Na izbie przyjęć powiedzieli ze mogą mi wystawić na 3 dni więc do dzisiaj a po dalsze muszę się zgłosić do lekarza więc dziś poproszę o dalsze zwolnienie.
I pytała czy chce zwykłe czy ciążowe, czy mówiłam w pracy. Powiedzialam że chce ciążowe (bo płatne 100%), w pracy nie mówiłam, zwolnienie pójdzie do kadr, ja pracuje w banku więc nigdy nie widziałam i nie zobaczę tych osób co się tym zajmują
a moja dyr nigdy nie pisała do kadr z jakiego powodu pracownik ma zwolnienie (przynajmniej tak zawsze mówi)
Poprzednie poronienia też miałam l4 ciążowe a nikt w pracy nie wie czemu.