reklama
dziewuszki
co mi NiaNia pisała.....
to urządzenie do wyciągania gilutków z nosma to się nazywa FRIDA. super się tym wyciąga kozuchy z małych nosków. tu jest link do stronki, można sobie to obejrzeć. a kosztuje ok 25 złotych. ja w każdym razie polecam :-)
http://www.skandprojekt.pl/frida/index_frida.htm
papatki
elwisek
co mi NiaNia pisała.....
to urządzenie do wyciągania gilutków z nosma to się nazywa FRIDA. super się tym wyciąga kozuchy z małych nosków. tu jest link do stronki, można sobie to obejrzeć. a kosztuje ok 25 złotych. ja w każdym razie polecam :-)
http://www.skandprojekt.pl/frida/index_frida.htm
papatki
elwisek
kolorowa_kredka
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2005
- Postów
- 5 341
dzięki elwisku jutro muszę się wybrać do apteki bo biednyoddychać nie może a jak dalej nie pomoże to znowu idę dolekarza tak mi go szkoda z tym nochalkiem.
a moi mężczyźni śpią i ja zaraz zmykam bo jużpadam na pysk po dzisiejszym dniu a jeszcze wstwanie w nocy czeka. no i zaczęłam zapisywać dziś kupki spanie i karmienie o której godzince
ok zmykam nyny bo jak się obudzi to go nie usłysze i cały dom się zbudzi buziaki i spokojnejnocki
a liluś jak będę miała chwilkę to wkleję swoją fotkę tylko najpierw skaner będzie musiał ją przyjąć, jeszcze wtedy byłam z lekka szczuplejsza a to było hmmm chyba jakieś 6 lat w stecz
ok papatki
a moi mężczyźni śpią i ja zaraz zmykam bo jużpadam na pysk po dzisiejszym dniu a jeszcze wstwanie w nocy czeka. no i zaczęłam zapisywać dziś kupki spanie i karmienie o której godzince
ok zmykam nyny bo jak się obudzi to go nie usłysze i cały dom się zbudzi buziaki i spokojnejnocki
a liluś jak będę miała chwilkę to wkleję swoją fotkę tylko najpierw skaner będzie musiał ją przyjąć, jeszcze wtedy byłam z lekka szczuplejsza a to było hmmm chyba jakieś 6 lat w stecz
ok papatki
Karin
Lipcowe Mamy'05
- Dołączył(a)
- 4 Lipiec 2005
- Postów
- 520
Witam z rańca.
Muszę wam napisać jak Jagódka usypia (własnie teraz). Leży u nas na łóżku pod naszą kołderką i robi tak: przysypia, oczy jej się zamykają, głowa leci na bok, nagle- bach uderza ze złością rączkami w kołdrę i prostuje głowę i znowu przysypia ... itd. Walczy strasznie, hihihi ;D
O, przegrała. Śpi ;D.No to spokojnie zjem śniadanko
Muszę wam napisać jak Jagódka usypia (własnie teraz). Leży u nas na łóżku pod naszą kołderką i robi tak: przysypia, oczy jej się zamykają, głowa leci na bok, nagle- bach uderza ze złością rączkami w kołdrę i prostuje głowę i znowu przysypia ... itd. Walczy strasznie, hihihi ;D
O, przegrała. Śpi ;D.No to spokojnie zjem śniadanko
tusia25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Grudzień 2004
- Postów
- 3 924
No i teraz wszystko wyszło najaw, czemu laski z lipcowych sie nie wysypiają, zganiają wszystko na biedne małe, niewinne dzieci, a poprostu siedzą po nocach na internecie ;D joł
Karin ja kiedyś w telefonie męża znalazłam zbreżne smsy od jakiejś suczki i tak mi pozostało szpiegowanie mimo to. Oczywiście sie z tego wytłumaczył, ale jeszcze kiedyś znalazłam jakieś pocieszające jakąś laskę, to też mnie wkurwiło, bo mnie pocieszac to tak nie potrafił, a tu jakąs obcą...hmmm. No ale teraz chyba już nikogo nie pociesza i z nikim nie świntuszy przez komórkę ( a obydwie były z poza miasta, z internetu) I jak tu nie szpiegowac, ja wolę takie rzeczy wiedziec, niz miałabym miec klapki na oczach. Współczuję ci, bo ty pewnie czegoś gorszego doświadczyłaś i to jeszcze będąc w ciaży. Podziwiam, że to przetrzymalaś, bo ja znając siebie chowałabym juz meża w kawałkach ;D Ach te chłopy!!!!!!!! są okropne!!!!!!!
