarcia zapakowała że teraz nie musze tydzień gotować , oj jak ja to lubie : :laugh: