Witam prawie po weekendzie.
No to Alka z tym leserstwem na studiach to chyba Cie przebije. Pamiętam jak na pierwszym roku podczas pierwszej sesji poszlam na egzamin ustny z analizy matematycznej w ostatni dzien sesji po nocnym wkuwaniu no i zdalam. Gosciu sie na mnie troche wkurzyl ze nie przychodzilam wczesnie no i trzymal mnie 45minut i przemaglowal ze wszystkiego. Oczywiscie zdalam, no a moja kolezanka z pokoju kula do tego egzaminu miesiac czasu i zdala dopiero za 3 podejsciem. Wogole ta gościówa to pozniej mnie nienawidzila, bo ja najczesciej zwlekalam sie do pokoju nad ranem, nie uczylam sie, chodzilam tylko na zajecia gdzie trzeba bylo miec wszystkie obecnosci no i wszystkie egzaminy zdawalam. A szczytem wszystkiego bylo to jak poszlam na jeden egzamin do ktorego uczylam sie tylko 4 godziny. Na ten dzien bylo zapisanych 11 osob, no i tylko ja zdalam i jeszcze dostalam 4. Niezle co? ;D ;D ;D ;D ;D Jak se teraz przypomne jak mnie ta dziewczyna nienawidzila za to ze tylko balanguje a wszystko zdaje. No ale u nas na wydziale to wszyscy profesorkowie to rozrywkowi goscie byli i chyba wyczuwali ze ja tez taka.
Ale mi sie rozmarzylo za studenckimi czasami...
No to Alka z tym leserstwem na studiach to chyba Cie przebije. Pamiętam jak na pierwszym roku podczas pierwszej sesji poszlam na egzamin ustny z analizy matematycznej w ostatni dzien sesji po nocnym wkuwaniu no i zdalam. Gosciu sie na mnie troche wkurzyl ze nie przychodzilam wczesnie no i trzymal mnie 45minut i przemaglowal ze wszystkiego. Oczywiscie zdalam, no a moja kolezanka z pokoju kula do tego egzaminu miesiac czasu i zdala dopiero za 3 podejsciem. Wogole ta gościówa to pozniej mnie nienawidzila, bo ja najczesciej zwlekalam sie do pokoju nad ranem, nie uczylam sie, chodzilam tylko na zajecia gdzie trzeba bylo miec wszystkie obecnosci no i wszystkie egzaminy zdawalam. A szczytem wszystkiego bylo to jak poszlam na jeden egzamin do ktorego uczylam sie tylko 4 godziny. Na ten dzien bylo zapisanych 11 osob, no i tylko ja zdalam i jeszcze dostalam 4. Niezle co? ;D ;D ;D ;D ;D Jak se teraz przypomne jak mnie ta dziewczyna nienawidzila za to ze tylko balanguje a wszystko zdaje. No ale u nas na wydziale to wszyscy profesorkowie to rozrywkowi goscie byli i chyba wyczuwali ze ja tez taka.
Ale mi sie rozmarzylo za studenckimi czasami...