reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

reklama
jezeli chodzi o kaweczke to oczywiscie mala z mleczkiem pyyyycha!! slyszalam podobno, ze taka siekiera to daje dobrze na skurcze, podobno sprawdona rzecz jak sie chce miec szybciej rozwarcie.....a moj maluszek teraz tak sie kreci..chyba chce juz wyjsc a tu skurczy jak nie ma tak nie ma!!!!!na razie czekamy...aha i zamierzam po schodach troszke pochodzic hihihihihihi
 
kurka zazdroszczę takiego porodu  ;)
ja miałam pierwsze skurcze regularne około 120 i nie bolały ale jak wody mi przebili bo dzidzi tętno bardzo spadało to skurcze przy 30 wydawały się nie do zniesienia
same bóle parte już łącznie z porodem to było pół godzinki chociaż mówili że jeszcze ze trzy godziny będę rodziła, a tu trzy parcia i maleńka była na świecie, :laugh:
potem łożysko to jeszcze jedno parcie zszywanie bolało mnie i to bardzo zresztą nie miałam żadnego znieczulenia więc cudów nie było ale da się wszystko przejść i już teraz nie pamiętam wszystkiego  
 
w sumie rodziłam 11 godzin tak mi wpisali do książeczki ;D
i jezscze jedno bardzo mi pomogło masowanie szyjki ginekologa, bolało aż nogi zaciskałam i musieli mnie przytrzymywać ale dzieki temu szybciej urodziłam bo tak to bym się pewnie jeszcze pomęczyła


 
mam nadzieję z nie przeraziłam za bardzo oczekujących tym bardziej że każda kobieta zupełnie inaczej wszystko przechodzi mnie tak bolalo bo niestety ale moje wrzody w jelitach mi popękały więc nie ma co porównywać
chociaż pierwszy raz coprawda w skrócie opowiedziałam o porodzie to mi jakoś ulżyło hmm ;)
 
Joaska a wiesz co będzie, chłopczyk czy dziewczynka???

u mnie chłopczyk mam nawet zdjęcie jego jajeczek z usg hi hi.

kaśka k jej twardzielka z ciebie, moja siostra ma trójkę wydaną na świat i mówi że się zapomina, rekompensatą jest to że maluszek jest już obok. W sumie nie boję się tego porodu tylko żeby wszystko dobrz poszło nie było powikłań zeby dobrze pozszywali, bo mojej bratowej trochę łożyska zostawili i po 2 dniach wylądowała spowrotem w szpitalu z krwotokiem, było z nią krucho
 
Kaska to faktycznie mialas przejscia ,ale to prawda wszystko czlowiek moze znies i pokonac a teraz juz sie nic nie pamieta.
Olenka u mnie wlasnie tak bylo raniutko skurcze ,ktore przeszly potem znowu sie pojawialy i znowu przechodzily az wreszcie ruszylo szybko i prawie bez bolu ,zycze Ci zeby Cie dzis wzielo w takim samym przebiegu jak mnie.wiem na pewno ,ze musisz sie wyluzowac calkowicie to przyspieszy porod zero stresu,na pewno sa to skurcze juz przepowiadajace ,wiec nie jest zle cos juz rusza napewno .Czy czop ci odszedl juz czy nie ?
 
Olenka- u mnie ma byc podobno chlopczyk, Kuba, slyszalam ze chlopcy lubia posiedziec troszke dluzej
a jak tam Twoj czop, u mnie juz od tygodnia sie odrywa i nic....na razie nie umiem odroznic prawidlowych skurczy od przepowiadajacych.....
podobno te wlasciwe to maja promieniowac do kregoslupa i podbrzusza...a ja takich jeszcze nie mam..
OSZALEC MOZNA
 
oj tak troszkę przeszłam po porodzie przetaczali mi krew a najbardziej mnie bolało że maleńka została na intensywnej miała problemy z płuckami serduszkiem, wysokim poziomem bilurbiny, zapaleniem płuc itd.. normalnie koszmar

a teraz największą dla mnie nagrodą i szczęściem jest trzymać ją w ramionach zresztą każda z nas tego doświadcza a niektóre za chwilkę zrobią to po raz pierwszy ;)

to naprawdę największy cud :)
 
reklama
Do góry