Madzia86G
Fanka BB :)
Ja mam swój taki warzywniak, teściowie nie mieli nic przeciwko żeby przekopać część podwórka. Taki swój pomidor bez sztucznych nawozów i dojrzewający na słonku to poezjaMy się niedawno przeprowadziliśmy z blokow do domku i juz też myślę o własnych warzywkach . W dzieciństwie miałam wszystko, Babcia uprawiala - marchewki, pietruszki, rzodkiewki, sałatę, ogorki,pomidory, mnóstwo owoców, doslownie wszystko mielismy w ogrodzie. Cudowne to było - pomidory jadlo się jak jabłka prosto z krzaka - nikt nikogo nie namawiał, nie wycinał gwiazdek z warzyw żeby zachęcić (tak jak ja moim dzieciom)…
Ale nie mam pojęcia jak to będzie wyglądać tym razem. Termin sadzenia przypadnie akurat na +/- 7-8miesiąc , chyba że wyjątkowo mój to ogarnie pod moim okiem.