reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2024

reklama
Ja dziś mam mega słaby dzień:( pół nocy nie spałam bo wydaje mi się że mniej bolą piersi, nie mdli mnie tak jak wcześniej.. chociaż nadal nie mam apetytu i czuję gule w brzuchu
Wizyta dopiero za tydzień w czwartek.
Nie wiem czy wytrzymam czy jechać gdzieś dziś :(
Byłam u lekarza tydzień temu i wszystko było ok ale ostatnie dwa razy też tak było i za każdym razem nagle dowiadywałam się że serce nie bije i ta niepewność mnie dziś wykańcza...
 
Dołączam się i trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty. Moja w czwartek.
Co do mdłości to najgorzej jest niestety w samochodzie 🤢, no i wieczory są straszne. Do tego ten brak siły jest okropny
 
reklama
Nie mam dziś energii, nie mogę zasnąć na noc a rano bym spała. Zaprowadziłam Lenkę do żłobka to może z pół godziny pospałam bo nie mogę. Zmęczona oczywiście jestem. Jeszcze bark mnie boli bo chyba źle chwyciłam Lenkę przy podnoszeniu.
Dużo nosicie jeszcze swoje maluchy ?
 
Do góry