Olga.K
Zaangażowana w BB
A pieron to wieO, kurczę, ja też 11 na plusie i poszło mi w sam brzuch, ale wiem, że młoda wyznaje zasadę "najpierw masa, potem rzeźba"
Gdzie ty tam to upychasz?![]()
![Hushed face :hushed: 😯](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f62f.png)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A pieron to wieO, kurczę, ja też 11 na plusie i poszło mi w sam brzuch, ale wiem, że młoda wyznaje zasadę "najpierw masa, potem rzeźba"
Gdzie ty tam to upychasz?![]()
A to tylko się cieszyć! U mnie póki co też zero rozstępów, chociaż to już końcówka - mam tylko na biodrach kilka starych, jeszcze z okresu dorastaniaA pieron to wieteż mi poszło w sam brzuch
i nie wiem jakim cudem, ale w tej ciąży nawet pół rozstępu nie doszło. W pierwszej ciąży córka trochę pomalowała mi brzuch..a teraz kompletnie nic
![]()
Ja tam mam pewność, że nie dostanę żadnej taryfy ulgowejA to tylko się cieszyć! U mnie póki co też zero rozstępów, chociaż to już końcówka - mam tylko na biodrach kilka starych, jeszcze z okresu dorastaniaMoże niektóre dzieciaki dają nam jakąś taryfę ulgową. Pytanie, czy po porodzie nadal będą się do tego stosować
![]()
Bożenka, szczerze współczuję, że tak trafiłaś. To zdecydowanie nie jest normalna sytuacja i nigdy nie powinna mieć miejsca. Przecież to pozbywanie się odpowiedzialności za wasze zdrowie! W którym szpitalu się dzieją takie cyrki?Cześć dziewczyny,
Jak tam radzicie sobie z upałami? Mi jest ciężko - cała się kleje, a dzieci nie pozwalają siedzieć w domu.
Co do porodu - u mnie już coraz bliżej. W poniedziałek wizyta u gin i skierowanie na szpital. Tym razem nie dam sie wypchnąć, bo jak byłam w czwartek to myślałam, że mnie coś trafi.
Pojechałam na Sor po telefonicznej konsultacji ze swoją gin. O 3 w nocy obudził mnie ból lędźwi i brzucha na wysokości pępka. Myślałam że umrę z bólu, tyle że nie były to skurcze, a jednostajny ból. Na Sor KTG i tętno małej cały czas wysokie, ale lekarka zdecydowała o pobraniu badań, mimo że ledwo 3 dni wcześniej skonczyłam antybiotyk.
No i wyszło. 16500 bakterii. Jeszcze chwila i poszloby na nerki albo do dziecka. Dostałam kolejny antybiotyk i won do domu. Ale żeby zostawić i wreszcie wywołać to nie - weekend idzie, to nie potrzeba im pacjentek. I mimo tak silnego zakażenia, mimo cukrzycy, której coraz bardziej nie ogarniam, mimo cholestazy, i tego ze ciąża donoszona a cora ma 4 kg, gin z Sor stwierdziła, że tu żadnego wywoływania nie będzie. A KTG wg niej było dobre, mimo wysokiego tętna. Masakra, na jakich lekarzy można trafić...
I aż sie boję na kogo trafię przy porodzie, bo coraz więcej idiotow pracuje w szpitalach.
Chyba bym tam ich rozniosła! Zawsze na weekend się pozbywają "problemów"Cześć dziewczyny,
Jak tam radzicie sobie z upałami? Mi jest ciężko - cała się kleje, a dzieci nie pozwalają siedzieć w domu.
Co do porodu - u mnie już coraz bliżej. W poniedziałek wizyta u gin i skierowanie na szpital. Tym razem nie dam sie wypchnąć, bo jak byłam w czwartek to myślałam, że mnie coś trafi.
Pojechałam na Sor po telefonicznej konsultacji ze swoją gin. O 3 w nocy obudził mnie ból lędźwi i brzucha na wysokości pępka. Myślałam że umrę z bólu, tyle że nie były to skurcze, a jednostajny ból. Na Sor KTG i tętno małej cały czas wysokie, ale lekarka zdecydowała o pobraniu badań, mimo że ledwo 3 dni wcześniej skonczyłam antybiotyk.
No i wyszło. 16500 bakterii. Jeszcze chwila i poszloby na nerki albo do dziecka. Dostałam kolejny antybiotyk i won do domu. Ale żeby zostawić i wreszcie wywołać to nie - weekend idzie, to nie potrzeba im pacjentek. I mimo tak silnego zakażenia, mimo cukrzycy, której coraz bardziej nie ogarniam, mimo cholestazy, i tego ze ciąża donoszona a cora ma 4 kg, gin z Sor stwierdziła, że tu żadnego wywoływania nie będzie. A KTG wg niej było dobre, mimo wysokiego tętna. Masakra, na jakich lekarzy można trafić...
I aż sie boję na kogo trafię przy porodzie, bo coraz więcej idiotow pracuje w szpitalach.