reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

reklama
Ja tez się dopisuje do rekordu. Adasiowi kilka razy udało się przespać 9,5 – 10 godzin. A dziś spal od 21.30 do 7.30.

Dziewczyny, wierzycie w Zycie po śmierci czy cos takiego?????? Bo ja dzisiaj uwierzyłam już na maxa!!! Dwa miesiące temu zmarł mi dziadek i dzisiaj dzwonie do babci a babcia mi mówi ze wczoraj wieczorem położyła się spać i nie zdążyła jeszcze zasnąć gdy ktoś zapukał do drzwi od pokoju i zapaliło się światło – jedna żarówka, a w żyrandolu jest piec i po zapaleniu światła zapalają się wszystkie żarówki!!!!! A w dwa dni po śmierci dziadka siedzieliśmy u babci ja z mężem i wujek gdy nagle dwa liście od paproci zaczęły się ruszać jakby ktoś kto przechodził otarł się o nie!!! Okna były pozamykane więc o przeciągu nie było mowy!!!
W życie pośmiertne wierzyłam z przymrużeniem oka, ale teraz……??? ??? ???
 
elfiko kochana, ta rasa tak ma:) jak nie pokażesz palcem to nie widzą :) Współczuję Ci serdecznie, u nas mężulo nie gra co prawda, ale za o uwielbia literaki na kurniku.
Całe szczęście, że jak już pokażę tym paluchem co trzeba zrobić to prędzej czy później to zrobi:) np. potrafi super sprzątać łazienkę :) U nas tylko nie działa przycisk "teraz", za to nigdy nie zacina się "zaraz" :)
 
ja to samo Kasiu stwierdzilam- od wczoraj o nic go nie prosze- wszystko robie sama i myslalam ze go cos ruszy ale gdzie tam!
tylko wczoraj jak poszlam z weronika na spacer i nie bylo mnie 4 godziny to dzwonil na kom spytac sie czy nie czas malej nakarmic1!!! kurde tak jakbym ja nie wiedziala ze dziecko ma jesc- sama ja wkoncu karmie!!!
powiedzialam zeby pilnowal swojego nosa i sie rozlaczylam- mleko oczywiscie mialam ze soba - poszlam do kolezanki i dalam jesc weronice
 
Tusiu przykro mi z powodu Filipka :-[

Kurde jak was czytam, ze np Niania gada do Maksa a on sie smieje i Tusia z Majeczką to samo to sie zaczynam martwic bo jedyne na co sie zdobywa moja córka to usmiech ale bez glosny i czasem cos tam gada ale glownie do misia.
wiecznie jest zmierzla, marudzi i poplakuje, np po jedzeniu nie chce sie bawic tylko spac,czasem po przebudzeniu troszke pomacha lapkami ale jak minie piec minut to w ryk ::) moze z nia cos nie tak?? hmmm

Ja jestem rak, weronika rak, maz lew
 
ogladalam dzieciaczki- Kasiu Martynka juz duza jest!!! Tak wyrosla!!
ja tez tak robie- wkladam lezaczek do lozeczka i puszczam karuzelke ;D no i mala macha do tych zwierzakow i do nich gada- swoja droga ona tylko do nih gada ::) do mnie to moze ze dwa slowa powiedziala
 
A z facetami to trzeba ostro!!! Ja tez czasami gadam jak do slupa. Jezeli mezulek udaje ze mnie nie slyszy albo ze jest czysto to ja udaje ze zapomnialam jak sie gotuje obiady, jak sie pierze, jak prasuje.  Bo jak dlugo mozna chodzic glodnym, brudnym i pogniecionym ;D
 
reklama
Martynia powoli nadgania swoje zaległosci waży 5kg no i faktycznie gębusia jej się uśmiecha na maksa o zabawek do nas też ale wiecie coś kiepsko z trzymaniem w rączkach czegokolwiek chyba że jej sama włoże ino to chwilkę potrzyma
 
Do góry