Karin ja kiedyś w telefonie męża znalazłam zbreżne smsy od jakiejś suczki i tak mi pozostało szpiegowanie mimo to. Oczywiście sie z tego wytłumaczył, ale jeszcze kiedyś znalazłam jakieś pocieszające jakąś laskę, to też mnie wkurwiło, bo mnie pocieszac to tak nie potrafił, a tu jakąs obcą...hmmm. No ale teraz chyba już nikogo nie pociesza i z nikim nie świntuszy przez komórkę ( a obydwie były z poza miasta, z internetu) I jak tu nie szpiegowac, ja wolę takie rzeczy wiedziec, niz miałabym miec klapki na oczach. Współczuję ci, bo ty pewnie czegoś gorszego doświadczyłaś i to jeszcze będąc w ciaży. Podziwiam, że to przetrzymalaś, bo ja znając siebie chowałabym juz meża w kawałkach ;D Ach te chłopy!!!!!!!! są okropne!!!!!!!
Szczerze mowiac to chyba mi sie nie zdarzylo "szpiegowac" telefonu meza. Kazdy ma swoj sposob na udane malzenstwo i zwiazek, ja nawet niechce sie nakrecac z podejrzeniami. Ufam mu i narazie nie dal mi podstaw bym tracila do niego zaufanie :laugh:
gazelaczek
*** Wariatka tańczy ***
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2004
- Postów
- 7 350
No Tusia, Ty to mojego Maćka przezywasz, hi hi. Ostatnio wg Ciebie wyglądał jak dziewczynka, a teraz jak jakiśpotwór! A mówią, że to kobiata zmienną jest
Ja na Maćka mówię misiaczek, pysiaczek, czasem niuniek, słoneczko, a po imieniu to mówię najrzadziej. Ale pomyslalam, ze najlepiej mowic po imieniu, bo inaczej dziecko nie bęzie na nie długo reagować! W wyjątkowych sytuacjach pozwalam sobie na określenie beksia-lala
Ja na Maćka mówię misiaczek, pysiaczek, czasem niuniek, słoneczko, a po imieniu to mówię najrzadziej. Ale pomyslalam, ze najlepiej mowic po imieniu, bo inaczej dziecko nie bęzie na nie długo reagować! W wyjątkowych sytuacjach pozwalam sobie na określenie beksia-lala
reklama
gazelaczek
*** Wariatka tańczy ***
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2004
- Postów
- 7 350
Gaga - u nas też często dzieci płakały przy kąpaniu. Okazalo sie, że sposobem na uspokojenie jest karmienie przed kąpielą
Ja tez nie szpieguję. Za dużą mam wyobraźnie i potem bym się tylko czepiała. Poza tym mój ma własną działalność gospodarczą, często ktoś do niego dzwoni - za dużo roboty bym miała
Kolorowa kredko - my Maćkowi psikamy solą do noska, a potem robimy taki "drucik" z chusteczki higienicznej i tym drucikiem wyciągamy wszystkie fafluńce. Mały już nawet sie na to nie denerwuje, ale na początku to trzeba było biedaczka przemocą traktować : A sposób polecały mi koleżanki z gimnastyki ciążowej - u nich się sprawdzał.
Ja tez nie szpieguję. Za dużą mam wyobraźnie i potem bym się tylko czepiała. Poza tym mój ma własną działalność gospodarczą, często ktoś do niego dzwoni - za dużo roboty bym miała
Kolorowa kredko - my Maćkowi psikamy solą do noska, a potem robimy taki "drucik" z chusteczki higienicznej i tym drucikiem wyciągamy wszystkie fafluńce. Mały już nawet sie na to nie denerwuje, ale na początku to trzeba było biedaczka przemocą traktować : A sposób polecały mi koleżanki z gimnastyki ciążowej - u nich się sprawdzał.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: