Też rodziłam 5 lat temu i nie było takich wytycznych w ogóle. A jaka była waga urodzeniowa?
[/QUOTE
Corka ważyła 3490g więc w sumie standardowy noworodek.
reklama
Ja wiesz poszlam na standardowa wizyte do gin i on mi wtedy powiedzial że właśnie weszły przepisy że od 38tc przy cukrzycy nawet na granicy idzie się na wywolywani. Ja wiec mu że tak powiem ufałam, zabrałam skierowanie do szpitala i pojechalam. Tak to wygladaloOd 2021 roku rekomendacje mówią o tym, że w cukrzycy ciążowej powinno się rozważyć indukcję po 38tc.
Zazwyczaj każdy szpital, lekarz itd. rozpatruje to inaczej. Bo dochodza różne czynniki.
W cukrzycy ciążowej miałam wywołanie w 39t3d tylko dlatego, że miałam już 6cm rozwarcia, były święta i chciałam jak najszybciej wyjść ze szpitala.
Ale generalnie mogłam się nie zgodzić i gdyby nie powyższe czekałabym normalnie do max 42tc
Na każdą procedurę medyczną należy wyrazić zgodę. Nitk nie zrobili indukcji bez zgody pacjentki.
amusedxxx
Moderator
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2023
- Postów
- 4 340
Dlatego równie ważne co ogarnięcie wyprawki jest zaznajomienie się z tym jakie mamy prawa jako pacjentkiJa wiesz poszlam na standardowa wizyte do gin i on mi wtedy powiedzial że właśnie weszły przepisy że od 38tc przy cukrzycy nawet na granicy idzie się na wywolywani. Ja wiec mu że tak powiem ufałam, zabrałam skierowanie do szpitala i pojechalam. Tak to wygladalo
No to chyba wprowadził Cię w błąd, w Internecie też nie widzę takich zaleceń. Nie mówiąc o tym, że nawet nie miałaś cukrzycy ciążowej, więc sprawa w ogóle nie powinna Cię dotyczyć.Ja wiesz poszlam na standardowa wizyte do gin i on mi wtedy powiedzial że właśnie weszły przepisy że od 38tc przy cukrzycy nawet na granicy idzie się na wywolywani. Ja wiec mu że tak powiem ufałam, zabrałam skierowanie do szpitala i pojechalam. Tak to wygladalo
No ja też nie widzę na ten moment takich wytycznych. Ciekawe skad wgl takie coś u mnie. Było minelo, ważne że corka zdrowa. Teraz idę do innego gin bo tamten przy wizycie w sierpniu jakoś tak mnie do sb zraził. Zobacze co bd z tym nowym. Ma dobre opinie, pracuje w szpitalu w którym ew chcialabym rodzic wierze więc że bd ok. Aczkolwiek nie mam zbytniego szczescia do lekarzy
Aga10_2018
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2018
- Postów
- 3 428
A czy teraz też jest tak że nawet jak masz ten cukier na granicy to w 38tc rozwiązują? Pytam bi ja miałam właśnie na granicy przy córce ( z tym że 5lat temu) I w 38 dostalam skierowanie na wywołanie. Lekarz mi wtedy mowil że takie przepisy weszły.
Hej, znam Cię z październikowych mam Z tymże ja pod innym nickiem byłam Fajnie widzieć kogoś znajomego
O jak miło. Cześć który tc i dzień? Ja co prawda wczesna ciąża ale jakoś czuje, że jeśli się wszystko uda to i tak lipiec będzie. Franka urodziłam 2 tygodnie przed terminem. A jak Twoje szczęście się ma ?
