Tylko zwykle bety na początku rosną szybciej, dlatego trochę się przejęłam. Musiałam też mieć późno implantację, bo takie wyniki miałam w dniu spodziewanej miesiączki (i 2 dni później). Nie ma opcji opóźnionej owulacji, bo robiłam testy owulacyjne i stosunek w dni płodne był tylko jeden. Naczytałam się i szczerze mówiąc uznałam, że nic z tego. A potem objawy wystrzeliły i pojawiła się nadzieja.
Mam pytanie do mam 2 dzieci lub więcej - miałyście te same objawy za każdym razem? Czy różne przy tej samej/innej płci? U mnie na razie jest kropka w kropkę jak w pierwszej ciąży.