reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy

Dziewczyny, a czy wy myslicie juz jakos o przyszlosci waszych dzieci? Bo był u mnie dzisiaj facet z Compensy i proponowal taki fundusz zabezpieczający przyszłość małego. No wiecie, wpłaca się ileś co miesiąc, i potem jest na studia albo na posag :D No i zastanawiam się czy nie zacząć już zbierać dla Maćka, coby miał za co iść na piwo na studiach :D
 
reklama
A i jeszcze jedno. Apel do mam pracujących: Jak nie musicie wracać do pracy, to nie wracajcie. Ja po jednym dniu pracy stwierdzam, że to jednak za wcześnie, żeby zostawiać maluszka. Mimo, że nigdzie z domu nie wychodzę, Maćka mam w pokoju obok z babcią, to już żałuję, że zdecydowałam się już wrócić do pracy. Tak mi się za nim tęskni, a jak słyszę jak płacze i nie mogę do niego wyjść, to aż mi się coś dzieje. No i to odciąganie pokarmu mnie wkurza. Nie cierpię tego robić.
 
Klaudia ja wracam do pracy we wrześniu ( jak ją znajdę bo u mnie w szkole etatu brak ) i też sobie tego nie wyobrażam a co dopiero po trzech miesiącach
 
a jeśli chodzi o polisy to moja mam w ubezpieczeniach pracuje więc pewnie coś doradzi, na razie my z mężem mamy jakby nas szlag trafił to żeby Majcia co miała
 
Ja jakoś jeszcze nie myslalam o takich perspektywicznych rzeczach jak ubezpieczenia... Chyba z mężem o tym pogadam.

Zdjęcie wkleję jak mąż wróci z pracy. Gdy sama sobie pstrykam to wyglądam jeszcze gorzej niz w rzeczywistości, hi hi

Klaudiuś - współczuje, że teraz tak Ci ciężko. Ale za to synek już sie uczy samodzielności. A skoro jesteś w pokoju obok, to w razie jakiejś "awarii" pewnie będziesz mogla wyjść i przytulić.
Ja też nienawidzę odciągać pokarm. Bolalo mnie to na początku, teraz jakos "wyrobiłam sie". No i co tu duzo mówić - wygoda z takim odciąganiem.
 
a ja mam problem z odciaganiem, jakos nic nie leci a mleka hoho, juz w szpitalu nie szlo, nawet polozne próbowały ale lipa, tylko mała odciaga :D taki kochany naturalny laktatorek
 
Gaga - może najpierw przystaw troszkę malucha, a potem popracuj maszynką? Może chodzi o to, żeby zaczęło lecieć i wtedy będzie prościej ściągać pokarm?
 
gazelaczku juz probowalam, nic z tego, bede jeszcze probowac, bo przeciez nie moge byc przez 6miesiecy uwiazana
he wlasnie pisze z mala na rekach, bo w dzie to kima tylko na rekach
 
reklama
Niania - ale jesteś podobna do swojej Mamy!!! Po prostu jesteś jej młodszą wersją  :)

Właśnie sobie pomyślałam, że właśnie w tym miesiącu będą się "kombinować" następne lipcowe dzieci  :) Pamiętacie może kiedy i w jakich okolicznościach powstały Wasze? Bo ja nie mam zielonego pojęcia. Za tamtych pięknych czasów często baraszkowaliśmy i trudno tu coś ustalic  ;) ;D 8)
 
Do góry