U mnie ten na NFZ jest trochę dziwny. Nie wiem czy prywatnego nie pytać o skierowanie na krzywą mimo wszystko. Jednak temu prywatnemu ufam bardziej.No ja też nie widzę na ten moment takich wytycznych. Ciekawe skad wgl takie coś u mnie. Było minelo, ważne że corka zdrowa. Teraz idę do innego gin bo tamten przy wizycie w sierpniu jakoś tak mnie do sb zraził. Zobacze co bd z tym nowym. Ma dobre opinie, pracuje w szpitalu w którym ew chcialabym rodzic wierze więc że bd ok. Aczkolwiek nie mam zbytniego szczescia do lekarzy
olka11135
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2021
- Postów
- 23 505
Ja wiesz poszlam na standardowa wizyte do gin i on mi wtedy powiedzial że właśnie weszły przepisy że od 38tc przy cukrzycy nawet na granicy idzie się na wywolywani. Ja wiec mu że tak powiem ufałam, zabrałam skierowanie do szpitala i pojechalam. Tak to wygladalo
No to chyba wprowadził Cię w błąd, w Internecie też nie widzę takich zaleceń. Nie mówiąc o tym, że nawet nie miałaś cukrzycy ciążowej, więc sprawa w ogóle nie powinna Cię dotyczyć.
No ja też nie widzę na ten moment takich wytycznych. Ciekawe skad wgl takie coś u mnie. Było minelo, ważne że corka zdrowa. Teraz idę do innego gin bo tamten przy wizycie w sierpniu jakoś tak mnie do sb zraził. Zobacze co bd z tym nowym. Ma dobre opinie, pracuje w szpitalu w którym ew chcialabym rodzic wierze więc że bd ok. Aczkolwiek nie mam zbytniego szczescia do lekarzy
Oczywiście, że są. Nie wiem jak to sprawdzacie, ale są one dostępne w PDF - tylko trzeba wpisać w google odpowiednie hasło:
Oczywiście tyczy się to tak naprawdę każdego tematu związanego z porodem - PTGiN rekomendacje a dalej co was interesuje np. "cesarskie cięcie"
z tym że masz na górze napisane "cukrzyca przedciążowa". A Lili nie była ani w cukrzycy przedciążowej, ani ciążowej.Oczywiście, że są. Nie wiem jak to sprawdzacie, ale są one dostępne w PDF - tylko trzeba wpisać w google odpowiednie hasło:
Zobacz załącznik 1676141
Zobacz załącznik 1676143
Oczywiście tyczy się to tak naprawdę każdego tematu związanego z porodem - PTGiN rekomendacje a dalej co was interesuje np. "cesarskie cięcie"
reklama
olka11135
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2021
- Postów
- 23 505
Ale jako ciekawostkę - bo naprawdę nie chce wam tu śmiecić. Ja mieszkam w Warszawie i każdy szpital interpretował to inaczej, niemniej chyba żaden nie zalecał czekać na samodzielną akcję - co najwyżej zgłoszenie miało nastąpić max. w dniu terminu czyli 40tc
Mój szpital (jeżeli ktoś zna Warszawę, Inflancka, bardzo polecam łącznie z prowadzeniem ciąży na NFZ) mówił o wywoływaniu w 39tc, ale miałam "szczęście" że to była Wigilia dlatego, też poczekano na 27.12 ale wtedy już bardzo na to naciskali, warunki były super - po przebiciu wód syn w mniej więcej 1.5h był na świecie, od zajadu na porodówkę, cała akcja 2h10 minut (w książęce wpisane I faza - 1h5min, II 25minut) - także wywołanie to nie zawsze masakra, było super - mogę jeszcze raz (bez znieczulenia)
Mój szpital (jeżeli ktoś zna Warszawę, Inflancka, bardzo polecam łącznie z prowadzeniem ciąży na NFZ) mówił o wywoływaniu w 39tc, ale miałam "szczęście" że to była Wigilia dlatego, też poczekano na 27.12 ale wtedy już bardzo na to naciskali, warunki były super - po przebiciu wód syn w mniej więcej 1.5h był na świecie, od zajadu na porodówkę, cała akcja 2h10 minut (w książęce wpisane I faza - 1h5min, II 25minut) - także wywołanie to nie zawsze masakra, było super - mogę jeszcze raz (bez znieczulenia)
Podziel się: