reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2024

@olka11135 bardzo szanuję co mówisz i co robisz, podziwiam Twoja wiedzę, ale Twój ton w moim odczuciu idzie strasznie na zwarcie. Za każdym razem. Obserwuje Twoje wypowiedzi w różnych wątkach i serio czasem odrobina empatii nie zaszkodzi. Tematy są niebłache, a nie wszyscy są encyklopedią. Dobrze, że prostujesz nasze błędy, ale robisz to na (moje oko, podkreślam) ze strasznym jadem i szczerze jak Cię widzę w jakimś wątku to się czasem zastanawiam o co teraz draka będzie.

A jeśli chodzi o @lolipop23 to przykro mi z powodu Twojej sytuacji, nie chciałabym być w podobnej i bardzo współczuję. Niestety mnie, jako pracującej całe moje dorosłe życie, od 18stki, kobiecie ciężko się czyta takie coś. Kombinacje, kombinacje, a potem szukanie prawników i porad na kolejnych forach, jak ZUS wjedzie na chatę. Masz duży wachlarz możliwości i opcji socjalu nawet bez zatrudnienia już po urodzeniu dziecka. Nie zostajesz na lodzie. Ew. zawsze jest opcja dogadania się z koleżanka w pracy, tudzież szefowa, choćby to się wydawało niemożliwe.
Ja w sumie przed tym wątkiem nie udzielałam się wcale, jedynie czytałam inne więc pierwszy raz widzę wypowiedź jakiejkolwiek moderatorki, ale odczucia podobne. Pierwsza myśl to jak to zrobić żeby się stąd wynieść, nie być pod żadną kontrolą, ale móc dalej wymieniać się z Wami wszystkim związanym z ciążą. Gdybyśmy miały prywatną grupę na fb to nikt by się nam nie wcinał. Tylko nie wiem jak to zrobić bez podawania tutaj swoich danych, na publicznej grupie. Jeśli za to co właśnie napisałam dostanę jakiegoś bana to fajnie było Was poznać 🤣
 
reklama
Na dzień rozwiązania umowy . Powiedziała że nie udowodnią mi czy teraz jestem w 6 czy 9 tyg..

Owszem, ale w teorii - lekarz wystawi Ci zaświadczenie do pracy, że 6 grudnia zamiast być w 8tc jesteś w 12tc - to aż 4 tygodnie różnicy. Pytanie co dalej - będzie fabrykował całą dokumentację? Jak wyobraża sobie wszelkie badania prenatalne, które muszą być robione w konkretnych terminach? I co potem z samym porodem?
Wiadomo - prawidłowa ciąża trwa od 38 do 42 tygodni, ale ja jednak obawiałbym się medycznych konsekwencji takiego "kłamstwa"

Ja w sumie przed tym wątkiem nie udzielałam się wcale, jedynie czytałam inne więc pierwszy raz widzę wypowiedź jakiejkolwiek moderatorki, ale odczucia podobne. Pierwsza myśl to jak to zrobić żeby się stąd wynieść, nie być pod żadną kontrolą, ale móc dalej wymieniać się z Wami wszystkim związanym z ciążą. Gdybyśmy miały prywatną grupę na fb to nikt by się nam nie wcinał. Tylko nie wiem jak to zrobić bez podawania tutaj swoich danych, na publicznej grupie. Jeśli za to co właśnie napisałam dostanę jakiegoś bana to fajnie było Was poznać 🤣

Jest możliwość założenia tutaj prywatnej grupy przez główną moderatorkę :) - aniaslu - trzeba do niej napisać i zgłosić nicki chętnych dziewczyn plus ustalić 2 moderatorów :)
 
Owszem, ale w teorii - lekarz wystawi Ci zaświadczenie do pracy, że 6 grudnia zamiast być w 8tc jesteś w 12tc - to aż 4 tygodnie różnicy. Pytanie co dalej - będzie fabrykował całą dokumentację? Jak wyobraża sobie wszelkie badania prenatalne, które muszą być robione w konkretnych terminach? I co potem z samym porodem?
Wiadomo - prawidłowa ciąża trwa od 38 do 42 tygodni, ale ja jednak obawiałbym się medycznych konsekwencji takiego "kłamstwa"
To samo zaczęłam mielić w swojej głowie... że jak? Dziecko urodzi się w np. jako wcześniak (34tydz) a Tobie wpisza w kartę że o czasie jest??? (38tydz). To nie kwestia kilku dni tylko 4 tygodni na litość boską :(((
 
słuchajcie własnie sie dowiedziałam ze nie zostanie mi przedłuzona umowa , co w tym wypadku ? czy jak pójde na zwolnienie to to zostanie uznane ? jestem kompletnie w rozsypce , doradzcie cos zeby było dobrze ..
jeśli nie zmieniły się przepisy, to nawet jeśli umowa wygasa przed terminem porodu to właśnie do porodu pracodawca ma obowiązek opłacać Ci składki, możesz iść również na L4. Natomiast w dniu porodu umowa rzeczywiście wygasa i nie będziesz mogła korzystać ze świadczenia urlopu macierzyńskiego :(
 
obecnie 6tc , umowa o prace na czas określony do 6 grudnia
jeżeli masz zaświadczenie od lekarza ze jesteś w ciąży to pracodawca nie może tej umowy rozwiązać 6 grudnia. Umowa nie może wygasnąć dla kobity ciężarnej, nie mogą Cię tez zwolnic. Do porodu pracodawca będzie Ci opłacać składki z tytułu tej umowy. A w dniu porodu umowa dopiero wygaśnie.

Ja bym poszła w takim kierunki - idz do pracodawcy, powiedz ze jesteś w ciąży i prosisz o umowę na czas nieokreślony. Możesz się zobowiązać ze będziesz pracować tak długo jak dasz radę. Natomiast jeśli się nie zgodzi to ja bym rzuciła L4 tego samego dnia - musi 9 miesięcy Cię utrzymywać
 
reklama
Na dzień rozwiązania umowy . Powiedziała że nie udowodnią mi czy teraz jestem w 6 czy 9 tyg..
Uwierz mi, niepotrzebne Ci te stresy. To prawda ze pracodawca Cię nie skontroluje ale może zwrócić się do ZUS z prośba o kontrole. Jak myślisz, czy Twoja lekarka będzie pamiętać żeby przekombinowac tygodnie ciąży. Po co Ci to? - pogadaj z szefowa, wytłumacz ze poszło o sprzeczkę a ze jesteś w takiej sytuacji, popros o umowę na czas nieokreślony. Ja bym poszla w szczera rozmowę z szefowa.
 
Do góry