reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

reklama
Wróciłyśmy właśnie z pierwszej wizyty od lekarza. Mała przybiera na wadze więc już się nie martwię czy mam wystarczająco dużo pokarmu (miałam problem z laktacją w szpitalu  :(). Jest zdrowa i mamy już umówiona wizytę na szczepienie na koniec sierpnia. Zaliczyliśmy też pierwszy spacerek. Trochę późno ale do mojego męża nie trafiały argumenty że można już dawno wychodzić z nią na spacer. Ale teraz to sobie obie odbijemy :laugh:
Spacerek przypadł do gustu mojej Kruszynce bo była bardzo grzeczna. Zaraz wkleję zdjęcia ze spacerku.

 
My planujemy chrzest na początku października. Chociaż zastanawiam się jeszcze nad wrześniem bo też chciałabym żeby jeszcze było ciepło.
 
czesc wszystkim
moja mala Aneczka dala wczoraj taki koncert ,ze az sasiedzi wyszli na klatke bo nie wiedzieli co sie dzieje ,a ja niestety chwycila kolka i niczy ja nie mozna bylo uspokoic
nocke jakos nawet przesypia ,ale w dzien juz spi bardzo malo chce tylko chodzic na rekach i ogladac wszystko w okolo
 
co wy dziewczynki dajecie na kolke bo ja to planteks ale cholera wie czy to cos pomaga
mnie polozna kazala jeszcze pic melise to cos pomoze
ja to juz nie wiem co mam do buzi wziasc zeby jej nie zaszkodzic , a wy co jecie?
 
My jeszcze nie wiemy kiedy chrzcic ,ja bym chciala zeby Anulka byla troszke wieksza miala tak z 4miesiace a oze na Boze Narodzenie chodz to tez nie dobrze bo znowu zima no zobaczymy jeszcze kiedy
 
Kurka ja mam to samo z tymi kolkami i przez to musialam odstawic na troche od piersi bo pani doktor powiedziala ze nie dosc ze dzidzia walczy z kolka to musi jeszcze trawic pokarm o rozmaitej tresci( zalezy co zjem) i dzisiaj np miala tylko jeden 15 minutowy atak a teraz spi juz drugi raz po 2 godziny w dzien co jej sie nie zdarzylo do tej pory, mam depreche ale chyba ja odstawie jesli to ma pomoc na brzuszek :((
 
teraz pije bebilon petit taki apteczny a potem moze sprobuje z nanem???
Bo ten bebilon jest dla dzieci z uczuleniem na bialko a ona nie wiadomo czy je ma.
Trzymajcie kciuki za brzuszek mojej malutkiej , a na kolki mojej nie pomaga plantex tylko esputicon i herbatka z kopru
 
Elfiko trzymam kciuki za was obie moze nie bedzie az tak zle .Pdobno najgorszy jest pierwszy miesiac a potem juz tylko lepiej jak te wszystkie nasze dzidzie sie zaadoptuja do nowego srodowiska no i oczywiscie ukladziki pokarmowe i jelitka sie wyksztalca wpelni ,mina kolki ,wzecia ,gazy i Bog wie co jeszcze.
Ja to by juz chciala moja Anule taka 3 miesieczna i wreszcie cos zjesc bo chodze ciagle glodna
 
reklama
Dzis znow byla u nas polozna (5 raz )prawie malej kikut pepowinowy odpadl.Srodowiskowa mowi ,ze Anulka to niestety wrazliwy zoladeczek ma i mamusia juz 2 tydzien je kurczaka gotowanego z ziemniakami i marchewka bo boje sie ,ze jak cos znowu zjem to po spaniu w nocy .Na to wszystko jeszcze jakas wysypka Anulke dopadla Bog wie poczym ,wiec mamcia odstawila wszystkie kosmetyki i kapiemy w krochmalu i natluszczamy oliwa z oliwek, a tatus codziennie kursuje do apteki po nowe medikamety dla swojej corci.
I tak sie zastanawiam jak taka mala istotka mogla tak zmienic nase zycie ,ale ciesze sie bardzo ,ze ja mamy :laugh:
ps.na tej marchewce i kurczaku moge jeszcze troche pozyc bo musze jeszcze zgubic 4 kilo po ciazy
a u Was jak z waga ?
 
Do góry