czy tutaj znowu wszystkie sa w ciazy i maja ful czasu??? bo ja nie nadazam za czytaniem!! :laugh:
Karin ja dorzuce swoje 5groszy (chyba jako ostatnia hihihi),moim zdaniem nie daj sie stłamsić!! i pokaz mu kto teraz jest zerem w waszym zwiazku,kto nadwyrezyl zaufanie itd. nie rob z siebie meczennicy tylko pokaz pazurki i kto tu rzadzi
musicie usiasc i porozmawiac,wypytaj go o rzeczy ktore cie nurtuja,wtedy z jego odpowiedzi wywnioskujesz czy warto dalej to ciagnac,czy warto cos ratowac.
ja tez zawsze mowilam ze jak tylko zostane zdradzona to koniec z nami(Karol powiedzial mi to samo),ale ale.....teraz czuje ze chyba bym dala druga szanse
my kobiety juz takie chyba jestesmy
facet zdrady nie wybaczy a kobieta tak.....
najwazniejsza jest rozmowa
ja bym go zapytala co go wepchnelo w jej ramiona,czy czul sie zaniedbywany czy co?!? jak by zaczal zwalac na nia wine to bym mu chyba tak przywalila ze hej w ryło!! ma sie przyzanc ze mozg ma w fiucie i juz!! ze juz nigdy tego nie zrobi bo wazniejsza jest dla niego rodzina
jak bym tego nie uslyszala to nie wiem....
a ty Karin siedz twardo i dumnie przy tej rozmowie,a nie jak pokorna,stlamszona cierpietnica
i wiesz co??? jak bedzie w domu to mu zapowiedz ze wychodzisz (umow sie z kolezankami np) i zostaw mu dzieciaka do bawienia
sorry ale zabawa tez i tobie sie nalezy
ja bym poszla jeszcze gdzies do pabu na drinki i wrocila podchmielona z lekka,niech wie ze super sie bawialas
zemsta musi byc slodka >
:-*